Królewski Festiwal Artystyczny przeszedł do historii

W pierwszy dzień festiwalu najmłodsi gnieźnianie mogli między innymi posłuchać pewnej szczególnej bajki. Książka towarzyszy bowiem człowiekowi od najmłodszych lat do później starości. Lektura przynosi nowe doświadczenia, radość i refleksje… Czytaniem warto się zarazić i właśnie takiemu złapaniu czytelniczego bakcyla służyła akcja czytania wymyślona przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna. Wystarczyło włączyć Radio Gniezno i posłuchać głośno czytanej bajki Jarosława Mikołajczyka „Smak i zapach szczęścia” w interpretacji Anny Dzionek. Uczyniły tak gnieźnieńskie przedszkola, świetlice szkolne, biblioteki, rodzice i opiekunowie małych dzieci. W siedzibie radia bajki wysłuchały zaś najmłodsi z Przedszkola nr 5 „Mali Przyrodnicy”. Głośne czytanie tak wspaniałej bajki okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzieci uwielbiają, gdy im się głośno czyta, czują się wtedy ważne, kochane i coraz mądrzejsze. Swoisty happening czytelniczy umożliwił bibliotece dotarcie do potencjalnych czytelników. Takie akcje pozwalają na kreatywną promocję biblioteki i głośnego czytania, a zarazem przygotowują dzieci do mądrego odbioru kultury.
Po południu, w Miejskim Ośrodku Kultury odbył się zaś wernisaż prac Piotra Szymańskiego. Wystawa pod nazwą „No coś podobnego” prezentowała jego rysunki satyryczne. Humor słowny, absurdalny klimat prac oraz ciekawa technika wykonania sprawiły, że wielu zwiedzających wybuchało śmiechem oglądając niezwykłe rysunki. Publiczność mogła również przekonać się, że choć na co dzień autor wykonuje poważne zajęcie, jest pogodnym człowiekiem z ogromnym poczuciem humoru.
W Kinie „Helios” późnym wieczorem zaprezentowano film „Hardkor Disko” Krzysztofa Skoniecznego, który zgromadził pokaźną publiczność. Obraz z pewnością nie należy do najprostszych w odbiorze i na pewno jest produkcją poruszającą i niepokojącą. Na uwagę zasługują niezwykle wysmakowane ujęcia, świadczące o wielkim talencie reżysera oraz przejmująco zagrana przez Marcina Kowalczyka rola główna.

Aby dziecko w przyszłości odczuwało przyjemność w obcowaniu ze sztuką, było otwarte na przeżycia estetyczne i gotowe do współtworzenia kultury, musi od najmłodszych lat mieć styczność z różnorodnymi konwencjami. Takie możliwości stworzyły dzieciom niewątpliwie warsztaty literackie organizowane przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna. Uczestniczył w nich, gość specjalny: Agnieszka Gadzińska. Autorka książki „Sklota i reszta świata” wprowadziła zgromadzone dzieci w świat pisarza. Ukazała w przystępny sposób, czym jest proces twórczy. Zachęciła do podejmowania wysiłku intelektualnego i pisania. Opowiedziała także o wydaniu kolejnych przygód dziewczynki o niespotykanym imieniu oraz pozycji „Gnieźniałki" – zbiorze wierszowanych opowiadań o historii Gniezna. Jak sama bowiem przyznała w pełni utożsamia się z hasłem „Gniezno – Lubię to Miasto”. Spotkanie było tak udane, że dzieci spontanicznie stwierdziły, iż odtąd ich ulubionym pisarzem jest Agnieszka Gadzińska.
Późnym popołudniem na Rynku otwarto dwie niezwykłe wystawy. Pierwsza z nich ukazywała „Sztuczne fiołki”, czyli niezwykłe prace będące połączeniem znanych dzieł sztuki z komentarzami – często niezwykle uszczypliwymi – odnoszącymi się do zjawisk zachodzących we współczesnej kulturze czy życiu społecznym. Co ciekawe, twórca tych dzieł chce pozostać anonimowy. Zgromadził już jednak ponad 80 tysięcy fanów oraz był nominowany do Paszportu Polityki w 2012 roku.
