Błażej Gajewicz ma zdiagnozowany bardzo rzadki i agresywny nowotwór złośliwy kości – osteosarcoma, obecnie stan z podejrzeniem przerzutów. Na nieszczęście zlokalizowany jest on w lewym płacie miednicy, niszcząc ją i rozrastając się na okoliczne mięśnie. Mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego był wcześniej uczniem II Liceum Ogólnokształcącego w Gnieźnie. Trwa zbiórka na nierefundowane leczenie onkologiczne w klinice w Niemczech.
Od dwóch miesięcy nastąpiło nagłe i silne pogorszenie stanu zdrowia Błażeja, który porusza się o kulach, ma mocno opuchniętą lewą stopę i obrzęk w okolicy lewego biodra, co powoduje silny ból. Nie jest w stanie spać w pozycji leżącej, a tylko na fotelu, półsiedząco, bo noga musi spoczywać na ziemi. Dotychczasowe leczenie w Polsce nie przyniosło oczekiwanych rezultatów – pokonania groźnego dla życia przeciwnika. Błażej bardzo wiele już przeszedł. Najpierw nieprawidłowa diagnoza, później operacja, która nie dała żadnych rezultatów. Ciężka chemioterapia, na którą guz właściwie nie zareagował. Błażej źle ją zniósł, również psychicznie – miał wrażenie, że umiera.











