Ciągnik siodłowy ciągnął dwie naczepy z kontenerami, a powinien tylko jedną. Kierowca nie miał zezwolenia na przejazd nienormatywnym zespołem pojazdów.
W nocy z 13 na 14 grudnia inspektorzy wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego z Gniezna pełnili dyżur na zachodniej obwodnicy Gniezna przy drodze ekspresowej S5. Tuż po północy dynamicznie zatrzymali nienormatywny zespół trzech pojazdów wiozących kontenery, którego rzeczywista masa całkowita wynosiła 63,8 tony, zamiast dozwolonych 40 ton. Krajowy transport drogowy rzeczy na trasie Gdańsk – Komorniki – Baranowo realizowany był zespołem pojazdów składającym się z ciągnika siodłowego i dwóch naczep. Zespół powinien składać się z dwóch pojazdów i mieć dodatkowy pojazd wykonujący pilotowanie, bowiem ważył ponad 60 ton. Dopuszczalna masa całkowita zespołu pojazdów przekroczona została o 23,8 tony, czyli aż o 59,5 proc. Stwierdzono również przekroczenie dopuszczalnego nacisku na podwójną oś napędową o 0,35 tony, czyli o 1,84 proc. przy normie 19,0 ton. Z kolei nacisk na potrójną oś nienapędową przy normie 24,0 ton został przekroczony o 6,55 tony, czyli o 27,29 proc.
Kierujący pojazdem nie okazał zezwolenia kategorii VII na przejazd po drodze publicznej pojazdem nienormatywnym i nie posiadał również żadnego innego zezwolenia. Kierowcy zakazano poruszania się zespołem pojazdów składającym się z trzech pojazdów. Zespół pojazdów nie został jednak usunięty na parking strzeżony, ponieważ doprowadzono go do normatywności. Wobec przedsiębiorcy inspektorzy z Gniezna wszczęli postępowanie administracyjne na łączną kwotę 28 000 zł. Kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 200 zł.
Jeden komentarz
Powinni za przekroczenie DMC zawieszac prawko