W Kędzierzynie (Gmina Niechanowo) ma powstać największa w Polsce elektrownia fotowoltaiczna. Na 90 hektarach należących do Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie planowana jest inwestycja o mocy do 180 MW.
Udało nam się ustalić więcej szczegółów odnośnie tej inwestycji. Jak się okazuje, jest ona ogromną szansą na rozwój dla całej Gminy Niechanowo, a żadania mieszkańców, którzy spotkali się z wójtem Szymonem Robaszkiewiczem prawdopodobnie zostaną w znacznej mierzze spełnione.
Decyzja środowiskowa została wydana na teren ok. 90 hektarów. Maksymalna moc elektrowni to 180 MW. Inwestycja będzie oddalona minimum 40 metrów od głównej drogi. Mieszkańcy prosili jednak, żeby zwiększyć tę odległość. Inwestor obiecał, że rozważy tę prośbę i postara się dostosować do prośby. Dodatkowo kilku mieszkańców graniczących z polami, na których ma powstać elektrownia prosiło o to, żeby teren był ogrodzony i aby zostawiono 5 metrów przestrzeni np. na wygodniejszy dojazd do pół orazz migrację zwierząt. Ta prośba także zostanie spełniona. Wójt Gminy Niechanowo spotkał się z mieszkańcami Kędzierzyna podczas zebrania sołeckiego. Było na nim obecnych ok. 20 osób (ze 190 mieszkańców wsi). Nie wnosili oni żadnych istotnych uwag odnośnie planowanej elektrowni. Dodatkowo uzyskali zapewnienie, że Główny Punkt Zasilania także będzie znacznie oddalony od zabudowań. Kolejne spotkanie mieszkańców okolicznych wsi odbyło się w Woli Skorzęckiej. Niestety zaproszono na nie jedynie Marię Suplicką, Wójt Gminy Gniezno.
Niestety nie zostałem zaproszony na spotkanie z mieszkańcami, które odbyło się w Woli Skorzęckiej – mówi Szymon Robaszkiewicz, Wójt Gminy Niechanowo. Wiem, że jest to sąsiednia gmina, jednak poruszono na nim tematy związane z naszą gminą. Chciałbym podkreślić, że 23 września byłem na spotkaniu w Kędzierzynie, na którym byli niektórzy mieszkańcy i omawialiśmy także temat planowanej elektrowni fotowoltaicznej.
Rocznie z podatków od elektrowni fotowoltaicznej o mocy 180 MW do budżetu gminy może wpłynąć nawet około pół miliona złotych. Dla Gminy Niechanowo, która nie jest w centrum zainteresowania inwestorów, to jedna z niewielu szans na rozwój.
4 komentarze
Co to znaczy ogroma szansa dla gminy, co to zmieni ????? Pieniędzy i tak zawsze będzie mało. Powinien być jasny przekaz jakie gmina dostanie pieniądze z tegoż projektu bilans korzyści i strat to wszystko powinno być transparentne ,i powinna być dyskusja na ten temat . Dziś sprawa ma już swój tok twierdzenie ,że ludzie wiedzieli o tej farmie jest kłamstwem gdzieś ma BIP była podana wiadomość ,trochę nie fajnie wyszlo…
A CO TO ZA ROZWOJ KTORY BEDZIE DEGRADOWAL ZIEMIE PRZEZ 30 LAT .ROZWOJ GMINY TO LUDZIE KTORZY MIESZKAJA NA JEJ TERENIE KTORZY SWOJE ZYCIE ZDROWIE I PIENIADZE TUTAJ ZOSTAWIAJA .A JAKICH INWESTOROW PAN WOJT OCZEKUJE FABRYKI ZAKLADY PRZEMYSLOWE ? PRZECIERZ JESTESMY GNINA ROLNICZA Z DOBRYMI ZIEMIAMI I GOSPODARZMI KTORZY TA ZIEMIE OBRABIAJA I TO NA WYSOKIM POZIOMIE
a CZY PAN WOJT JAKO WLADNY Z URZEDU NIE POWINIEN ZLECIC BADAN SRODOWISKOWYCH KTORE BY OKRESLILY JAKI WPLYW TA INWESTYCJA BEDZIE MIALA NA PODLISKICH MIESZKANCOW FLORE I FAUNE CALE OTOCZENIE TEJ OGROMNEJ INWESTYCJI .POZA TYM GMINA ZLE INERPRETUJE NAZWE TEJ INWESTYCJI .JEZELI NAZWALA BY TO JAKO URZADZENIA PRZEMYSLOWE BO TAKIE SA -WG.OZRZECZNICTWA SADOWEGO TO Z URZEDU MUSIALA BY TAKOWE BADANIA ZROBIC
A na innej stronie pisali ze pan wójt został zaproszony ale nie Pojawił się…. To jak było? Kto kłamie?