Teodora Marianna Kozłowska urodziła się dokładnie sto lat temu – 12 listopada 1919 roku w Ochodzy, jako drugie z kolei dziecko Józefa i Heleny Stachowiak.
Edukację szkolną zaczęła w szkole powszechnej przy Klasztorze oo. Franciszkanów w Gnieźnie. Od jedenastego roku życia uczęszczała do Żeńskiego Gimnazjum im. Bł. Jolenty w Gnieźnie (obecnie II Liceum Ogólnokształcące), aż do jego ukończenia. Podczas II wojny światowej z przydziału arbeitsamtu (biura pracy) pod konie 1941 roku razem z siostrą Zofią pracowała w cukrowni jako pracownice sezonowe. Po trzech tygodniach została wybrana do wyjazdu na przymusowe roboty do Niemiec. Wywieziono ją do miejscowości Hildesheim w górach Harzu, gdzie została zatrudniona od stycznia 1942 roku w fabryce części samolotowych jako nawijaczka. Tam pracowała do 8 kwietnia 1945 roku, praktycznie do chwili wyzwolenia przez wojska angielskie i amerykańskie. Był to obóz pracy. Do kraju udało jej się powrócić dopiero w marcu 1946 roku, a do Gniezna przyjechała 2 kwietnia 1946 roku. 29 stycznia 1947 roku wyszła za mąż za Klemensa Hartwicha, z którym miała trzech synów. W 1958 roku podjęła pracę zawodową w Miejskim Przedsiębiorstwie Przemysły Terenowego, a w wyniku reorganizacji została przeniesiona do Spółdzielni Budowlanej Remo- Bud, w której pracowała do chwili przejścia na emeryturę w kwietniu 1980 roku. Po czterech latach od śmieci męża Klemensa, dokładnie 28 kwietnia 1973 roku ponownie wyszła za mąż za Edmunda Kozłowskiego – nauczyciela w Szkole Specjalnej. Drugi mąż zmarł w maju 2001 roku. Pani Teodora jest matką trzech synów, babcią pięciu wnuków i jednej wnuczki, prababcią dwóch prawnuków i sześciu prawnuczek. Jubilatce w minioną niedzielę życzenia wszelkiej pomyślności miał okazję osobiście złożyć prezydent Miasta Gniezna Tomasz Budasz.