W sobotę na Rynku w Pierwszej Stolicy wystąpiły zespoły Łona, Webber & The Pimps + Cuba de Zoo. Wszystko za sprawą trwającego Królewskiego Festiwalu Artystycznego.
Łona, Webber & The Pimps + Cuba de Zoo na gnieźnieńskiej scenie – fotorelacja
Poprzedni artykułTrwa Królewski Festiwal Artystyczny – fotorelacja
Następny artykuł Żużel wraca do Gniezna!
Jeden komentarz
Ten cały rap/hip-hop to taka zabawa dla dzieci i nastolatków. Dorosły, poważny i normalnie podchodzący do życia człowiek z tego wyrasta i nie bawi się w gadanie do muzyki. Niestety wielu facetów po 30 roku życia zachowuje się dziecinnie. Dissują na siebie jak jakieś małolaty, zachowują się jak dzieci, a nie jak dorośli ludzie. Czy to normalne? Według mnie nie. Taki Łona niby dorosły, poważny facet z prawniczym wykształceniem, a w rap się bawi. Ja bym go nie zatrudnił w żadnej kancelarii, bo przyjdzie klient co rapu nie trawi i się oburzy, że ktoś taki pracuje i stracę dochodowego klienta przez pracownika, który chce być gwiazdą rapu. Albo oficjalnie prezentuje swoje poglądy lewicowo liberalne, co też by potencjalnych klientów urażało, bo prawnik powinien być neutralny poglądowo jeśli nie chce swojego życia wiązać z polityką tylko ze sprawami typowo prawniczymi.
Rozumiem, że gimnazjaliści bawią się w ten cały rap, młodzi są, ale jak z tego nie potrafią wyrosnąć to coś jest źle. Poza tym gadanie do muzyki to nie śpiewanie jak to jest w przypadku prawdziwych artystów. Takie gadanie to raczej jakaś zabawa quasiartystyczna, po prostu zabawa i tyle, a nie jakaś wielka sztuka.