Dzisiaj otrzymaliśmy oświadczenie od koordynatora projektu „Wyspa”. Zapraszamy do ciekawej lektury.
Drodzy czytelnicy i czytelniczki
W tej krótkiej notce prasowej pragniemy wyrazić swoje rozgoryczenie i ubolewanie wydarzeniami, które mają miejsce w związku z wyborami samorządowymi. Tworząc społeczną akcję nazwaną Projekt Wyspa zakładaliśmy współpracę z mieszkańcami i działania pozbawione polityki, a skupiające się na realnym i tak bardzo potrzebnym w naszym mieście działaniu.
Niestety nasze oczekiwania wobec wyborów samorządowych okazały się mylne. Myśleliśmy, że będzie to faktycznie merytoryczna kampania, w której liczyć się będą mieli mieszkańcy, ich faktyczne potrzeby i modernizacja wadliwie funkcjonujących elementów naszej prywatnej ojczyzny jaką w naszych sercach jest Gniezno i, z którą myślę wszyscy mieszkańcy posiadają radosne jak i wzruszające wspomnienia ze swojego życia.
Projekt Wyspa jako nasza idea i odpowiedź na potrzeby mieszkańców stał się w pewien sposób elementem wyborczej walki. My, młodzi mieszkańcy, chcieliśmy zaangażować ludzi i pokazać osobom, dla których polityka lokalna jest tylko walką o stanowiska, i które to osoby od wielu lat zajmujące różne stołki nas rozczarowały. Pokazaliśmy to zbyt dobrze! Kandydaci bowiem, bez konsultacji z nami, posłużyli się koncepcjami naszymi lub innych aktywistów miejskich. Jeden z nich wymienia punkt: "uporządkowanie terenu wokół jeziora Jelonek (odbudowa amfiteatru, zagospodarowanie wyspy, sezonowe centrum kultury miejskiej, budowa sezonowej sztucznej plaży, pokazy i rekonstrukcje historyczne, budowa mostu z platformy widokowej łączącej brzegi jeziora Jelonek), drugi zaś, co bardziej nas boli, wykorzystał naszą nazwę w swoim programie pisząc ją w sposób zmieniony: "rewitalizacja (…) terenów rekreacyjnych (parki, skwery, okolice jeziora Jelonek – projekt "Wyspa")". Bulwersuje nas takie traktowanie wyborców – w tym również nas, jako pomysłodawców takich działań. Jest to podpisywanie się w mniejszym lub większym stopniu pod nasze już dokonane i poczynione działania bez jakiejkolwiek informacji i uzgodnień z nami.
W swoim prywatnym mniemaniu muszę stwierdzić, że niestety nie mam wśród kandydatów w tegorocznych wyborach "swojego prezydenta" i obawiam się, że długo go jeszcze mieć nie będę.
Niestety nasze oczekiwania wobec wyborów samorządowych okazały się mylne. Myśleliśmy, że będzie to faktycznie merytoryczna kampania, w której liczyć się będą mieli mieszkańcy, ich faktyczne potrzeby i modernizacja wadliwie funkcjonujących elementów naszej prywatnej ojczyzny jaką w naszych sercach jest Gniezno i, z którą myślę wszyscy mieszkańcy posiadają radosne jak i wzruszające wspomnienia ze swojego życia.
Projekt Wyspa jako nasza idea i odpowiedź na potrzeby mieszkańców stał się w pewien sposób elementem wyborczej walki. My, młodzi mieszkańcy, chcieliśmy zaangażować ludzi i pokazać osobom, dla których polityka lokalna jest tylko walką o stanowiska, i które to osoby od wielu lat zajmujące różne stołki nas rozczarowały. Pokazaliśmy to zbyt dobrze! Kandydaci bowiem, bez konsultacji z nami, posłużyli się koncepcjami naszymi lub innych aktywistów miejskich. Jeden z nich wymienia punkt: "uporządkowanie terenu wokół jeziora Jelonek (odbudowa amfiteatru, zagospodarowanie wyspy, sezonowe centrum kultury miejskiej, budowa sezonowej sztucznej plaży, pokazy i rekonstrukcje historyczne, budowa mostu z platformy widokowej łączącej brzegi jeziora Jelonek), drugi zaś, co bardziej nas boli, wykorzystał naszą nazwę w swoim programie pisząc ją w sposób zmieniony: "rewitalizacja (…) terenów rekreacyjnych (parki, skwery, okolice jeziora Jelonek – projekt "Wyspa")". Bulwersuje nas takie traktowanie wyborców – w tym również nas, jako pomysłodawców takich działań. Jest to podpisywanie się w mniejszym lub większym stopniu pod nasze już dokonane i poczynione działania bez jakiejkolwiek informacji i uzgodnień z nami.
W swoim prywatnym mniemaniu muszę stwierdzić, że niestety nie mam wśród kandydatów w tegorocznych wyborach "swojego prezydenta" i obawiam się, że długo go jeszcze mieć nie będę.
Z wyrazami szacunku
Bartosz Śmigielski
koordynator Projektu "Wyspa"
Bartosz Śmigielski
koordynator Projektu "Wyspa"
7 komentarzy
Prawo autorskie nie przewiduje by tego typu pomysły były przedmiotem prawa autorskiego i nie korzystają z ustawowej ochrony. Dlatego każdy ma prawo przedstawiać pomysł nawet ten który wcześniej był propagowany przez innych. Analogiczna sytuacja może nastąpić gdy na przykład na spotkaniu z grupą mieszkańców kandydat zada pytanie czego ludzie oczekują jakie mają pomysły na lokalne potrzeby a później w programie wypisze to czego oni oczekują i co chce dla nich zrobić. Moim skromnym zdaniem ta sytuacja w niczym nie przeszkadza podtrzymaniu oddolnej inicjatywy obywatelskiej i porozumieniu się w tej kwestii z wybranym prezydentem
Skoro grupa obywateli ma jakąś inicjatywę, którą publicznie ogłosiła w mediach, a kandydat na prezydenta, który od ośmiu lat rządzi i problemu nie zauważał, to projekt jest własnoscią tej grupy i nalezy się z tymi ludźmi liczyć. W przeciwnym wypadku wszelkie oddolne inicjatywy obywatelskie są diabła warte i mówienie o szacunku dla demokracji jest hipokryzją. Kandydatów podkradających pomysły należy publicznie napiętnować z nazwska, a tych co w swoich ulotkach obiecują cuda niewidy należy po prostu wycinać przy urnach. Oni naprawdę nie mają zielonego pojecia, co to jest samorząd i po co kandydują do rad różnego szczebla.
a to były jakieś projekty autorskie?? jeżeli tak, to sorry bardzo, jest coś takiego jak prawo autorskie, ale jeżeli nie – to niestety trzeba było kandydować!!
To coś nowego w tym malkontenckim mieście . Do tej pory słyszałem że prezydent jest niedobry bo nic nie robi , teraz dowiaduję się że prezydent będzie niedobry bo chce coś robić
To jak będą chcieli remontować ulice w mieście to muszą się pytać mieszkańców czy wolno to robić bo może ktoś ma swój projekt remontu ?
a to jest wasz prywatny teren , czy to zostało opatentowane czy o co chodzi ?
Jezioro i okolica nie są i nie były niczyją prywatną własnością ! To, że pomysły są szeroko dyskutowane powinno tylko cieszyć. Ktoś chyba tematu nie rozumie. Im więcej osób się wypowie, im więcej zaangażuje to TYM LEPIEJ nie TYM GORZEJ