Wczoraj o godz. 18.00 w świetlicy kościoła pw. Chrystusa Wieczystego Kapłana odbyło się spotkanie prezydenta miasta Tomasza Budasza z mieszkańcami osiedla Pławnik w sprawie budowy obwodnicy przez ich osiedle. Jak można było się spodziewać, spotkaniu towarzyszyło wiele emocji.
Niestety spotkanie na samym początku zaczęło się dość dziwną sytuacją. Przez 20 minut mieszkańcy proponowali prezydentowi, aby ten usiadł przy stole, koło przedstawicieli stowarzyszenia, a nie siedział wśród swoich zastępców i doradców „na widowni”. Na szczęście po namowach i prośbach włodarz miasta postanowił usiąść tak, by wszyscy mieszkańcy mogli go widzieć. Po kilku nieporozumieniach zaczęła się dyskusja, jak można było się tego spodziewać bardzo burzliwa i emocjonująca. Prezydent wraz z pracownikami Urzędu Miasta próbowali wyjaśnić, jak ma wyglądać budowa zaplanowanej drogi. Podawali przykład ulicy Orzeszkowej, jednak mieszkańcy bardzo szybko odparli ten argument informując m.in. że na ulicy Orzeszkowej są wjazdy i zjazdy do każdej posesji, czego nie ma w planowanej obwodnicy. Mieszkańcy nie chcą blokować rozwoju miasta i inwestycji, jednak najbardziej obawiają się, że pod oknami ich domów będą jeździły TIRy. Jak twierdzą, nigdzie nie ma w studium zagospodarowania przestrzennego ani w planach, które były uchwalone, nie ma mowy o jakiejkolwiek obwodnicy bądź drodze tranzytowej. Droga osiedlowa zbiorcza jest na każdym osiedlu, to jest naturalny stan planistyczny i o tym byli poinformowani. Poza mieszkańcami, głos zabrało kilku radnych, zastępcy prezydenta, pracownicy urzędu, a także Robert Gaweł oraz Krzysztof Ostrowski.
Niestety nie doszło do żadnego porozumienia. Tak jak powiedziałem jesteśmy na etapie koncepcyjnym, a więc każda koncepcja jest dobra. Rozważamy koncepcje, nie wytwarzamy w tej chwili żadnego dokumentu, żeby nie podnosić dodatkowych kosztów – mówił po spotkaniu prezydent Tomasz Budasz. Jedyną rzeczą, którą w tej chwili wytworzyliśmy to jest fiszka projektowa związana z możliwością ubiegania się o pieniądze. Mieszkańcy rozliczą mnie z tego jak będę ubiegał się o pieniądze zewnętrzne, jakie miejsca pracy, jakie inwestycje tutaj powstaną, jak będzie wyglądał rozwój gospodarczy miasta Gniezna. Zdaję sobie z tego sprawę, że to jest bardzo trudne – pogodzenie interesów mieszkańców, gdzie według planów jest np. wyrysowana droga zbiorcza z interesami mieszkańców, którzy chcą pracy, którzy chcą rozwoju gospodarczego. Jest to bardzo trudne. Będziemy rozmawiali, będziemy patrzyli jakie są możliwości. Jest to droga zbiorcza, takie są plany, które obowiązują od wielu, wielu lat. Mieszkańcy kupując domy i działki doskonale wiedzieli, że taka droga o odpowiednich parametrów powstanie. Nie możemy udawać, że tego nie ma. Miasto już poniosło ogromne nakłady finansowe na wykup pod drogę, bo to jest ponad 450 tys. zł. Ta droga jest w planach. Rozumiem obawy mieszkańców, bo pojedzie tam ruch ciężki. Dzisiaj i tak tam jedzie ruch ciężki, jadą samochody ze żwirowni, wozy asenizacyjne do oczyszczalni ścieków, przecież ludzie się tam budują, są wożone materiały budowalne, więc ten ruch na dzień dzisiejszy również istnieje. Myślę, że jest to nieporozumienie między drogą zbiorczą a obwodnicą. Obwodnica jest, tak jak ktoś dzisiaj powiedział, daleko od miasta, a mówimy o drodze zbiorczej. Rozumiem niepokoje mieszkańców, my się nad nimi pochylamy, analizujemy, będziemy starali się wyciągać odpowiednie wnioski. Jest to droga zbiorcza roboczo nazywana obwodnicą, abyśmy mogli rozmawiać o pozyskaniu 10 mln zł z Unii Europejskiej. Tylko i wyłączni po to. Ta droga może mieć charakter gminny lub charakter powiatowy. Najważniejszym zadaniem, które stoi przede mną to jest wzrost gospodarzy miasta