Wake Park Gniezno oferuje bezpłatne lekcje nauki pływania. Postanowiliśmy sprawdzić „na własnej skórze”, czy ślizganie się na desce po tafli jeziora jest trudne. Mieliśmy przy tym wiele frajdy.
Pierwsza próba i, jak można było się spodziewać, całkiem szybka i spektakularna "gleba". Woda ma jeden plus – przy tej prędkości wpada się w nią jak w pościel. Można więc bezkontuzyjnie upadać wiele razy, z czego to skorzystaliśmy. Po pokonaniu kilku prostych (na raty, ale jednak) udaje nam się przejechać całą długość wyciągu. Teraz nauka zawracania. Instruktor: "Przenieś ciężar ciała bardziej na tył deski, lekko ugnij nogi, wychyl się do tyłu i postaraj się wyjechać jak najszerzej". Robimy jak kazał "mentor" (przynajmniej tak nam się wydaje) i … oczywiście kolejne spotkanie z taflą Łazienek. W końcu jednak udaje się. Po 45 minutach wychodzimy z wody nieźle zmęczeni, ale szczęśliwi, z uśmiechem na twarzy.
Satysfakcja po pierwszej lekcji była bardzo duża. Jednak jakże duże było nasze zdziwienie, kiedy po kilku dniach, w trakcie drugich zajęć poszło nam znacznie lepiej. Pokonanie prostej nie było żadnym wyzwaniem, zmiana nogi w trakcie jazdy również, pokonywanie nawrotów – skuteczność ok. 50%. Zmęczenie znacznie mniejsze niż po pierwszej lekcji.
O bezpłatnych lekcjach można przeczytać w artykule pt. "Bezpłatne lekcje wakeboardu w Gnieźnie".