Państwo Kopcza od kilku lat starają się o mieszkanie socjalne. Niestety, przekraczają dochód na członka rodziny o 30 zł. O ile z tą kwestią ciężko dyskutować, bo są w Gnieźnie rodziny jeszcze biedniejsze, o tyle dziwi to, że – mimo sędziwego wieku – nie zainteresował się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Coś poszło nie tak – to najlepsze krótkie podsumowanie sytuacji Aliny i Andrzeja Kopcza z Gniezna. Pani Alina ma 85 lat. Pan Andrzej za niespełna dwa tygodnie skończy 90. Małżeństwo od kilku lat stara się o mieszkanie socjalne, bo nie stać ich na godne życie w wynajmowanym lokalu. Dodatkowo obecnie mieszkają na trzecim piętrze, bez windy. Niestety, przepisy w kwestii dochodów jasno określają górny próg finansowy.
Urząd Miejski w Gnieźnie przyznaje lokale z czynszem socjalnym na podstawie regulaminu – mówi Anna Dzionek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gniezna. Ten regulamin w listopadzie 2020 roku uchwaliła Rada Miasta Gniezna. On się zawiera w całej uchwale dotyczącej gospodarowania miejskim zasobem mieszkaniowym,. Podstawą w tym regulaminie jest kryterium niskich dochodów. Państwo, o których mówimy rzeczywiście po raz kolejny ubiegali się o mieszkanie z czynszem socjalnym. Dostali po raz kolejny odpowiedź odmowną właśnie ze względu na to, że ich dochody przekroczyły kryterium niskich dochodów. W tym regulaminie jest dokładnie określone jakie to dochody. W gospodarstwie jednoosobowym to jest 1 550 zł, w gospodarstwie wieloosobowym dochód na jednego członka rodziny nie może przekroczyć 1 250 zł. Niestety rzeczywiście Państwo ten dochód przekroczyli. Niewiele przekroczyli, bo ot jest kwota ok. 30 zł. Sytuacja jest oczywiście trudna i ubolewamy, że nie jesteśmy w stanie zapewnić wszystkim potrzebującym mieszkania socjalnego. Te osoby, które ubiegają się o te mieszkania mają jeszcze niższe dochody. (…) Regulamin nie przewiduje wyjątków. Są takie kryteria przyjęte w tym regulaminie i musimy tego przestrzegać. W Gnieźnie jest około 1,8 tys. lokali z czynszem socjalnym. One są zajęte. Lista oczekujących jest aktualizowana każdego roku. Jest to około 200 osób, a co roku dochodzi do zamieszkania w 20 – 30 przypadkach rocznie. To oczywiście nie zaspokaja wszystkich potrzeb. Dysponujemy także mieszkaniami komunalnymi, ale to są mieszkania, które wystawiamy do sprzedaży i te mieszkania trzeba wyremontować.
Wydatki Państwa Kopcza są tak wysokie, jak ich emerytury.
Tu mieszkamy na trzecim piętrze, człowiek jest starszy i schorowany i chcielibyśmy na te stare lata przed śmiercią trochę niżej, bo ciężko nam wyjść po zakupy czy do lekarza – mówi Alina Kopcza. Pisaliśmy do miasta, żeby otrzymać gdzieś mieszkanie, bo tu wynajmujemy, to nam odpowiadają zawsze negatywnie, bo przekraczamy dochód o 30 zł. Płacimy tutaj 900 zł na miesiąc plus do tego prąd, woda i gaz. O lekarstwach i życiu to się nie mówi. Moje lekarstwa miesięcznie kosztują 150 zł i czasami jeszcze jakieś dodatkowe dochodzą. Dwa lata temu miałam operację, teraz choruję na przepuklinę. Musiałabym mieć kolejną operację, ale na razie nie mogę, bo jest ten wirus. Musimy jakoś się starać, żeby nam te emerytury starczyły na miesiąc. Nie żyjemy swobodnie jeśli chodzi o jedzenie czy ubrania. Nikt nam nie pomaga. Sami żyjemy. Nikt z urzędu u nas nie był. Kiedyś miałam opiekunkę, bo byłam po operacji i nie mogłam chodzić, ale później ta opiekunka już nie przychodziła. Za tą opiekunkę też musiałam co miesiąc płacić chyba 50 zł. (…) Ciężko jest mi robić zakupy. Mogę kupić tak do 2 kilogramów, bo więcej nie uniosę. Chodzę o lasce i no jest ciężko. Śniadanie zrobię, w domu tyle wokół siebie zrobię, ale no zakupy są ciężkie, czy nawet odkurzenie mieszkania, bo boję się schylać. Człowiek traci już równowagę i po prostu mogę się przewrócić. Idąc na zakupy biorę tylko tyle, ile mniej więcej planuję wydać. Wiadomo, mam z 10 zł więcej. Nie biorę więcej, żeby mnie nie okradli, bo taka sytuacja też miała miejsce.