Gniezna. To jest cel, dla którego jestem prezydentem i z którego mieszkańcy mnie rozliczą. Nowe miejsca pracy, nowe inwestycje, nowoczesne centrum miasta. Będę dokonywał wszelkich działań, aby te rzeczy, czyli inwestycje, rozwój gospodarczy, miejsca pracy powstawały. Planujemy nową drogę, jako drogę równoległą do ul. Słonecznej i to będzie droga, która będzie drogą do strefy ekonomicznej. Od ponad 5 miesięcy prowadzimy rozmowy z PKP dotyczące przejazdu Pod Trzema Mostami, ale są to rzeczy bardzo trudne i czasochłonne. Ja nie mogę mówić mieszkańcom zaczekajcie jeszcze 4, 5 czy 8 lat za miejscami pracy, za rozwojem gospodarczym. Musimy szukać kompromisu z mieszkańcami. Stąd moja obecność tutaj. Chcemy wytłumaczyć mieszkańcom do czego zmierzamy, co prowadzimy, jakie są nasze analizy. To są prace koncepcyjne. Mieszkańcy z tego osiedla są mieszkańcami naszego miasta, więc ich interes musi być brany pod uwagę, ale nie może być interesem nadrzędnym nad całym miastem i wszystkimi pozostałymi mieszkańcami.
Podczas spotkania padło kilka innych rozwiązań, w których droga tranzytowa byłaby wybudowana w innym miejscu, jednak żadna propozycja nie została poparta przez prezydenta. Włodarz miasta zadeklarował jednak, że jeżeli Powiat zbuduje drogę powiatową (zamiast planowanej obwodnicy), to Urząd Miasta dołoży 10%. Jutro prezydent Tomasz Budasz ma udać się na rozmowę do marszałka województwa w sprawie pozyskania ewentualnych środków zewnętrznych na wybudowanie tejże obwodnicy. Czy budowa została już więc przesądzona, a spotkanie z mieszkańcami osiedla Pławnik było czystą formalnością? Okaże się to w ciągu najbliższych dni. Miejmy nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana taki sposób, aby każda ze stron była zadowolona.
12 komentarzy
budować drogę, priorytetem jest rozwój zdechłego miasta.Druga sprawa opodatkować markety i galerie tak żeby się wyniosły- miasto się ożywi. Trzecia sprawa gdzie jest droga od ul Paczkowskiego do Konikowa. Utwardzić i zrobić asfalt a nie stać w korkach codziennie. Ten prezydent nie umie podejmować trudnych decyzji a po takich poznaje się dobrego gospodarza. Niech ruszy tyłek i obudzi miasto jak deklarował.Pieprzyć wszystkich którym ciągle coś nie pasuje,inaczej się nie da
Bo nowa droga kosztuje sporo pieniędzy i nic nie rozwiązuje?
A może mi powiesz dlaczego nie można wybudować nowej drogi od dawna planowanej ? Kupując działkę pod budowę domu się sprawdza PLANY !
A na koniec … na Wolności też mieszkają ludzie i znoszą ruch i hałas od lat !!!
Ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego ulica Wolności za tą obwodnicę nie może robić?
Były plany na obwodnicę przez Tajwan są i przez Pławnik problem mieszkańców taki sam jeśli powstanie droga przez Tajwan wówczas tamtejsi mieszkańcy będą protestować dlaczego to pod ich oknami ma być ta droga. Prezydent musi podejmować trudne decyzje chciał być prezydentem wiec niech teraz decyduje i się kłóci w imię naszego wspólnego dobra
Owszem droga była na mapach od dawna. Ale jako zbiorcza do obsługi ruchu lokalnego , a nie jak się dziś proponuje obwodnica do tranzytu. Na starych planach obwodnica poprowadzona jest ul. Artyleryjską ( co też w obecnej chwili było by bez sensu)
Wielka afera o drogę o której wszyscy wiedzą gdzieś od 20 lat. To tak samo jakbyśmy po tylu latach robili aferę, że tam było wysypisko śmieci. Jak się kupuję działkę, to się sprawdza lokalizację, plany itp.. Teraz jest to naciąganie Państwa.
Budować drogę.
Bronek ty nie masz działki na Pławniku tylko przy Poznańskiej ROD
Ja ciebie znam he he ty cwaniaku.
też mam działke na plawinku i nie płacze !! drogi sa potrzebne !!
„….srali muchy będzie wiosna…”
Dziś prezydent podpisze umowę z nową firmą i to jest najważniejsze.