Podopieczni ze schroniska dla bezdomnych zwierząt dostaną nowe legowiska. Wykonają je więźniowie z Zakładu Karnego w Gębarzewie.
Porozumienie dla dobra zwierzaków
Dyrektor Zakładu Karnego w Gębarzewie płk Mirosław Szymański podpisał umowę z prezesem spółki Urbis Dariuszem Zamiarem. Zgodnie z tym porozumieniem więźniowie mają naprawiać budy dla psów przebywających w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Gnieźnie. Współpraca między więzieniem a schroniskiem rozpoczęła się w połowie lipca br. Z pewnością więźniowie nie będą narzekać na brak pracy. Do wyremontowania jest kilkadziesiąt zniszczonych bud.
Mój przyjaciel pies
W ramach realizowanego w gębarzewskim więzieniu programu resocjalizacji „Mój przyjaciel pies" osadzeni mężczyźni i kobiety odbywające karę pozbawienia wolności, oprócz pracy polegającej na naprawie bud dla zwierzaków, będą uczestniczyć w zajęciach m.in. z pracownikiem schroniska, które stanowią uzupełnienie oddziaływań korekcyjnych wobec przestępców, a tym samym ułatwią im społeczną readaptację. Korzyść z programu odniosą zarówno skazani, jak i psy z gnieźnieńskiego schroniska. Program ma na celu kształtowanie umiejętności społecznych, a także rozwijanie empatii. Więźniowie uczą się systematyczności, odpowiedzialności i pomagania. Mają też świadomość, że praca którą wykonują skierowana jest do lokalnej społeczności.
Pomoc, która daje dużo radości
Zawarte porozumienie to przykład na to, że dzięki dobrej współpracy obie strony mogą odnieść korzyści. Skazani, oprócz znalezienia zajęcia, które pozwala im zapomnieć o więziennej rutynie nabywają nowym umiejętności praktycznych. Natomiast w sferze emocjonalno-społecznej praca na rzecz zwierząt, staje się podstawą do przyswojenia i uświadomienia sobie prawidłowych wzorców zachowań w środowisku, do którego po dobyciu swojej kary zamierzają powrócić skazani.
Swojego zadowolenia z możliwości nadania zniszczonym budom nowego życia nie ukrywa też kierownik gnieźnieńskiego schroniska Katarzyna Fikus. Jest to nieoceniona pomoc, która zaprocentuje w przyszłości.
Jeden komentarz
Pytanie tego typu mi się nasuwa. Czy to będzie w czenie społecznym czy będą otrzymywać wynagrodzeniem. Bo tak huczy na internecie że więźniowie powinni sami pracować na swoje utrzymanie. Rozumiem to i popieram. Ale po co pracę społeczne skoro za nie nie dostają wynagrodzenia jedyna nagroda to wyjście z klatki.