Tegoroczna odsłona cieszącego się sporym zainteresowaniem gnieźnian projektu fotograficznego „Gnieźnianie AD” nosi podtytuł „Pokolenia”. W tym roku aż 10-ciu Mistrzów Obiektywu zmierzyło się z tym tematem i postanowiło opowiedzieć o mieszkańcach Miasta Królów: Anna Farman, Agata Ożarowska-Nowicka, Magdalena Polak, Przemysław Degórski, Przemysław Jarosz, Marek Lapis, Piotr Robakowski, Dawid i Waldemar Stube oraz Michał Wysocki. Efekt ich pracy jest niezwykły. Każdy z portretów gnieźnian jest nie tylko niezwykle sugestywny, ale opowiada również ciekawą historię udowadniając, że każdy z nas jest materiałem na wspaniały reportaż. Obie wystawy cały czas można oglądać na gnieźnieńskim Rynku.
Wieczorem, w Klubie Młyn na wszystkich żądnych mocnych uderzeń czekało spotkanie z dwoma zespołami. Demencja to formacja działająca nieprzerwanie od 2012 roku. Punkowe kompozycje połączone z buntowniczymi tekstami okazały się mieszanką wybuchową, która skłoniła dużą część publiczności do szaleństw pod sceną. Natomiast „Latające Pięści” to zespół, który powstał w lutym 2011 roku w Warszawie. Pierwszy koncert zagrali 1 lutego 2012, a w tej chwili mają ich na koncie ponad trzydzieści, głównie w stolicy, ale również w Krakowie, Puławach i Świnoujściu, gdzie biorąc dwukrotnie udział w festiwalu FAMA, zdobyli nagrodę Tryton dla największej osobowości artystycznej w 2012 roku i wyróżnienie „Dostaliby nagrodę, gdyby w zeszłym roku nie dostali Trytona” w roku kolejnym. Również w 2013, teledysk do utworu „Meat Me At The Love Parade” zrealizowany przez Pawła Czarneckiego, zdobył Grand Prix na Festiwalu Filmowe Zwierciadła w Ostrołęce i nominację do Nagrody Yach w kategorii Innowacja. W maju 2014 roku zespół zdobył główną nagrodę na Nowodworskim Festiwalu Rockowym. Grając progresywny punk nadal próbują tworzyć poza gatunkami muzycznymi. Ich występ także przypadł do gustu publiczności, a świetne teksty często dawały wiele do myślenia.

Sobotnia przygoda z Królewskim Festiwalem Artystycznym rozpoczęła się burzowo, ale zakończyła niezwykle pogodnie. Był to dzień pełen wrażeń i niespodzianek. Artystyczne warsztaty dla dzieci w Dolinie Pojednania w trakcie Królewskiego Festiwalu Artystycznego to już tradycja. Ich współorganizatorem obok Muzeum Początków Państwa Polskiego i Miejskiego Ośrodka Kultury była Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna. Tym razem bibliotekarze razem z dyrektorem Januszem Ambrożym przygotowali zajęcia w oparciu o takie pozycje książkowe, jak: „Pokrętni Piastowie” Małgorzaty Fabianowskiej i „Życie w grodzie” Jarosława Grygucia. Dzieci miały okazję wcielić się w rolę „Piasta co Gniezno miłował” poprzez przygotowanie stroju woja z kolorowych worków i wełny. Wykonywały denary z papieru, które następnie ze swoimi imionami zawieszały na „drzewku szczęścia”. Miały możliwość odbycia walki na miecze papierowe, z gąbki i ze słonych paluszków. Na podstawie opisu z książki układały z zapałek i wykałaczek chatę Piasta. Dowiedziały się także, że płowkanie to była gra małych Polan polegająca na tym, że nisko nad ziemią ciskano małymi kamieniami podobnymi do dysków. Same zaś rzucały w dolinie dyskami plastykowymi. Jednak największą furorę robiło malowanie kredą na asfalcie słońca, drzewa i orła. Dolina Pojednania okazała się kolorową przystanią dla wielu artystycznych dusz i miejscem, gdzie można było twórczo spędzić czas i rozwinąć swoje zdolności.
