Mamy w naszym kraju takie miejsca, w które można zajrzeć o każdej porze roku i za każdym razem powrócić z nich ze wspaniałymi wspomnieniami i chęcią rychłego powrotu. Niewątpliwie należy do nich Zakopane, od pokoleń przyciągające tłumy turystów zarówno za sprawą niepowtarzalnego krajobrazu, wielkich rekreacyjnych możliwości oferowanych przez góry, jak i miejscowego bogactwa kulturowego. Na pytanie o to, kiedy najlepiej będzie się tam udać, nie ma więc innej dobrej odpowiedzi, niż: zawsze! Zależy to jedynie od tego, co chcielibyśmy tam robić.
Będziemy tu wracać nie raz
Zima to jeden z okresów, w których toczy się w tym rejonie najbardziej intensywne życie, choć właściwie tak czy inaczej nie zamiera ono nigdy. Wówczas Podhale jest szturmowane przez wszelkiego rodzaju amatorów sportów zimowych, na których czeka tutaj bardzo rozbudowana baza, obejmująca ośrodki narciarskie, hotele i wszystko, czego na miejscu może potrzebować tego rodzaju aktywny turysta. Jako że szlaki w polskich Tatrach nie są zamykane, także entuzjaści zimowego zdobywania wysokich szczytów zjawiają się tu wówczas w dużej liczbie.
Nie musimy jednak należeć ani do jednej, ani drugiej grupy. Spokojne spacery o tej porze roku także są rodzajem aktywności, która może nam przynieść wiele radości i pozwolić powrócić do codzienności z nowymi siłami. Zima to bowiem okres, w którym w dużo większym spokoju można kontemplować piękno znacznie mniej wówczas uczęszczanych tatrzańskich dolin.
Gdy tylko wiosenne słońce zaświeci nieco mocniej, góry te odkryją przed nami swoje nowe oblicza. Warto będzie wrócić np. pełnej krokusów Doliny Chochołowskiej, jeszcze zanim pojawią się w niej tłumy. W kolejnych miesiącach w wyższych partiach wciąż zalegał będzie śnieg, jednak poniżej wybuchną wokół nas zachwycające kolory budzącej się do życia przyrody. Czegokolwiek byśmy o tym nie napisali, i tak będzie mało. Warto to po prostu zobaczyć. Jednocześnie warunki do wędrówek bardziej wymagającymi szlakami będą się stopniowo poprawiać.
Tutaj nic się nie kończy wraz z końcem lata
Największe oblężenie odnotowujemy oczywiście w miesiącach letnich – szczytem sezonu jest lipiec. Wówczas trzeba się więc liczyć z tym, że wszędzie będzie wielki tłok i nieraz – choćby po to, by wsiąść do kolejki, będziemy musieli odstać swoje także w ogromnych kolejkach. Dla tych, którzy jednak nie wyobrażają sobie wypoczynku bez słonecznej pogody, to najlepszy czas. Wędrując po górach trzeba jednak pamiętać o tym, że pogoda może zmienić się w mgnieniu oka i że częste w tym okresie są burze.
Wielu uważa, że najlepszym momentem na odwiedzenie Zakopanego i Tatr jest jesień. Tłumy i upały mamy już za sobą, na zimę jednak jeszcze poczekamy. O dobry hotel w Zakopanem będzie teraz nieco łatwiej – a baza noclegowa jest tu szeroka, także w wysokim standardzie, by wymienić choćby Hotel Crocus. Znowu będziemy ponadto oczarowani feerią kolorów przygotowującej się tym razem do zapadnięcia w sen przyrody. Wędrowcy planując swoje wycieczki muszą jednak mieć na uwadze, że dzień staje się coraz krótszy. A zatem – odwiedzić Podhale tylko raz, to jak nie odwiedzić go w ogóle. Każda kolejna wizyta może przynieść nowe wrażenia.
Zima to jeden z okresów, w których toczy się w tym rejonie najbardziej intensywne życie, choć właściwie tak czy inaczej nie zamiera ono nigdy. Wówczas Podhale jest szturmowane przez wszelkiego rodzaju amatorów sportów zimowych, na których czeka tutaj bardzo rozbudowana baza, obejmująca ośrodki narciarskie, hotele i wszystko, czego na miejscu może potrzebować tego rodzaju aktywny turysta. Jako że szlaki w polskich Tatrach nie są zamykane, także entuzjaści zimowego zdobywania wysokich szczytów zjawiają się tu wówczas w dużej liczbie.
Nie musimy jednak należeć ani do jednej, ani drugiej grupy. Spokojne spacery o tej porze roku także są rodzajem aktywności, która może nam przynieść wiele radości i pozwolić powrócić do codzienności z nowymi siłami. Zima to bowiem okres, w którym w dużo większym spokoju można kontemplować piękno znacznie mniej wówczas uczęszczanych tatrzańskich dolin.
Gdy tylko wiosenne słońce zaświeci nieco mocniej, góry te odkryją przed nami swoje nowe oblicza. Warto będzie wrócić np. pełnej krokusów Doliny Chochołowskiej, jeszcze zanim pojawią się w niej tłumy. W kolejnych miesiącach w wyższych partiach wciąż zalegał będzie śnieg, jednak poniżej wybuchną wokół nas zachwycające kolory budzącej się do życia przyrody. Czegokolwiek byśmy o tym nie napisali, i tak będzie mało. Warto to po prostu zobaczyć. Jednocześnie warunki do wędrówek bardziej wymagającymi szlakami będą się stopniowo poprawiać.
Tutaj nic się nie kończy wraz z końcem lata
Największe oblężenie odnotowujemy oczywiście w miesiącach letnich – szczytem sezonu jest lipiec. Wówczas trzeba się więc liczyć z tym, że wszędzie będzie wielki tłok i nieraz – choćby po to, by wsiąść do kolejki, będziemy musieli odstać swoje także w ogromnych kolejkach. Dla tych, którzy jednak nie wyobrażają sobie wypoczynku bez słonecznej pogody, to najlepszy czas. Wędrując po górach trzeba jednak pamiętać o tym, że pogoda może zmienić się w mgnieniu oka i że częste w tym okresie są burze.
Wielu uważa, że najlepszym momentem na odwiedzenie Zakopanego i Tatr jest jesień. Tłumy i upały mamy już za sobą, na zimę jednak jeszcze poczekamy. O dobry hotel w Zakopanem będzie teraz nieco łatwiej – a baza noclegowa jest tu szeroka, także w wysokim standardzie, by wymienić choćby Hotel Crocus. Znowu będziemy ponadto oczarowani feerią kolorów przygotowującej się tym razem do zapadnięcia w sen przyrody. Wędrowcy planując swoje wycieczki muszą jednak mieć na uwadze, że dzień staje się coraz krótszy. A zatem – odwiedzić Podhale tylko raz, to jak nie odwiedzić go w ogóle. Każda kolejna wizyta może przynieść nowe wrażenia.
Jeden komentarz
każda, ABSOLUTNIE KAŻDA OKAZJA BY ODWIEDZIĆ ZAKOPANE JEST DOBRA. mAM POD RĘKĄ ZAWSZE https://geekwork.pl/ JAKBY W CZWARTEK MNIE NA DROGĘ NATCHNĘŁO