Wakacje i woda kojarzą się jednoznacznie – ale nie wszystkim. Żołnierze Zespołu Działań Specjalnych mają własną wizję tego, do czego można wykorzystać jezioro. Zaplanowali sobie szkolenie specjalistyczne na otwartych zbiornikach wodnych z wykorzystaniem śmigłowców.
Dowódca 33. Bazy Lotnictwa Transportowego, w składzie której jest Zespół Działań Specjalnych, zaprosił do udziału w szkoleniu operatorów z Jednostki Wojskowej Komandosów Lubliniec. Zajęcia rozpoczęły się od sprawdzenia umiejętności radzenia sobie w środowisku wodnym. Zanim to nastąpiło wszyscy uczestnicy szkolenia odbyli w ramach przygotowania naziemnego zajęcia wysokościowe z zakresu technik linowych stosowanych na śmigłowcach oraz potwierdzili swoje umiejętności pływackie w umundurowaniu. Dopiero wtedy rozpoczęło się wykonywanie zadań z wykorzystaniem śmigłowca z etatowym wyposażeniem oraz uzbrojeniem. Desant z zawisu, zjazdy na tzw. linie szybkiej oraz linie osobistej w dzień i w nocy przy wykorzystaniu sprzętu noktowizyjnego. Po zakończeniu działań nad lądem kolejnym etapem było szkolenie na śmigłowcach w środowisku wodnym. Skoki do wody z pokładu maszyny (początkowo z zawisu, a następnie przy coraz większej prędkości i wysokości), zjazdy do wody oraz podbieranie żołnierzy z wykorzystaniem techniki długiej liny dostarczyły więcej wrażeń niż najlepsze nawet wakacje. Żołnierze doskonalili współdziałanie z załogami śmigłowców, nabierając jednocześnie coraz większego zaufania do partnerów w powietrzu i do siebie nawzajem.
Szkolenie specjalistyczne na otwartych zbiornikach wodnych z wykorzystaniem śmigłowców jest dla żołnierzy ZDS kontynuacją współpracy z operatorami JWK. Wcześniej pod okiem swoich nauczycieli poznawali i doskonalili zagadnienia związane z zieloną, czarną i czerwoną taktyką na poligonach i placach ćwiczeń w różnych miejscach Polski. Teraz na swoim terenie dzielili się doświadczeniem pełniąc rolę gospodarzy.
Zdaniem dowódcy ZDS tego typu szkolenia wnoszą bardzo wiele w proces zgrywania Zespołu, bo w praktyce każdy uczy się od każdego. Każdy instruktor, bez względu na posiadane doświadczenie, powinien umieć analizować to, co mówią jego podwładni i umieć postawić się na miejscu szkolonych. W końcu taka jest wartość dowódcy jaką reprezentują wyszkoleni przez niego ludzie – podkreśla porucznik.