Dzisiaj ok. godz. 18.30 strażacy odebrali zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań na os. Piastowskim 6. Na miejsce wysłano 3 zastępy Straży Pożarnej.
Po dotarciu na miejsce strażacy potwierdzili, że z jednego z mieszkań wydobywa się dym. Po wejściu do środka okazało się, że powodem zadymienia była potrawa zostawiona na kuchence gazowej.
W zdarzeniu nikt fizycznie nie ucierpiał – jedynie domownicy zmuszeni byli do przygotowania świeżego posiłku. Koszty akcji poniosą podatnicy.
9 komentarzy
Za przyjazdy straży pożarnej powinni słono płacić właściciele mieszkań do spalonego mięsa,jak nie umieją korzystać s kuchenek to im odłączyć!!!!
Co za osoba nieodpowiedzialna,nie chciala otworzyc nawet strazakom,a co dopiero osobom postronnym.Ta osoba powinna byc obciazona w
Taki jesteś mądry. Ciekawe skąd osoba dzwoniąca mogła wiedzieć z którego mieszkania wydobywał się dym skoro był on na kilku piętrach. Rozsadne bylo powiadomienie strazy pozarnej a nie bieganie po wszystkich mieszkaniach i pytanie sie ” przepraszam bardzo a moze to u Panstwa sie pali. Nie? to ide sie zapytać dalej” i narazanie siebie i innych MIESZKANCOW. W takich sytuacjach liczy sie CZAS. a co by bylo gdyby naprawdę się paliło. Najpierw dowiedz sie jak bylo naprawdę a dopiero później oceniaj innych.
Placic powinna osoba,ktora przyczynila sie do TEGo.
Widocznie ktoś zainteresował się stanem zdrowia osoby, która przebywała w mieszkaniu a nie otwierała drzwi. To jest logiczne myślenie.
STRAZAkom nie chciala ta kobieta otworzyc,,a co dopiero innym osobom??
Pani się wystraszyła i nie otwierała drzwi, więc kto Płaci????
Ta osoba nie otwierala strazakom,a co DOPIROials by otworzyc inne osobie pukajacej!!!!
A wystarczyło zapukac żeby się dowiedzieć że to żarcie a nie pożar. Gratulacje niech płaci ten co dzwonil