Minionej nocy w Oknie Życia w Gnieźnie znaleziono chłopca. Dziecko trafiło najpierw pod opiekę sióstr, pod których nadzorem znajduje się miejsce przeznaczone dla dzieci, których rodzice z różnych względów nie chcą lub nie mogą wychować, a następnie do szpitala.
Jak udało nam się ustalić, jest to chłopiec. Dziecko jest zdrowe. Do szpitala trafiło zgodnie z procedurami, które są przewidziane w przypadku pozostawienia dziecka w Oknie Życia.
Takie miejsca służące ochronie życia dzieci, które to życie byłoby z różnych względów zagrożone, powstały już bardzo dawno temu – mówi ksiądz Krzysztof Stawski, dyrektor Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Święty Wincenty a’Paulo przygotował takie miejsca, gdzie można było zostawić takie dziecko, którego z różnych względów nie chcieli, czy nie mogli zatrzymać przy sobie i wychowywać. W Polsce po śmierci Jana Pawła II, w Krakowie, w 2006 roku zostało otwarte pierwsze takie okno. Potem coraz więcej takich miejsc w Polsce było otwieranych, także w naszej diecezji, w 2012 roku zostało otwarte. Rok później znalazło się w nim pierwsze dziecko, to był chłopiec w sierpniu 2013 roku. No i dzisiejszej nocy, nad ranem, drugie dziecko, także chłopiec znalazł się w tym Oknie Życia. W ten sposób te dwa życia zostały w naszym mieście uratowane. Nie stała się tragedia, która mogłaby spotkać te dzieci, a które to tragedie często dotykały inne dzieci porzucone na śmietnikach, czy w innych miejscach, gdzie umierały. To miejsce, które tyle lat czekało – chociaż nie powinno tego być – dobrze, że spełniło swoją funkcję i to życie ochroniło.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, chłopiec urodził się około 5 dni temu. Znaleziono go dzisiaj, około godziny 5.13. Bezzwłocznie zostały powiadomione służby medyczne i policyjne, które wszczęły wszelkie procedury zabezpieczenia dziecka.
Okno Życia w Gnieźnie zostało otwarte 26 marca 2012. Pierwsze dziecko, także chłopczyk, został znaleziony 26 sierpnia 2013 roku.
Dzisiaj o godzinie 5:13 otrzymaliśmy informację, że w „Oknie Życia” Domu Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo mieszczącym się przy ulicy Lecha 11 w Gnieźnie nieznana osoba pozostawiła noworodka – informuje Policja. Zgodnie z procedurami, po konsultacji z prokuraturą podjęto decyzję, że nie będzie prowadzone postępowanie wobec matki dziecka. Chłopczyk, po wstępnych badaniach lekarskich znajdował się w dobrym stanie zdrowia. Dalsze decyzje w tej sprawie będzie podejmował Sąd Rodzinny w Gnieźnie.
Chłopiec jest zdrowy. Urodził się w nieznanym miejscu, jestem pod kątem medycznym był prawidłowo zaopatrzony.
Zgłoszenie do Zespołu Ratownictwa Medycznego wpłynęło o godzinie 5.20 – mówi Mateusz Hen, zastępca dyrektora gnieźnieńskiego ZOZ-u. O godzinie 5.23 ratownicy byli już na miejscu. O godzinie 5.46 dziecko zostało przyjęte na oddział neonatologii gnieźnieńskiego szpitala, gdzie wykonano wszystkie niezbędne pytania. Chłopiec był czysty, zadbany, w stanie ogólnym dobrym. Co ważne, pępowina była zaopatrzona w sposób, który wskazuje na obecność wykwalifikowanej osoby przy porodzie, jednak nie miało to miejsca w szpitalu. To ważne, ponieważ wskazuje, że matka nie miała zamiaru zrobienia krzywdy noworodkowi, tylko chciała dla niego jak najlepiej, a z niewiadomych nam przyczyn zdecydowała o oddaniu go do „Okna Życia”. Dziecko ma około 4-5 dni. Było karmione, waży 4 060 gramów, więc jego stan naprawdę nie wzbudza żadnych obaw.











