Wczoraj senator Piotr Gruszczyński rozdawał mieszkańcom Gniezna jabłka. „Jedz jabłka na złość Putinowi” to akcja, która rozpoczęła się na internetowych forach, trafiła do Sejmu i Senatu, a następnie na ulice miast.
Tego rodzaju owoce pojawiły się w rękach parlamentarzystów i pracowników Senatu i Sejmu – mówi senator Piotr Gruszczyński. Doszedłem do wniosku, że warto tego rodzaju akcję przeprowadzić w Gnieźnie, inspirując innych, pozostałych parlamentarzystów, którzy jeszcze się w to nie wpisali oraz samorządowców, żeby wspierali to co jest dobre, żebyśmy pokazali, że potrafimy radzić sobie z różnego rodzaju niedogodnościami jakie napływają do nas ze wschodu.
Senator dementuje pogłoski sugerujące, że akcja jest elementem kampanii przedwyborczej. Ja tym razem nie startuję – dodaje parlamentarzysta.
Senator dementuje pogłoski sugerujące, że akcja jest elementem kampanii przedwyborczej. Ja tym razem nie startuję – dodaje parlamentarzysta.
(Buk)
3 komentarze
Gruszczyński walczy przeciwko Putinowi czy kryje kolejne ograniczenia Brukseli ?????????
Bruksela zawiesza wsparcie dla rolników. Skończyły się pieniądze
Komisja Europejska zawiesiła wsparcie dla producentów owoców i warzyw, dotkniętych skutkami rosyjskiego embarga. Informację taką przekazała Komisja Europejska. Według komisarza ds. rolnictwa Daciana Ciolosa wniosków jest tak dużo, że przekroczyły one kwotę, jaką Bruksela planowała wydać na pomoc rolnikom.
Spoko.
Pogadamy w styczniu jak płk.Putin zakręci nam gaz czy wtedy tez bedziemy robic wszystko na złośc pułkownikowi.Rozumiem ze Unia na da.HA ha ha……
Ten POmysł jest płytki!!!
PROPONUJĘ :
Walcz z Putinem na zakupach
Kupując produkty z danego kraju, wspieramy jego gospodarkę. Nic więc dziwnego, że popularność rosyjskich produktów w Polsce cieszy władzę na Kremlu.
Bojkotuj rosyjskie produkty w odpowiedzi na rosyjskie embargo – nawołuje więc „Gazeta Polska Codziennie” i przedstawia listę towarów od naszego wschodniego sąsiada, z których łatwo możemy zrezygnować.
Niektóre pozycje tego zestawienia dla wielu będą zaskoczeniem. Rosjanie kamuflują pochodzenie swoich produktów, używając dla nich angielskich nazw. Ponadto przejęli też słynne polskie marki. Zobacz, które wyroby pochodzą z Rosji.
„Polskie” wódki w rosyjskim standardzie
Żubrówka, Soplica, Absolwent, Bols, Palace i Royal – choć żadna z tych wódek nie kojarzy się z krajem Puszkina, to wszystkie marki znajdują się w rękach firmy Russian Standard – największego producenta alkoholi w Rosji. Za firmą stoi biznesmen Rustam Tariko, zwany „królem wódki”.
Co ciekawe, wódka o wiele bardziej kojarząca się z Rosją, czyli Smirnoff, nie ma z tym krajem wiele wspólnego. Marka należy obecnie do brytyjskiego koncernu Diageo, a część produkcji powstaje na terenie Polski.
Stacje Łukoil
należą do koncernu, który jest największym podatnikiem w Rosji – czytamy w „Gazecie Polskiej Codziennie”. Dziennik zachęca zatem, by wzmacniać wyłącznie polski budżet i kupować benzynę na stacjach Orlenu i Lotosu.
Na początku 2014 r. Łukoil miał w Polsce 116 stacji.
„Przez import z Rosji na zwałach w polskich kopalniach zalegają miliony ton rodzimego surowca” – alarmuje gazeta. Choć „czarne złoto” z Rosji jest tańsze, to za to również mniej energetyczne.
Jak rozpoznać z jakiego kraju pochodzi węgiel, który kupujemy? Zawsze możemy zapytać sprzedawcę. Poza tym Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla uzyskała prawo do znaku towarowego Polski Węgiel. Surowiec sprzedawany pod tą marką będzie z pewnością pochodził z krajowych kopalni. Niedługo ruszyć mają też państwowe składy węglowe, które sprzedawać będą tylko polski surowiec.
A to takie (rosyjskie) buty
Obecne na polskim rynku od 2012 roku marki obuwnicze Kari i Centro również pochodzą z Rosji. Łącznie mają ok. 90 salonów sprzedaży w Polsce. Na razie jednak firmy nie podbiły naszego rynku. Dużo bardziej wolimy nasze CCC czy Wojasy. Bojkot ze strony klientów może więc marki Kari i Centro nawet wypędzić z Polski.
Oprogramowanie antywirusowe
Kaspersky, Outpost i Dr. Web to marki oprogramowania antywirusowego należące do Rosjan.
Rezygnacja z rosyjskiego oprogramowania może okazać się też dobrym pomysłem ze względu na możliwość cyberataku z terenu tego państwa. Kilka lat temu celem stały się Kraje Bałtyckie, przede wszystkim Estonia. Kilka dni temu zaatakowane zostały biuro premiera Ukrainy i ukraińskie ambasady
Opony z rosyjskiej fabryki
Nokian to uznana fińska marka opon. Niestety część produkcji odbywa się na terenie Rosji. Co robić? Oczywiście wybierać opony wyprodukowane w innych fabrykach, które ulokowano są w Polsce np. w Dębicy czy Olsztynie.
Zakamuflowana herbata
Herbata Greenfield dostępna w polskich sieciach handlowych to produkt firmy Orimi Handel – lidera na rosyjskim rynku herbaty. Rosjanie kamuflują pochodzenie produktu poprzez nadanie angielskiej nazwy. Herbaty Greenfield są dostępne m.in. w Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii.
Oczywiście produktów rosyjskiego pochodzenia jest na polskim rynku znacznie więcej. Jeżeli chcemy przyłączyć się do bojkotu konsumenckiego, warto zawsze uważnie czytać etykiety.
http://blog-n-roll.pl/pl/finansewppl-bojkot-rosyjskich-towar%C3%B3w#.U-sqFKNhCy8