Co najmniej kilka samochodów zostało uszkodzonych w tym tygodniu na ul. Grunwaldzkiej w Gnieźnie. Na wysokości bloku nr 24 zasypano dziury kamieniami. Niestety nie zostały one odpowiednio ubite.
Kamienie zamieniły się w „latające pociski” – relacjonuje jeden z właścicieli samochodów. Uszkodzony lakier i odpryski na szybach to straty materialne, jednak co by było, gdyby jakieś dziecko czy osoba dorosła dostała takim kamieniem w oko? To było bardzo nieodpowiedzialne.
O sprawie powiadomiono Urząd Miasta Gniezna. Właściciele uszkodzonych pojazdów będą domagać się odszkodowania za poniesione straty.
Naprawa uszkodzeń na moim samochodzie to koszt minimum kilku tysięcy złotych – dodaje właściciel jednego z aut. Mam duży odprysk na przedniej szybie, maska, zderzak, słupek i lusterko są do malowania. Mam ten samochód od miesiąca i nie spodziewałem się, że coś takiego mnie spotka.
Dodatkowo mieszkańcy bloku nr 24 podkreślają, że od kilku lat walczą o zamontowanie lustra, które ułatwiałoby wyjazd z terenu nieruchomości. Niestety, jak dotąd, bezskutecznie. Jak widać bezpieczeństwo na ulicy Grunwaldzkiej schodzi dla włodarzy na dalszy plan.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy Urząd Miasta Gniezna. Czekamy na odpowiedź.