6 czerwca 2016 roku Prezydent Miasta Gniezna poinformował, że nie wydaje zakazu dzierżawy gruntów miejskich pod widowiska cyrkowe ze zwierzętami. Niespełna 2 lata później, pod wpływem 2 800 zebranych podpisów w prawie 70-tysięcznym mieście, zmienił swoją decyzję. Czy to początek „wyborczego pokera”?
"Jednakże chcę podkreślić, że jest wiele osób, także mieszkańców Gniezna, którzy widowiska cyrkowe oglądają z zainteresowaniem. Ich opinia jest dla mnie także istotna. (…) W takich okolicznościach, mając także na uwadze naszą Konstytucję, która wyraźnie mówi o ochronie prowadzonej zgodnie z prawem działalności gospodarczej, myślę, ż możecie Państwo wiele zdziałać na rzecz zmiany przepisów, nie na poziomie lokalnym, a krajowym." – tak w czerwcu 2016 roku, powołując się na Konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej, Prezydent Miasta Gniezna – Tomasz Budasz – bronił polskich przedsiębiorców organizujących widowiska cyrkowe dla mieszkańców Pierwszej Stolicy. Niestety, w roku wyborczym 2018, włodarz zmienił zdanie odnośnie przestrzegania praw najważniejszego w Polsce dokumentu – Konstytucji: "Przekonały mnie osoby, którym na sercu leży dobro zwierząt. W ostatnich tygodniach zbierały one podpisy pod petycją dotyczącą takiego zakazu. Tydzień temu organizatorki akcji przyniosły mi podpisy ponad 2 800 mieszkańców Gniezna. Dość długo też rozmawialiśmy na ten temat. Dziś zakaz zaczyna obowiązywać. Zwróciłem się także do dyrektorów gnieźnieńskich przedszkoli i szkół o to, by rozważyli możliwość zaprzestania promowania cyrków ze zwierzętami na terenie swoich placówek."
Czy program wyborczy, bo za jego element uznajemy wprowadzenie zakazu dzierżawy gruntów miejskich pod widowiska cyrkowe ze zwierzętami, jest ważniejszy od interesu przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą zgodnie z prawem? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy Czytelnikom.
7 komentarzy
Ciekawe co Pan Budasz będzie robił po zakończeniu pracy w Urzędzie Miejskim ?
Wstyd za taki ciemny lud w Gnieźnie. Brawo dla Prezydenta Budasza.
Jedna propaganda, nic więcej
Ciekawe gdzie znajdzie na jesieni pracę
Wstyd mi za takiego gospodarza
Panie Budaszu -nie potrzebujemy chorągiewek na wietrze. Dziś zmieni Pan zdanie w tym temacie, jutro gdzieś indziej w innym. Należy uszanować większość, czyli pozostałe 67 tysięcy mieszkańców Gniezna,
Ciekawe pytanie.
Chyba trochę pan Budasz się pogubil w tym wszystkim. Sprzedał się za niecałe 3000 podpisów , przyszłych wyborców.