W sobotę Gniezno odwiedziła Ewa Kopacz. Była premier spotkała się na Rynku z mieszkańcami, w towarzystwie starosty Piotra Gruszczyńskiego, Członkini Zarządu Województwa Wielkopolskiego Pauliny Stochniałek, posła Waldego Dzikowskiego i senatora Pawła Arndta. Rozmawiano między innymi o finale WOŚP oraz finansowaniu metody zapłodnienia in vitro ze środków Skarbu Państwa.
Jak Państwo wiecie, to już 31 edycja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a ten Bieg z Pierwszej Stolicy do Stolicy odbywa się po raz czwarty – mówi Ewa Kopacz. Jestem przekonana, że rodzice, którzy dzisiaj przyprowadzili swoje pociechy, żeby wzięły udział w tym biegu bardzo dokładnie wychowują swoje dzieci i pokazują, co jest dobre, jak łatwo można dzielić się swoim sercem, swoimi uczuciami z innymi, jak można zrobić coś dobrego dla innych bezinteresownie. Ale wiecie państwo, że sepsa to choroba, która rozwija się bardzo szybko. Szansą na to, aby z tego ciężkiego zakażenia wyjść jest szybka diagnostyka. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy będzie zbierać na sprzęt diagnostyczny i chwała Owsiakowi za to, że podjął taką decyzję. (…) Chciałam państwa zaprosić do jeszcze jednego biegu – biegu po refundację in vitro. Jak państwo wiecie, od 7 lat nie mamy refundacji in vitro. 1,5 miliona par w Polsce, 3 miliony obywateli płacących podatki, mieszkających w naszym kraju, cierpiących z powodu niepłodności, nie może liczyć na pomoc państwa. Chcemy dzisiaj prosić państwa o to wsparcie i podpisy, które zbieramy już od miesiąca. Jestem przekonana, że skończymy ten bieg po prawo do refundacji in vitro zwycięsko. Ale przed nami najważniejszy bieg. Za kilka miesięcy będziemy kończyć maraton, 7-letni bieg po demokrację, praworządność, niezależność sądów i myślę, że uda nam się go zakończyć również zwycięsko. Chciałabym z tego miejsca zaapelować do pewnej grupy społecznej – może nie tak licznej, ale mającej się całkiem nieźle. Mówię o tych, którzy pełnią wysokie stanowiska w spółkach Skarbu Państwa: macie jedyną, niepowtarzalną szansę, żeby zrobić coś dobrego. Zamiast kolegom wpłacać na kampanię wyborczą, wyjdźcie jutro na ulice i pierwszemu wolontariuszowi, który będzie stał z puszką, wrzućcie te pieniądze. Od tego, czy przyszły poseł będzie miał tysiąc, czy 2 tysiące mniej plakatów nikt się nie rozchoruje, ale też nikt nie wyzdrowieje. Niech dobro zwycięży. Zareagujcie nie na rozkaz polityczny, ale zareagujcie jak wam podpowiada serce.
7 komentarzy
A dinozaury były?
Było 11 sztuk,co niektóre nawet zawitały do Warszawy
Kopaczowa, niby lekarka i nawołuje do sztucznego zapladniania ludzi? Przecież to nie jest żadne leczenie. A ci co stoją obok niej zachowują się jak mumie i nie odezwą się ani słowa na temat tej prawdy, ale też milczą o przekrętach w tej orkiestrze.
Hmmm, i po co ta promocja polityczna pod sztandarem Orkiestry, wystarczyło wrzucić po 500,- przez każdego bez szumu medialnego. Jedenastu ich było żyjących na koszt podatnika to dało by 5500,- zarąbisty start dla orkiestry.
Żeby wesprzeć WOŚP nie potrzebuję apelu tych ludzi
Zgadza się,żadne z nich autorytety
On vitro niby pomoc w zajściu w ciążę ale i ingerencja w geny płodu