Plac zabaw w Skrzetuszewie ponownie zarósł chwastami. Obiekt praktycznie nie nadaje się do użytku. O miejsce rekreacji powinien dbać sołtys. Tak się jednak nie dzieje.
O placu zabaw w skrzetuszewie pisaliśmy w lipcu ubiegłego roku, w artykule „Plac zabaw w Skrzetuszewie dobry na schorzenia reumatycze!”. Temat powraca już teraz. Napisała do nas jedna z mieszkanek Skrzetuszewa:
Chodzi o plac zabaw w Skrzetuszewie. Coś mi się wydaje, że pani sołtys robi wszystko, żeby dzieci nie korzystały z tej jedynej atrakcji w tej wsi. Moje dziecko, wchodząc na karuzelę, poparzyło nogę o pokrzywy. Plac jest od początku roku niekoszony, pokrzywy rosną gdzie chcą. Wygląda na to, że obowiązki przerastają panią sołtys. Boisko przy placu zabaw również jest zaniedbane.
Na placu jest też bujak, który od dwóch lat ma urwana głowę i również nikomu to nie przeszkadza.
Rok temu poprosiliśmy o komentarz Urząd Gminy Kiszkowo. Poniżej odpowiedź, którą otrzymaliśmy:
2 komentarze
Od TEgo jest rada sołecka a nie pani sołtys. Najgorsza rada jaka pamiętam. Nic nie robią. Skoro zdecydowali się służyć społecznie dla dobra wsi to powinni wykonywać swoje obowiązki.
Moje dziecko, wchodząc na karuzelę, poparzyło nogę o pokrzywy – Serio ? Ludzie ogarnijcie się. Za chwilę będziecie mieć pretensje, że woda jest mokra.