Miałem sen, w którym śniła mi się medialna dyskusja o dylematach SLD-owskich działaczy.
Drugim tematem medialnych w zakresie dylematów SLD-owskich działaczy, czy ich swoich zwolenników, jest fakt, czy zachowają swoje apanaże za samo bycie na etatach w miejskich spółkach czy instytucjach. Z czego będą teraz tworzyć fundusze na oddziaływanie ideologiczne i utrwalanie swoich dotychczasowych wpływów. Przecież te emerytury wojskowe czy policyjne/milicyjne nie wystarczą na "płacenie składek", skoro dotychczas były płacone z dodatkowych apanaży kosztem innych bezrobotnych i wydatków budżetowych. W tym zakresie na czoło wysuwa się medialna dyskusja kto zostanie dyrektorem MOK-u. "Peleton" rywalizacji według mediów stanowią aktualny p.o. dyrektora, emeryt wojskowy oraz były wiceprezydent z PO.
Na moje szczęście mój koszmar senny przerwał sąsiad, który to zbyt głośno słuchał konferencji prasowej prezydentów. Z tego co usłyszałem na konferencji było poruszanych dużo spraw, ale żadna nie dotyczyła rozstrzygnięcia sennych dylematów "braci czerwonych". Ale tak sobie z nadzieją myślę, że przecież to dopiero początek kadencji.