Mecze Mieszka Gniezno z Polonią Środa Wielkopolska rządzą się swoimi prawami. W spotkaniach ligowych to gnieźnianie wygrywali, natomiast w Pucharze Polski to Polonia dwukrotnie była górą i to w czasach, gdy biało-niebiescy wygrywali mecz za meczem. Jak było w środę?
Drugą połowę lepiej zaczęli goście, którzy już w 48 minucie strzelili bramkę wyrównującą, a na listę strzelców wpisał się Oskar Kozłowski. Kolejne minuty to zaostrzenie gry z obu stron, momentami kości ostro trzeszczały. W 65 minucie Mieszko mógł znów wyjść na prowadzenie. Strzelał Wolkiewicz, ponownie lepszy był w bramce Radliński. Minutę później z drugiej strony boiska równie ładnie interweniował Wiktor Beśka. Późniejsze minuty to walka głównie w środku boiska, aż do 91 minuty, gdy wynik na 2:1 dla Polonii ustalił Krystian Pawlak. Tym samym trzeci raz pod rząd w pojedynkach pucharowych gracze ze Środy okazali się lepsi od gnieźnian.