Zdaniem włodarzy powiatu i szpitala poseł Zbigniew Dolata poinformował dyrektora ZOZ-u, Michała Ogrodowicza, że może dojść do zwrotu pieniędzy z budżetu państwa, które zostały przeznaczone na budowę szpitala.
Pan poseł Zbigniew Dolata umówił się na spotkanie z dyrektorem Michałem Ogrodowiczem – mówi starosta Piotr Gruszczyński.
To spotkanie było dla mnie nie do końca zrozumiałe, ale świetnie jeśli parlamentarzyści interesują się tym, pod czym tak naprawdę się kiedyś podpisali i ponoszą odpowiedzialność polityczną. Pan poseł Dolata poinformował dyrektora, że może dojść do zwrotu pieniędzy do budżetu państwa z tytułu dotacji, która została na ten szpital przekazana. Ja dzisiaj składam oświadczenie, że jeżeli jakiekolwiek wrogie działania w stosunku do szpitala zostaną podjęte przez kogokolwiek i dojdzie do utraty środków to natychmiast zamykamy szpital, ponieważ my nie jesteśmy w stanie uratować szpitala pod groźbą zwrotu jakichkolwiek pieniędzy. Jest to dla mnie niewyobrażalne co upoważniło posła Dolatę, żeby decydować o tym czy jakiekolwiek środki będą zwracane czy nie będą zwracane.
Podobnego zdania jest dyrektor szpitala. Rzeczywiście tak się wydarzyło, że podczas mojego spotkania z posłem Dolatą zostały użyte słowa dotyczące konieczności zwrotu dotacji, o czym ja zupełnie nie wiem – mówi Michał Ogrodowicz, dyrektor ZOZ-u. Oczywiście są problemy z realizacją tych inwestycji – niektóre z przyczyn niezależnych. Inwestycje są po prostu opóźnione. Bazując na słowach posła mowa o zwrocie około 6 mln zł. Nie znam powodu, dla którego musiano by oddawać te pieniądze. Odebrałem to jako nieuprawnione i nieuzasadnione stwierdzenie. Nie znam powodu dlaczego poseł Dolata tak powiedział.