Dzisiaj otrzymaliśmy od naszego Czytelnika informację o próbie oszustwa metodą na funkcjonariusza CBŚ. Okazało się, że to nie jedyny tego przypadek w Gnieźnie w dniu dzisiejszym. Przeczytajcie w jaki sposób działają przestępcy.
Witam,
Chciałbym ostrzec wszystkich czytelników przed próbą wyłudzenia pieniędzy na telefon, która miała miejsce w dniu dzisiejszym, tj. 2.06 na terenie Gniezna.
Zadzwonił z numeru zastrzeżonego na telefon stacjonarny jakiś obcy męski głos podający się za rodzinę. Mowił: "no mnie nie poznajesz? Musisz wiedzieć z kim rozmawiasz! Na pewno mnie znasz". "Jadę do Ciebie, jestem w pobliżu (podając błędną ulicę), pragnę Cie odwiedzić. Co u Ciebie?"
Po chwili droczenia się z obcym głosem nagle się rozłączył i od razu telefon zadzwonił. Odbieram a tam głos innego mężczyzny: "Witam, moje nazwisko (fałszywe), numer legitymacji: (fałszywy). Dzwonię z CBŚ mieszczącego się przy ulicy (tutaj Komenda Stołeczna Policji w Warszawie). Dzwonił do Państwa oszust, naciągacz, zajmujemy się namierzaniem przestępców telefonicznych. Proszę niech Państwo potwierdzą moją tożsamość dzwoniąc na Policję. Państwa telefon może być podsłuchiwany, więc procedura z naszej strony wygląda następująco: Proszę się nie rozłączać, ja będę odliczał od 3 do jednego i powiem że się rozłączam, w tym momencie proszę od razu wybrać numer alarmowy i potwierdzić moją tożsamość pracownika CBŚ."
W tym momencie postanowiłem się rozłączyć i z innego numeru zadzwoniłem na Policję, gdzie okazało się że to szajka przestępców. Sprawa została zgłoszona na Policję.
Oczywiście jest to najprawdopodobniej numer wewnętrzny oszusta, który w przypadku nie rozłączenia się podstawia osobę, która potwierdza tożsamość.
Jeden komentarz
Nie widać ani policji ani strazy miejskiej na ulicy, gdzie handel papierosami czyms w foliowych torebkach kwitnie na dużą skalę Wszyscy wiedząi nic nie robią. Handlarze nie pracują .