Pojechali na akcję SMOG do kontroli nadmiernej ilości spalin, a trafili na „smoka” ponadgabarytowego. Nieoznakowany odpowiednio i zbyt szeroki pojazd stwarzał realne zagrożenie dla ruchu drogowego.
Na tę karę złożyły się: niewyposażenie kierowcy w dokumenty (500 złotych), wykonywanie przewozu drogowego pojazdem wyposażonym w tachograf, który nie został sprawdzony lub poddany przeglądowi przez warsztat posiadający zezwolenie (1.000 złotych), wykonywanie przewozu drogowego pojazdem nieposiadającym aktualnego okresowego badania technicznego potwierdzającego jego zdatność do ruchu drogowego (2.000 złotych), dopuszczenie do wykonywania przewozu drogowego pojazdem lub zespołem pojazdów, których dopuszczalna szerokość została przekroczona – od wartości 3,10 metra (5 000 złotych).
Rejestr kar na jednej ustawie się nie skończył, bowiem naruszeń z ustawy prawo o ruchu drogowym inspektorzy zanotowali w sumie na 22 000 złotych. I tak: brak zezwolenia kategorii VII (15 000 złotych) – kierowca posiadał tylko zezwolenie kategorii III, które nie tylko było nieodpowiednie, ale i nieważne, brak wymaganej liczby pojazdów wykonujących pilotowanie (3 000 złotych), brak wymaganego wyposażenia lub oznakowania pojazdu wykonującego pilotowanie (2 000 złotych), brak wymaganego szkolenia (2 000 złotych).
Kierowca pojazdu, który był jednocześnie przedsiębiorcą, został ukarany także mandatem karnym kredytowanym w wysokości 150 złotych za brak oznaczenia ładunku dla pojazdu szerokiego. Inspektorzy badając też stan techniczny pojazdów wykryli nieszczelny układ pneumatyczny przyczepy i różny bieżnik opon na drugiej osi.
W związku z ujawnionymi naruszeniami i usterkami zostały zatrzymane dwa dowody rejestracyjne od ciągnika i naczepy. Dodatkowo inspektorzy wydali dyspozycję usunięcia pojazdu nienormatywnego na parking strzeżony wyznaczony przez Starostę Gnieźnieńskiego.