Wczoraj (31 października) zgłosiła się do nas Czytelnicza z informacją o kotce wyrzuconej z jadącego samochodu. Zwierzę znalazło już tymczasowy dom, jednak poszukiwani są świadkowie zdarzenia.
Wiadomość, którą otrzymaliśmy od Czytelniczki:
„Dzień dobry. Piszę w sprawie, która dzisiaj (31 października) wyprowadziła mnie z równowagi (delikatnie rzecz ujmując). Dzisiaj, pomiędzy godziną 11:00 a 11:30, na ulicy Gdańskiej, przed przejazdem kolejowym (na wysokości Jump World) jakiś … wyrzucił z jadącego samochodu (prawdopodobnie Renault, kombi, czarne) małego, czarnego kotka. Na szczęście moja córka z chłopakiem jechali za nimi i zabezpieczyli maluszka. Kotek ma ok. 3 miesiące i został wyrzucony jak śmieć przez tylne okno. Miał dużo szczęścia, że spadł na trawę i nic poważnego mu się nie stało. Niestety próbując pomóc zwierzęciu, nie zauważyli numerów rejestracyjnych auta, ale proszę o nagłośnienie sprawy, żeby sprawca nie czuł się bezkarny. Niech ma świadomość, że karma wraca. Czarna kotka jest zabezpieczona, nakarmiona, odrobaczona i z zaopatrzonymi pazurkami. Z pewnością była "udomowiona", ponieważ zachowuje czystość i sprawnie korzysta z kuwety. Jest bardzo grzecznym pieszczochem. Tym bardziej takie postępowanie jest przynajmniej naganne.”
„Dzień dobry. Piszę w sprawie, która dzisiaj (31 października) wyprowadziła mnie z równowagi (delikatnie rzecz ujmując). Dzisiaj, pomiędzy godziną 11:00 a 11:30, na ulicy Gdańskiej, przed przejazdem kolejowym (na wysokości Jump World) jakiś … wyrzucił z jadącego samochodu (prawdopodobnie Renault, kombi, czarne) małego, czarnego kotka. Na szczęście moja córka z chłopakiem jechali za nimi i zabezpieczyli maluszka. Kotek ma ok. 3 miesiące i został wyrzucony jak śmieć przez tylne okno. Miał dużo szczęścia, że spadł na trawę i nic poważnego mu się nie stało. Niestety próbując pomóc zwierzęciu, nie zauważyli numerów rejestracyjnych auta, ale proszę o nagłośnienie sprawy, żeby sprawca nie czuł się bezkarny. Niech ma świadomość, że karma wraca. Czarna kotka jest zabezpieczona, nakarmiona, odrobaczona i z zaopatrzonymi pazurkami. Z pewnością była "udomowiona", ponieważ zachowuje czystość i sprawnie korzysta z kuwety. Jest bardzo grzecznym pieszczochem. Tym bardziej takie postępowanie jest przynajmniej naganne.”
Osoby, które widziały zdarzenie lub mają zapis na rejestratorze z opisanym samochodem w tym miejscu i przybliżonym czasie, proszone są o kontakt z Redakcją.
15 komentarzy
Zgadzam sie kara powinna byc taka co sie zrobilo
Ktos chyba kogos teraz próbuje wytlumaczyc , przed obawą konsekwencji swojego czynu… w taka pogodę wyskoczył by z otwartego okna jasneee. Ludzie są żałośni coraz większe tępaki. ,,ten ktoś” bo tego kogoś nie można nazwać ,,kIMŚ” jeśli byłby normalny to by się cofnął po kota jeśli nie było by to celowe proste.!
Czyli byli świadkowie ale nikt nie zapamiętał numerów samochodu? Dobre ale jak na winiarach stanie się za blisko pasów to stare mocherowe berety dzwoniąc na policję potrafią numer podać
Widzę że jednym komentarzem wkurzyłem kilka osób hahaha fajnie
KaRMA WRACA
Koty tak sobie same nie wyskakują z jadącego samochodu….żałosne tłumaczenie!!!!! Oby karma dopadła sprawcę….
Oczywiście , że to on!!!!
Zgłosić na Policję. Jest szansa, że kierowca załapał się na jakieś nagranie. Niech się tłumaczy ze swojego zachowania przed sądem.
To trzeba bylo sie zatrzymac i zabrac kotka glupi fiucie
O ile mi wiadomo to kot gdyby wyskoczył sam to chyba kierowca by się zatrzymał i raczej w taką pogodę nie ma się szyb otwartych w samochodzie ty ktetynie. I nie nazywaj kogoś głupim to że ty jesteś głupi nie znaczy że wszyscy tacy są.
Może by Tak tego ,,Pana” znaleźć i wyrzucić Go z Dachu pędzącego Pendolino brak słów na takiego delikwenta !!!
Głupi i głupsza hhahahahahah
Może to Ty głupi facecie?
To dlaczego nikt się nie zatrzymał, nie zawrócił? Cała sytuacja trwała dobrych kilka-kilkanaście minut. Był na to czas.
a nie pomyślałaś głupia babo ze w aucie było otwarte okno i kot wyskoczył?!