Po artykułach o osobach bezdomnych załatwiających się w miejscach publicznych, otrzymujemy nowe zgłoszenia o miejscach, w których załatwiane są potrzeby fizjologiczne. Tym razem dostaliśmy zdjęcia z osiedla Władysława Łokietka w Gnieźnie.
Jak informuje jedna z Czytelniczek:
Chciałam w niedzielne popołudnie wypić kawę na balkonie swojego mieszkania, jednak po raz kolejny w krzakach pod blokiem ukazały mi się widoki, jak na załączonych zdjęciach. W ciągu 15 minut dwie osoby załatwiły tam swoje potrzeby.
O ile tak zwana „jedyneczka” jest jeszcze jakoś wytłumaczalna, tak w przypadku „dwójeczki” ciężko znaleźć wytłumaczenie. Warto podkreślić, że to nie pierwszy tego typu sygnał z osiedla Winiary, jednak tym razem informacja jest poparta zdjęciami.
Przypomnijmy, że Straż Miejska – mając do dyspozycji 100 kamer – twierdzi, że takie sytuacje zdarzają się w Gnieźnie sporadycznie. Tymczasem po komentarzach pod naszymi artykułami można rzec, że tak zwany „monitoring osiedlowy” (w pozytywnym tego określenia znaczeniu) dostrzega mnóstwo tego typu zdarzeń.
5 komentarzy
Swoją drogą skąd ta pani się wzięła, że dopiero to zauważyła? Mieszkam wiele lat w wieżowcu nr 19 na Os. Łokietka i odkąd pamiętam stale tam ktoś się załatwia.
To jest skandal. Znowu straż miejska nie stanęła na wysokości zadania. Ile razy będziemy jeszcze czytać , że straż miejska nie panuje nad bałaganem w mieście, bo ich nie ma ana ulicach. Jest zupełnie nieprzydatna. Komendant nie robi sobie nic z apeli i informacji mieszkańców. Powinien być natychmiast usunięty ze stanowiska, skoro nie chce pracować. W piątek, ktoś wyrzucił meble na ulicę Farną – centrum miasta. Stoją do tej pory. Żadnej reakcji straży miejskiej przez sobotę i niedzielę. Panie redaktorze proszę to sprawdzić.
i dlaczego kłamiesz? Meble stały tam od soboty popołudnia i skąd wiesz, ze ktoś je wyrzucił może sprawa zupełnie inaczej wyglądała… hejt jest najprostszy ale świadczy tylko o Tobie…. Najlepiej wieszać psy na straży miejskiej, która ma ledwo nastu pracowników a policja z kilkuset etatami jest święta.
Skoro straż miejska twierdzi ze nic się nie dzieje i ze nie ma do nich roboty to rozwiązać te instytucje prosta sprawa.
Trudno trzeba polikwidować wszystkie szalety miejskie. Potem sensacją są takie zdjęcia. Dworzec kolejowy Gniezno z pociągów wysiadają setki ludzi. A toalety gdzie. No gdzie . Nie ma się co dziwić.