W niedzielę na drodze krajowej nr 15 między Gnieznem a Trzemesznem doszło do wypadku z udziałem motocyklisty. Po upadku jednoślad stanął w ogniu. Na miejsce wysłano Policję, Pogotowie Ratunkowe oraz Straż Pożarną.
Do zdarzenia doszło tuż przed południem. Jak informuje nas jeden z Czytelników: Jechałem w kolumnie samochodów. Chłopców na motocyklach już nosiło. Obserwowałem w lusterku i mówię do dzieci, że oni coś wywiną. Zaczęli wyprzedzać na zakazie, na podwójnej ciągłej. Schowali się między inne auta i jeszcze raz wzięli się za wyprzedzanie. Dwa samochody przede mną znów chcieli się schować. Niestety drugi najechał na podwójną linię i stracił równowagę. Wypuścił motocykl, a sam wleciał do rowu. Motocykl przejechał na przeciwległy pas i trafił w Volkswagena.
Jak udało nam się ustalić, motocyklista nie odniósł większych obrażeń, podobnie jak osoby z Volkswagena.
9 komentarzy
Jestem też fanem ale motocykla, bo na motocykle mnie nie stać.
Fanów motocykli jeśli już
„Hmmm…to świadczy o upośledzeniu i bólu d..y…” to twoje stwierdzenie pasuje do ciebie jak ulał, w pierwszych dwóch komentarzach jest mowa o samobójcach i zabójcach drogowych oraz szalejących pseudo motocyklistach, nie dotyczy rozsądnych fanów motocykla.
Nie chodziło o osobę pisząca artykuł lecz o pierwsze dwa komentarze
Widzisz tutaj o włożeniu wszystkich motocyklistów do jednego worka? A więc nie ubliżaj piszącym, bo sam zapewne należysz do tych jak to sam określiłeś.
Akurat piszący także jeździ motocyklem z tego co wiem …
Wszystkich motocyklistów do jednego worka włożyć? Hmmm…to śwadczy o upośledzeniu i bólu d..y tych piszących a nigdy nawet nie siedzących na motocyklu…
2 dni wiosennej pogody i już szaleją pseudo motocykliści bo inaczej nazwać ich nie można. w głowie nic nie mają prócz tego żeby pokazać ile on ma koni pod d..ą
Samobójców i zabójców drogowych należy tępić z całą bezwzględnością, nie mandat lecz skierowanie sprawy do sądu.