„Wejście do sali rozpraw w Szpitalu Psychiatrycznym w Gnieźnie. Do sali przyprowadzają osoby, które nie zgadzają się na leczenie psychiatryczne. Ciekaw jestem kto wpadł na pomysł aby ułożyć stos cegieł obok miejsca oczekiwania na posiedzenie …” – wpis o takiej treści pojawił się fanpage’u Polska Palestra. Autorem jest gnieźnieński adwokat, Jędrzej Kwiczor. O co tak naprawdę chodzi?
W Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka” w Gnieźnie znajduje się sala rozpraw, na której odbywają się posiedzenia z udziałem osób, które ze względu na stan zdrowia psychicznego nie mogą stawić się w Sądzie. Są to oskarżeni z różnego rodzaju zaburzeniami – także agresywne. Pod salę rozpraw są przyprowadzane przez personel medyczny, najczęściej pielęgniarki. Pod salą ustawiono stos cegieł. Czym to grozi? Chyba każdy potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Którakolwiek z takich osób – często są to osoby, którym grożą niemałe wyroki – może użyć takiej cegły jako narzędzia ataku i uciec ze szpitala. Wejście do budynku nie jest w żaden sposób zabezpieczone. Dodatkowo sterta cegieł skutecznie blokuje dostęp do gaśnicy.
Wystosowaliśmy w tej sprawie zapytanie prasowe do dyrekcji szpitala. Czekamy na odpowiedź.
2 komentarze
Ale o dobru dziekanki juz nie napiszecie, co za administracja…
A nie MÓWIŁEM REMONT ROBIĄ WARIATÓW WYPUSZCZAJĄ KONCŻY SIĘ KADENCJA TEGO RZADU WIEC TRZEBA PRZYGOTOWAĆ WIĘCEJ POMIESZCZEŃ