Obecnie około 100 tys. osób w Gnieźnie i pobliskich wsiach nie ma bieżącej wody. Awaria została zgłoszona ok. godz. 1.00 w nocy z 22 na 23 stycznia. Jej usuwanie jeszcze nie dobiegło końca. Również napełnienie sieci potrwa minimum 2 godziny. Dlaczego całe miasto nie ma wody, a nie tylko kilka dzielnic? Okazało się, że nie trzyma jedna z zasuw.
Rura ma ok. 50 lat i pękła na kielichu wzdłuż, co nam utrudnia naprawę techniczną – mówi Jan Lewandowski, prezes PWiK Gniezno.
Cały dzień walczyliśmy, aby w ogóle znaleźć to miejsce. Rozkopaliśmy asfalt w kilku miejscach, ponieważ początkowo woda wybiła przy krawędzi jezdni. Okazało się, że tam po prostu znalazła sobie ujście. Są dosyć trudne warunki. Powinniśmy się uporać do godziny ok. 2-3 w nocy. Napełnienie sieci wodociągowej potrwa kolejne 2 godziny. Zgłoszenie o awarii mieliśmy poprzedniej nocy ok. godz. 1.00. Rondo zostało zamknięte dla ruchu, ponieważ obawialiśmy się, że woda podmywa asfalt i pod ciężarem samochodów zarwie się jezdnia. W tej chwili wszystko jest opanowane, tylko trzeba dokończyć pracę technicznie. Potrzebny materiał mamy już na miejscu. W tej chwili tylko najbliższa okolica była bez wody, jednak teraz – ze względu na to, że któraś z zasuw nie trzyma, nie wiemy dokładnie która – musieliśmy stanąć wodociągiem, żebyśmy mogli to naprawić. Niestety nie dysponujemy taką ilością beczkowozów, żeby dostarczyć wodę na teren całego miasta.
Na miejscu awarii pojawił się również zastęp Straży Pożarnej. Jeżeli chodzi o działania Państwowej Straży Pożarnej na terenie miasta, mamy rozpoznaną sytuację jeżeli chodzi o zaopatrzenie wodne: 34 punkty czerpania wody ze źródeł naturalnych – są to zbiorniki sztuczne, jeziora, stawy – mówi mł. bryg. Bartosz Klich, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Gniezno. W przypadku pożaru powinniśmy dać sobie radę. Oczywiście w gotowości są jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Na miejsce awarii pojawiliśmy się z informacją, że jeżeli będzie potrzebna jakakolwiek pomoc, np. w użyczeniu sprzętu, to chętnie pomożemy.
13 komentarzy
GNIEZNIANKA . OREZED ZLECA !!!!W PREZESA FIRMIE AWARIA I ON POWINIEN WIEDZIEC, ŻE TRXRBA LUDZI POWIADOMIĆ !!!! WODY W SKLEPACH ZABRAKŁO !!!!!!!!!!!!.
Dokładnie. Chwała im, że się z tym uporali a jak ktoś się raz na miesiąc nie umyje to zaraz nie umrze z tego powodu. Co innego brak informacji o planowanym zamknięciu dopływu wody.
Radio ?? Chyba rano, bo potem nic, A dyrektor tez naprawial rury, że zapomniał o informacji mieszkańców ?
Jakie ogłoszenie ??? Przecież nie było !!! WIEŚĆ SZŁA POCZTĄ PANTOFLOWĄ ???????????????? Dyrekcja poszła spać. NAWALIŁA RAZEM Z KANALIZĄ !! !
Widzę ze bhp na pierwszym miejscu
Romek jesteś taki głupi sam z siebie czy ktoś ci za to płaci??
No proszę a jakiś tydzień temu zastanawiali się czemu nastąpił nagły spadek ciśnienia w wodociągu… Przypadek?
Czytam i nie wierzę….A jak mieli Informować? Prezes miał jeździć z megafonem,czy co ? Przecież to było naraz …Ludzie ogarnijcie się, bo zawsze wam Ĺžle. A może mieli zamiast pracować, nosić po Gnieźnie butelki z wodą do każdego mieszkania? Co się stało komuś, że ruszył z tyłkiem do sklepu ?…
Dokladnie. Właśnie wróciłem do domu. Zero napojów i brak wody. W dupie mają społeczeństwo. Pamiętajcie, że jeśli coś Wam się zepsuje przez ten syf, który poleci na początku (krany, prysznice) robić zdjęcia i pobrać wodę jaka w tym momencie lecinie po odkreceniu sitka. To nie trzeci świat i jak puszczaja wodę niezdatna do niczego to odpowiadają materialnie za to.
Od pierwszej w nocy Panie Lewa-ndowski! Mamy 2 lewe łapki a może nie te kompetencje.
Radio Gniezno informowało już od rana.
Współczuje pracownikom pracować w takich warunkach. Lokalizacja awarii, mróz, presja ze strony mieszkańców. Nie jest łatwo dlatego hejt który jest na mediach społecznościowych powinien wyluzowac, bo każdemu jest łatwo mówić i kogoś obrażać siedząc w ciepłym mieszkanku. Na pewno panowie z PWIK nie spali przy awarii tylko starali się wykonać swoją robotę jak najszybciej. Takie rzeczy się zdarzają tak samo jak pożary których nie jest łatwo ugasić i różne inne kataklizmy z którymi trzeba walczyć do końca.
Wszystko ładnie pięknie, awarie się zdarzają tylko ja sie pytam gdzie komunikaty że zostanie odcięta woda w całym mieście od godziny 17??? Skoro awaria miała miejsce już o 1.00 w nocy dnia poprzedniego może należałoby jednak zadać sobie troche trudu by powiadomic mieszkańców by byli jakoś gotowi na tą sytuację skoro miasto nie jest w stanie zaopatrzyć ich w wodę z beczkowozów.