Prezydent Tomasz Budasz wręczył komendantowi gnieźnieńskiej Straży Miejskiej wypowiedzenie umowy o pracę. Dlaczego?
Kiedy na Sesji Rady Miasta Gniezna w październiku 2014 roku nieznany mężczyzna dopuścił się skandalu z udziałem Rafała Spachacza – ówczesnego zastępcy prezydenta, na sali obecny był komendant Straży Miejskiej. Policji do dzisiaj nie udało się ująć sprawcy, a przecież w ogóle nie musiałaby tego robić, gdyby komendant Piotr Wierciński odpowiednio interweniował.
W połowie października 2015 roku informowaliśmy o tym, że radiowóz Straży Miejskiej nie posiadał ważnego przeglądu technicznego. Nie był to jednorazowy incydent. Ponadto pojazd był w tak złym stanie technicznym, że trafił na złom. Co więcej, udało nam się dowiedzieć, że drugi radiowóz, który nadal znajduje się w zasobach komendy, prawdopodobnie również poruszał sie bez ważnych badań technicznych. Niestety dowód rejestracyjny "zupełnie przypadkowo" został zniszczony, a w duplikacie wystawionym w połowie listopada 2015 roku widnieje pieczątka potwierdzająca jedynie ostatnie wykonane badanie.
"Był kuty na 4 łapy, a spadł na łeb" – tak w skrócie można podsumować niektóre osoby, które uważają się za nietykalne, ponieważ pełnią funkcje publiczne. Honor często zostawiają "na wycieraczce". Dobrze, że włodarz Pierwszej Stolicy nie toleruje takiego zachowania. Pierwszym tego typu przykładem była dyrektor Zarządu Gospodarowania Lokalami, Mariola Landowska.
17 komentarzy
brawo najwyższy czas, teraz kolej na innych którzy mają zawód:kierownik,dyrektor czy prezes a tylko wymieniają się stołkami.Ciekawe dlaczego nie zainteresowali się radiowozem który złomowano za 500 zł zapewne koledze bo inaczej w oficjalnym przetargu dostali by ok 7000 zł ale wtedy nikt by nie zarobił na boczku
brawo najwyższy czas, teraz kolej na innych którzy mają zawód:kierownik,dyrektor czy prezes a tylko wymieniają się stołkami.Ciekawe dlaczego nie zainteresowali się radiowozem który złomowano za 500 zł zapewne koledze bo inaczej w oficjalnym przetargu dostali by ok 7000 zł ale wtedy nikt by nie zarobił na boczku
A co z radiowozem?
Odszkodowanie dostała – fakt !? ALE ILU SZKODOM KTÓRE WYRZĄDZALA DLA SPOLECZNOSCI GNIEZNA UDAREMNIONO – TO SUKCES PREZYDENTA
Tak czy inaczej nie zmienia to faktu, że dostała odszkodowanie.
Budasz już znalazł zastępcę ze ścisłego grona sitwy. Zamiast budzić miasto zrobił z niego cmentarz z iluminacjami przypominającymi 1 listopada. Tylko ludzi i życia brak. Panie Komendancie proszę się odwołać, nie dać się tej genetycznie powiązanej układance. Zaznaczam, nie znajdzie Pan pomocy od Pana Dolaty, ponieważ jest w klubie PIS ale tylko w Warszawie. W Gnieźnie jemu bliżej do wszystkich innych.
Rzecz w tym, że on nie uprawiał prywaty
A co mają mówić pracownicy? Jak staną po stronie komendanta to też wylecą. To jest zależność pracownika od pracodawcy. Takich argumentów sąd nie bieże pod uwagę.
Ale już nie będzie robiła szkody.
Pewnie masz rację i niebawem dowiemy się, że ,,najlepszy” z kandydatów wygrał konkurs jak to jest od dawna
Z tym tekstem „Na początku zabrał strażnikom fotoradar, czyli maszynkę do nabijania pieniędzy, często niezgodnie z prawem” to aby nie jest pomyłka bo z tego co pamiętam to kiedyś były takie teksty „Tomasz Budasz obiecał w trakcie listopadowej kampanii, że fotoradar zostanie schowany na trzy miesiące”
Koniec prywaty jego znajomych?
A ja NIE!XXX
Pewnie stołek potrzebny dla jakiegoś kolesia. Za mądry, za uczciwy, nie wchodził w układy, nie brał łapówek, nie podlizywał się nikomu to go wywalili. Nie pasował do reszty. Życzę Komendantowi powodzenia w sądzie. Już raz Pan wygrał z byłym prezydentem J.D teraz też da Pan rade.Powodzenia Panie Komendancie.
Jak to zabrał im fotoradar? Przecież do końca roku ustawiali się z nim a dopiero zmiana prawa w Polsce spowodowała, że od początku 2016 r żadne straże wiejskie nie mają prawa używać fotoradarów…
„Pierwszym tego typu przykładem była dyrektor Zarządu Gospodarowania Lokalami, Mariola Landowska” – która to potem na mocy wyroku dostała sowite odszkodowanie 🙂
Oby tak dalej , popieram Pana prezydenta ????