Rosja słynie z twardej polityki i bezkompromisowych działań na arenie międzynarodowej. Dla wielu Rosja na czele z jej prezydentem Władimirem Putinem, dąży do dominacji na świecie, a nawet ma w planach ekspansję globalną. Sam prezydent Putin temu zaprzecza, ale jego działania zdają się wskazywać na to, że Rosja dąży do światowej hegemonii.
Dokładnie 18 marca 2014 roku Rosja powiększyła się o Republikę Krymu i Sewastopol, czyli części terytorialne, które należały wcześniej do Ukrainy. Stało się to po tym, jak Władimir Putin podpisał umowę z przewodniczącym krymskiego parlamentu, premierem Krymu i merem Sewastopola. Włączenie Republiki Krymu i Sewastopola było możliwe po tym, jak dwa dni wcześniej odbyło się referendum, w którym 96,8% głosujących na Krymie miało opowiedzieć się za przyłączeniem terenów do Federacji Rosyjskiej. Decyzji tej nie uznały władze Kijowa, które twierdzą, że cały proces był nielegalny.
Aneksja Krymu przez Rosję była sprytnym, ale zarazem przemyślanym działaniem Putina, który wykorzystał kryzys polityczny na Ukrainie. Najpierw władzę stracił Wiktor Janukowycz i Partia Regionów, a ustanowiony nowy rząd nie zyskał poparcia, co tylko pomogło Rosji w aneksji Krymu. Te działania Putina mogą stanowić potwierdzenie tego, że Federacja Rosyjska rozpoczęła realizację swojego planu ekspansji na świat. Sam prezydent jednak temu zaprzeczył.
Rosja kontra Europa zachodnia
Po aneksji Krymu oraz trwających walkach w Donbasie, gdzie ukraińskie siły oraz prorosyjscy separatyści (wspierani przez rosyjską armię) prowadzą między sobą działania wojenne, Rosja przez przedstawicieli wielu krajów została odstawiona na tzw. boczny tor. W wielu przypadkach zostały na nią nałożone różnego rodzaju sankcje. Wszystko dlatego, że większość nie popiera i nie zgadza się z działaniami Rosji wobec Ukrainy. Jeszcze w 2016 roku premier Dimitrij Miedwiediew stwierdził, że na świecie rozpoczęła się "nowa zimna wojna", czym dał wyraźny sygnał, że zachodnie państwa muszą liczyć się z Rosją.
Rosji przede wszystkim chodzi nie tyle o zdobycie czasu, co o uratowanie twarzy, ale bynajmniej nie na zachodzie, bo tam raczej każdy widzi, jak jest. Po drugie w krajach dawnego Związku Radzieckiego, ale i na świecie, próbuje zaprezentować się w roli aktywnego gracza, z którym wszyscy muszą się liczyć – powiedział na łamach strony fakty.interia.pl dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego dr Jan Malicki.











2 komentarze
Gawel To znany Rusofob nieobiektywny
Kazdy kraj ma swoje zle i dobre czasy takze polska Natomiast w porownaniu do inych krajow jest to kraj O wysokiel kulturze Pisarze muzyka balet Mozna powiedziec ze Kultura rrrrrrrrrrrosji to Rosja i reszya swiata Roaja w poruwnaniu do inych stron jest baedzo lagodna To na Rosje szly chordy Szweckie Napoleonskie i dwokrotnie Niemieckie To na rosje napadano wielokrotnie W poruwnaniu do USA to lagodny baranek Usa to najeiekszy agresor i Terorysta swiata Wietnam Kambodza Cile Somalia Egipt libia Syria a takrze Syria