Pan Andrzej nie jest się w stanie samodzielnie umyć. W mieszkaniu znajduje się wanna, jednak mężczyzna nie jest w stanie do niej wejść i wyjść.
17 maja skończę 90 lat – mówi Andrzej Kopcza. Jak ja mogę chodzić po tych schodach? Ja 10 razy stoję i odpoczywam. Nie kąpię się, bo nie mogę, bo jak wejdę do wanny to nie wstanę. Raz mnie sąsiadka wyciągała z wanny. Zakupy robię w hurtowni, tanio kupuję, bo już nie płacę marży. Ale bardzo ciężko mi tam dojść i wrócić z tymi zakupami.
O ile ciężko dyskutować z kryterium dochodowym, ponieważ – jak wspominała rzecznik Urzędu Miasta Gniezna – w naszym mieście jest sporo biedniejszych rodzin, o tyle dziwi fakt, że urzędnicy widząc daty urodzenia osób wnioskujących o mieszkanie socjalne, nie zainteresowali się ich sytuacją. Państwo Kopcza są samotni. Nikt im nie pomaga. Jeżeli chodzi o załatwianie spraw w urzędach, są zupełnie nieporadni. Nie wiedzą nawet gdzie znajduje się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Ogromną pomocą byłby dla nich opiekun, który zrobiłby zakupy, odkurzył mieszkanie, pomógł w zrobieniu prania. Niestety, przez lata nikt się nimi nie zainteresował. To pokazuje ułomność naszego systemu opieki nad starszymi osobami.
11 komentarzy
Myślę, że przyznanie lokalu dzionek, powinno zostać wyjaśnione… Układy, układziki, czuć na odległość!
Proszę o pilne WYJAŚNIENIE opisanego wyżej PRZYDZIAŁU. Publicznie. W przeciwnym przypadku trzeba kogoś zupełnie iNNEGO tym zainteresować.
Proste nie masz znajomości w urzędzie to możesz składać rok do roku wniosek i nie dostaniesz i 2 dziwna sytuacja jest człowiek na liście w pierwszej 20 a rok później wpadasz na koniec listy chore to jest
Ale miasto nie wydaje pieniędzy na budowę chodnika na Północnej …
Zamiast wydawać pieniądze na bzdety typu chodnik do zaledwie dwóch nowych bloków przy ulicy Północnej, Prezydent Grobelny powinien je przeznaczać na remonty mieszkań należących do Miasta Gniezna. Mieszkania komunalne przecież są ale Urząd Miasta po cwaniacku chciał je przydzielać tylko tym co się zadeklarują samodzielnie ponieść olbrzymie koszty ich remontów. Trzeba nie mieć serca panie Grobelny, by biednym ludziom nie mającym już zdolności do zaciągania kredytów, kazać remontować to, co powinno wyremontować Miasto Gniezno . co za prezydentów OBECNIE mamy ! szkoda GADAĆ
W tej kwesti powinien się wypowiedzieć prezydent i starosta bo to oni rządzą miastem i powiatem,co ci ludzie zrobili aby seniorzy dostali to wymarzone mieszkanie.To miasto jest chore i umiera przez nieudaczne zarządzanie nieruchomościami.
Wstyd za władze!!!
Biedni ludzie. a gdzie opieka społeczna??
Może po materiale w tv coś się ruszy i ktoś pomoze.
Droga p.Dzionek spójrz na te socjalne kto je dostał jakie plecy nie oszukujcie Gnieźnian .
Rozwiązanie jest nadzwyczaj proste, temu małżeństwu wystarczy pomoc finansowa w opłacie czynszu i wynajęciu odpowiedniego mieszkania, bedzie to nawet o wiele taniej ale urzędniczy absurd za absurdem…
A w Gnieźnie powstał blok SENIORALNY specjalnie dla osób starszych. CZEMU miasto nie zapewni im tam lokalu? Dla takich osób przecież był budowany ten budynek.
Szanowna Pani Dzionek zapytam z GRZECZNOŚCi z racji braku tzw. wyjątków a mianowicie z jakiej puli otrzymała mieszkanie – aby była jasność nie wiem czy socjalne czy czynszowe bo akurat malo to ważne – Pani która była P.O Dyrektora byłego Gimnazjum nr.2 ???
Co to był za WYJĄTEK że akurat ta Pani otrzymała to mieszkanie do tego w Centrum Miasta ???