Na osiedlu Piastowskim w Gnieźnie ma powstać parking na 60 samochodów. Między mieszkańcami bloków powstał spór.
Z jednej strony brakuje miejsc parkingowych, z drugiej potrzebna jest zieleń, która między blokami pozwala poczuć odrobinę chłodu w upalne dni. Ponadto nikt nie chce mieć aut pod oknami. Znalezienie kompromisu nie jest łatwe.
Blok nr 5 na os. Piastowskim jest właścicielem całego terenu przed swoim budynkiem oraz przed blokiem nr 6. Powstała koncepcja zrobienia parkingu dla wszystkich okolicznych budynków. Temat „ruszył z kopyta”. Inwestycja prowadzona jest wspólnie przez Gnieźnieńską Spółdzielnię Mieszkaniową.
Zawsze przy tego typu inwestycjach jest zarówno przychylne spojrzenie, jak i opór części mieszkańców – mówi Zdzisław Kujawa, prezes Gnieźnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Warto tutaj zaznaczyć, że ta inwestycja wyszła z inicjatywy mieszkańców. Zdecydowali oni, że skoro mają tak duży teren przed blokiem, można go wykorzystać i zrobić parking, bo miejsc do zostawiania aut tam brakuje. Blok nr 5 to nasza wspólnota mieszkaniowa, natomiast blok nr 6 to blok wojskowy, w którym my jesteśmy tylko administratorem. Parking ma być jednak ogólnodostępny. Teren, na którym ma powstać parking należy jednak do bloku nr 5. Będziemy jeszcze prowadzić rozmowy i zdecydujemy, czy powstania 60 miejsc parkingowych, czy mniej.
Powstać ma 60 miejsc parkingowych. Części mieszkańców z bloku nr 6 przeszkadza nie cały parking, a jego planowana „odnoga” znajdująca się blisko okien. Przy projektowaniu zachowano jednak wszystkie wymagane odległości, czyli np. 10 metrów od okien. Kolejną kwestią jest zieleń. Jak zapewnia Spółdzielnia Mieszkaniowa, inwestycja ma być zrealizowana w taki sposób, żeby konieczna była wycinka jak najmniejszej liczby drzew. Pod szczególną uwagę zostaną wzięte duże wierzby zdobiące ten skwer. Kostka brukowa, która będzie użyta do wykonania parkingu będzie „eko”, to znaczy będzie umożliwiała odprowadzanie deszczówki. Nie będzie to więc parking z litego betonu.
Prawdopodobnie skwer zostanie także otoczony separatorami od jezdni. To z powodu kierowców, którzy parkują samochody na poboczu i trawniku, niszcząc go.
Jeden komentarz
Najlepiej zabrać zieleń w imię betonowej kostki.. gdyby ludzie potrafili parkować to na parkingach by się mieściło ale większość kierowców zajmuje po 2 miejsca i jest jak jest