Nie ma udanego sezonu letniego w Latarni bez spektaklu. W tym roku plenerowy dom kultury przy jeziorze Jelonek zaprasza na świetny stand up autorstwa artystki i aktywistki Jany Shostak – zdobywczyni Paszportu Polityki w kategorii sztuki wizualne. Wydarzenie odbędzie się w piątek 19 sierpnia o godz. 20.00. Nie ma wejściówek, wstęp wolny! Trzeba być tylko na czas.
Shostak urodziła się w Grodnie, do Polski przeprowadziła się jako 17-latka. Rozpoznawalność przyniósł jej dyplom przygotowany w pracowni Mirosława Bałki w Warszawie. W ramach pracy magisterskiej lobbowała, by zastąpić słowo „uchodźca” określeniem „nowak”.
Rozmawiając z mieszkającymi w Polsce osobami z Czeczenii, Ukrainy, Syrii, Konga, Nigerii, słyszałam, że są zmęczone nazywaniem ich „uchodźcami”. A poza tym to słowo trudno się im wymawia. Sama nie jestem z Polski, ale nie jestem uchodźczynią (…)To słowo określa i moją, i ich sytuację w Polsce – tłumaczyła.
Jako doktorantka startowała w konkursach piękności (udało jej się zdobyć tytuł Wicemiss Zachodniopomorskiego). Tłumaczyła, że dzięki temu ma widzialność, o której większość artystów może tylko pomarzyć. O swojej drodze jako kandydatki na miss nakręciła dokument z Jakubem Jasiukiewiczem.
Od czasu wyborów w Białorusi Shostak poświęca całą energię na upominanie się o solidarność z ofiarami Łukaszenki. Podczas wizyty Swiatłany Cichanouskiej w Polsce udało jej się zwrócić uwagę Mateusza Morawieckiego na problem braku wiz turystycznych dla obywateli Białorusi (rząd zapowiedział, że je przywróci). Polskie uczelnie prosiła, aby wyraziły solidarność ze szkołami na Białorusi i przyjmowały studentów zza wschodniej granicy.
Najważniejszym działaniem okazała się jednak minuta krzyku. Jana Shostak krzyczała pod instytucjami publicznymi, w telewizyjnych studiach i w Parlamencie Europejskim ustami goszczącego tam aktora Bartosza Bieleni. Jej krzyk nie pozwalał zapomnieć o dziejącej się tuż obok politycznej przemocy, łamaniu praw człowieka, odbieraniu nadziei.
O wszystkich swoich akcjach Jana opowiada w spetaklu, który zobaczymy 19 sierpnia o godz. 20.00 w Latarni na Wenei. „Stand Up (For your Rights) Comedy to wielojęzyczna, czarna komedia improwizowana z dokumentalnym rdzeniem. Sama artystka pisze o swoim performansie tak:
Trwająca od sierpnia 2020 roku białoruska rewolucja rzadko jest tematem żartów. Szczególnie represjonowanym uczestniczkom i uczestnikom nie jest do śmiechu. Sama będąc Białoruską, która jedną nogą wdepnęła w antyłukaszeńskie protesty, a drugą w organizacje pomocy humanitarnej dla prześladowanych częściej mam łzy w oczach niż uśmiech na ustach. Wewnętrzna perspektywa powoduje jednak, że używam satyry i czarnego humoru aby się zdystansować i ulżyć sobie i towarzyszkom w tej surrealistycznej sytuacji. Przy okazji móc przybliżyć i opisać w szczegółach nieznaną codzienność aktywistki. W swojej artystycznej naiwności wymyśliłam, że dla upchania tego kulturowego eklektyzmu w wydarzeniu performatywnym będzie stand-up. Równie bliski i adekwatny do obecnej sytuacji jak wąsy baćki na twarzy Niny Bagińskiej. Ocierałam się już o tę formułę w przeszłości, biegając w stroju messengerki poważnych debatach o przyszłości kultury, performując dziadka mroza w ośrodkach dla nowaków, czy występując jako kandydatka na miss w czasie własnych i cudzych wernisaży wystaw.
Wydarzenie odbywa się w ramach projektu „Biennale na Wenecji”. Projekt „Biennale na Wenecji” dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura – Interwencje. Edycja 2022” oraz z budżetu Miasta Gniezna.