Od września 2016 roku do października 2017 roku Karina G., opiekunka z gnieźnieńskiego MOPS-u, która w ostatnim czasie „zasłynęła” przez fizyczne i psychiczne znęcanie się nad 80-letnią panią Ireną, zajmowała się również 90-letnią gnieźnianką. Okazuje się, że dyrektor MOPS-u kłamała twierdząc, że na Karinę G. nie wpływały wcześniej skargi. Syn 90-latki kilkukrotnie informował ośrodek o nieprawidłowym sprawowaniu opieki nad swoją matką.
Podawanie leków niezgodne z zaleceniami lekarza, nakazywanie synowi opuszczania mieszkania w momencie kiedy Karina G. przebywała z 90-letnią kobietą, nakazywanie zabierania pieniędzy i kosztowności z lokalu to tylko niektóre z "wymysłów" opiekunki. O wszystkich zastrzeżeniach syn starszej kobiety wielokrotnie informował MOPS. Ośrodek nie podjął jednak żadnych działań, a odpowiedzi mijały się z zadawanymi pytaniami. Z udostępnionej nam korespondencji można odnieść wrażenie, że im bardziej syn zabiegał o prawidłową opiekę nad swoją matką, tym bardziej ośrodek bronił Karinę G. W końcu doszło do sytuacji, w której MOPS zdecydował o przeprowadzeniu wywiadu alimentacyjnego. To właśnie syn 90-latki miałby płacić na nią świadczenie. Tutaj również może się wydawać, że był to swego rodzaju akt zemsty za wytykanie błędów i braku kompetencji opiekunki.
W związku ze zgłoszeniem się do mojej kancelarii jeszcze jednej osoby, która oświadcza, że zgłaszała zarzuty w stosunku do MOPS-u na temat tej samej podejrzanej, postanowiłem zawnioskować tę osobą na świadka – mówi adwokat Radosław Szczepaniak.
Chcę, aby prokuratura przesłuchała ww. osobę najpierw w charakterze świadka w sprawie, która dotyczy pokrzywdzonej 80-letniej Pani Ireny. Na podstawie zeznań tej osoby, a także przedłożonych dokumentów Prokuratura winna ocenić, czy zachowanie podejrzanej wypełnia znamiona przestępstwa w odniesieniu także do innej pokrzywdzonej, 90-letniej gnieźnianki, czy też zarzuty te dotyczą tylko niewłaściwego wykonywania obowiązków opiekunki, a nie przestępstwa. Jeżeli jej zachowanie zdaniem Prokuratury jest przestępstwem popełnionym przeciwko innej pokrzywdzonej, wówczas podejrzana winna mieć postawiony dodatkowy zarzut. Jeżeli natomiast z zeznań tej osoby będzie wynikała, że zarzuty dotyczą wyłącznie braku kompetencji, a nie popełnienia przestępstwa, to prokuratura poprzestanie tylko na zeznaniach świadka nie podejmując dalszych kroków prawnych. Sprawa powinna być dokładnie zbadana, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności i dowodów, dlatego postanowiłem powiadomić prokuraturę o zaistniałej sytuacji związanej ze zgłoszeniem się nowej osoby kierującej wcześniej zarzuty do tej samej opiekunki MOPS-u.
Sprawa 90-latki zostanie dołączona do akt postępowania toczącego się przeciwko Karinie G. Chociaż na pierwszy rzut oka nie nosi ona znamion przestępstwa, organy ścigania będą miały szerszy pogląd na działanie zarówno opiekunki, jak i gnieźnieńskiego MOPS-u.
W albumie artykułu publikujemy udostępnioną nam korespondencję w sprawie.
16 komentarzy
Niestety Ta Instytucja od lat ma złą sławę
URZĘDNICY – teraz to nasz brak zaufania BUDASZ ma głęboko w 4 literach !!! Trzeba było od kilku lat walczyć aby przymulone społeczeństwo Gniezna nie wybrało tego trutnia politycznego. A teraz to tzw MUSZTARDA PO OBIEDZIE>Przestępcza sitwa opanowała totalnie Miasto i Powiat więc możemy im teraz nagwizdać > możemy jedynie kopnąć w 4-litery szumowiny polityczne z PiSu za to,że byli FIKCYJNĄ OPOZYCJĄ.
KRYSTYNA-nie tylko MOPS ale to całe nasze miasto Gniezno zarządzane od lat przez komuchów potem razem z członkami mafijnej partii PO ROZPADA SIĘ NA KAWAŁKI !!! W każdej dziedzinie życia w Gnieźnie jak nie bezprawie to korupcja,jak nie nepotyzm to rażące zaniedbania obowiązków itd.
To są skutki NIE DZIAŁANIA PROKURATURY,SĄDÓW I POLICJI a=bezprawie więc robią z ludźmi co chcą !!!
co na to prezydent ja się pytam
MOPS się rozpada na kawałki. BłĘdy zarządzania są katastroficzne w skutkach. widzą to wszyscy ale nie chcą widzieć władze. tylko dlaczego?
Budasz utracił już ZAUFANIE.Brak z jego strony nadzoru nad dyrektorem, brak konsekwencji dyscyplinarnych wobec dyrektora i tolerowanie takiego stanu po ujawnieniu w mediach ogólnopolskich haniebnego przypadku, brak reakcji ze strony dyrekcji ns zschoeanie pracownika to dyskwalifikuje go do piastowania urzędu. Mówiąc krótko budasz musi odejść.
Czy prezydent tak widzi pracę mops czy zdecyduje się na korektę ?
mylisz sie.dyrekcja zostanie pociągnieta.i ktos jeszcze zamieszany. bedzie afera.dowody są- nagrania i korespondencja.sluzby dostaną to kiedy bedzie wynik biezacej kontroli.
PREZYDENCIE ZRÓB w TYm MOPSIE porządek
, a ludzie ida z usmiechem do opieki , po pare zlotych , i niepowiedza ani jednego slowa , co o tej dyrektorce mysla . boja sie ,ale wszyscy madrzy w necie
Co na to prezydent miasta jako organ nadzorczy dla dyrekcji mops
No i po co to komentować jak i tak usuwają komentarze
to nie wszystko .takze ustawienie przynajmniej 1go konkursu i przymykanie oka na przemoc psychiczną-są dowody .to tylko kwestia czasu …bedac na tym miejscu nalezalo by sie juz niestety podac do dymisji
DIwi mnie to dlaczego ta szmata nie siedzi jeszcze w areszcie
Zwolnić DYREKTORKE MOPSU WIDAĆ BYŁO W NAGRANIU W TELEWIZJI JAK SIĘ PODŚMIECHIWAŁA. WSTYD I HAŃBA. WYWALIĆ NA ZBITY PYSK!!!
Znając życie i system to nawet dyrekcja nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za utajnianie i obronę opiekunki