Nie ulega wątpliwości, że mieszkańcy Małopolski, poszukujący atrakcyjnego sposobu spędzenia czasu wolnego, są w naprawdę dobrej sytuacji. Jest tu bowiem praktycznie wszystko – góry i niziny, rzeki i jeziora, lasy i parki krajobrazowe, zabytki i muzea. Można bez przesady powiedzieć, że dla każdego znajdzie się tu coś dobrego – niezależnie od wieku. Jednym z punktów, który zawsze znajdzie się na liście najbardziej polecanych „miejscówek”, jest zaś Zator.
Atrakcje, jakie czekają w Zatorze
Zator to miasteczko małe, jednak pełne uroku. Znajdą w nim coś dla siebie zarówno miłośnicy historii i zabytków, aktywnego wypoczynku na łonie przyrody albo żywiołowej zabawy na całego. Co zobaczyć w Zatorze? Miasteczku udało się zachować średniowieczny układ ulic, które nadają się do nastrojowego spaceru. Wędrując nimi, możemy zajrzeć do starego, gotyckiego kościoła albo też obejrzeć zamek – a właściwie pałac – znajdujący się w centrum miasta, nad rzeką Skawą. Miłośnicy takich budowli, a także obcowania z przyrodą, wybrać się modą do blisko położonych ruin zamków Lipowiec i Tenczyn, wokół których znajdują się rezerwaty przyrody. Przyznajmy jednak, że to zwykle są punkty poboczne pobytu w Zatorze. Główną atrakcją jest bowiem największy w Polsce Park Rozrywki, czyli:
Energylandia i jej słynne rollercoastery
O tym miejscu można mówić dużo, bo stanowi prawdziwe centrum rozrywki dla dzieci i dorosłych. I jedni i drudzy chętnie z niego korzystają. I to na tyle intensywnie, że wielu odwiedzających decyduje się pozostać w Zatorze dłużej, by mieć czas i siłę na skorzystanie z pełnej palety możliwości, jakie daje Energylandia.
W tym celu można zarezerwować sobie cały weekend i np. uczynić z Zatora miejsce rodzinnego wypadu. Gdzie nocować? Tu akurat odpowiedź będzie prosta, bo jeśli chcemy nie tylko dobrej zabawy, ale i ciekawego miejsca na pobyt, to oczy zwrócą się na Western Camp Resort. To duży ośrodek, urządzony w klimacie Dzikiego Zachodu, oferujący nocleg nie tylko w stylizowanych domkach szeryfa, ale też indiańskie tipi czy wozach kowbojskich. Na terenie znajduje się też cała infrastruktura – sezonowy basen, strefa relaksu, boiska do różnych dyscyplin sportowych oraz oczywiście restauracja, o dopasowanej do stylistyki ośrodka nazwie, czyli Bonanza (https://westerncamp.pl/restauracja/).
Samodzielnie czy w grupie?
Rodzinny wypad do Zatora i Energylandii na pewno będzie niezapomnianych przeżyciem. Jednak zarówno Park Rozrywki, jak i Western Camp, mają specjalne oferty dla grup zorganizowanych. Jedna z nich skierowana jest do młodszych, a konkretnie do wycieczek szkolnych. Klimat Dzikiego Zachodu, mnóstwo możliwości atrakcji ruchowych i dosłownie 5 minut do Energylandii to połączenie nie do pobicia. Troszkę inne podejście mają dorośli, którzy również chętnie odwiedzają Western Camp w zorganizowanych grupach. Ich celem jest jednak nie tylko zabawa i beztroska rozrywka. Ośrodek oferuje pokaźny pakiet możliwości dla firm, które chcą na jego terenie zorganizować imprezy dla pracowników, eventy, integracje czy szkolenia. Oferta rzecz jasna obejmuje zarówno część formalną czy edukacyjną, jak też rozrywkową, w tym zajęcia na świeżym powietrzu, możliwość organizacji zawodów sportowych, strefę ogniskową, wieczorki tematyczne, jak i rabaty na pełne adrenaliny atrakcje Energylandii.
Jak więc widać Zator, chociaż niewielki, to dzięki odpowiedniej infrastrukturze i położeniu stanowi naprawdę atrakcyjny punkt na mapie Małopolski.