Smoki to stworzenia, które pojawiają się w wierzeniach i mitach prawie wszystkich kultur świata. Okazuje się, że także polskie legendy pełne są ciekawych opowieści o tych niezwykłych kreaturach. I to właśnie im swoją najnowszą pozycję księgarską poświęcił Bartłomiej Grzegorz Sala. Ilustracje do niej przygotowali Witold Vargas oraz znany nam dobrze Paweł Zych, który w 2013 roku gościł na Konwencie Fantastyki Fantasmagoria. 14 czerwca 2014 na zaproszenie Klubu Fantastyki Fantasmagoria ponownie przybył do Gniezna, by opowiedzieć o pracach nad „Księgą Smoków Polskich” oraz o swoich kolejnych planach wydawniczych. Spotkanie zgromadziło ponad trzydziestoosobową publiczność, która mogła wysłuchać ciekawych opowieści na temat przygotowania materiałów do poprzednich książek autora: „Bestiariusza słowiańskiego” oraz „Duchów polskich miast i zamków”. Okazuje się, że w serii „Legendarz” ukażą się wkrótce kolejne pozycje, związane z duchami pól i rozdroży, postaciami diabłów i świętych czy sławnych ludzi. Paweł Zych opowiadał również wiele o ciężkiej pracy, jaka czeka na każdego twórcę już po zakończeniu procesu pisania książki: szukaniu wydawców, promocji czy współpracy z fanami. Dowiedzieć się można było także, jak projekty autorów „Bestiariusza…” zawędrowały do gry „Wiedźmin” oraz jaki właściwie cel przyświecał wydaniu książek opowiadających o polskich wierzeniach i legendach. Autor rozdawał oczywiście również autografy, a każdy z nich opatrzony został mini rysunkiem. Liczymy, że Paweł Zych przyjedzie jeszcze do Gniezna, jeżeli nie jako autor książek, to jako turysta i zawsze mile widziany gość.
Późnym popołudniem odbyło się zaś spotkanie, na którym zaprezentowane zostały wyniki badań aktywności i potrzeb kulturalnych mieszkańców Gniezna, które w kwietniu i maju tego roku realizowali Paweł Bartkowiak i dr Gerard Kucharski. Badania przeprowadzone zostały w ramach III edycji prestiżowego programu „Dom Kultury+” realizowanego przez Narodowe Centrum Kultury. Projekt „Fyrtel VI Stanów Skupienia Kultury” przygotowany we współpracy z Miejskim Centrum Innowacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Gnieźnie uzyskał pełne dofinansowanie i jest realizowany w II etapach do listopada 2014 roku. Prezentowane wyniki były cennym źródłem informacji dla działaczy kultury: pokazywały jak często przeciętny odbiorca korzysta z uczestnictwa w imprezach, ile wydaje na kulturę miesięcznie, gdzie jeździ na koncerty i festiwale, a co najważniejsze: czego oczekuje od oferty kulturalnej naszego miasta. Wyniki badań zostaną wkrótce zaprezentowane w internecie.
VI gnieźnieńska Noc Teatrów, która odbyła się w Teatrze im. Aleksandra Fredry zgromadziła bardzo dużą publiczność. Rozpoczęła ją genialna, legendarna, wielokrotnie nagradzana na najważniejszych festiwalach teatralnych w Polsce i Europie adaptacja poematu „Moskwa – Pietuszki” Wieniedikta Jerofiejewa. Spektakl wyreżyserował nieżyjący już Zygmunt Duczyński, a monodram przedstawił Jacek Zawadzki. Widzowie mogli podziwiać sceniczną charyzmę oraz niezwykłą, hipnotyczną wręcz zdolność płynnej zmiany sposobu gestykulacji i mimiki głównego – i jedynego – aktora całej sztuki. Całość, wraz z przejmującą historią głównego bohatera, zmagającego się nie tylko z rzeczywistością, ale przede wszystkim sobą samym, była niezwykłą ucztą dla każdego wymagającego widza.
Drugim punktem wieczoru była zorganizowana po raz pierwszy w historii Miasta Królów gala przyznania Nagród Kulturalnych Miasta Gniezna – „Królików”, zaprojektowanych przez artystę rzeźbiarza Tomasza Jędrzejewskiego. Nagrody, wręczone przez Prezydenta Jacka Kowalskiego, jego zastępców oraz Dyrektor Teatru Joannę Nowak miały wyróżnić ludzi, którzy w dziedzinie kultury odznaczyli się wybitnymi osiągnięciami, zmieniając oblicze tego miasta. Otrzymali je: Elżbieta Binkowska (w kategorii artysta), Jakub Dzionek oraz Paweł Bartkowiak (w kategorii animator/promotor) oraz cykl koncertów jazzowych „Jazzgra” organizowanych przez Krzysztofa Gronikowskiego (w kategorii wydarzenie). Nagrodę specjalną otrzymał natomiast Jarosław Mikołajczyk, za swój wieloletni wkład w kulturalne życie miasta.
Późny wieczór nie przyniósł jednak końca atrakcjom tego dnia. Pracownicy teatru zaprosili wszystkich zebranych do zwiedzania budynku. Dzięki temu, gnieźnianie mogli zobaczyć, jak wygląda praca w studiu dźwięku, jak operuje się światłami i gdzie makijaż nakładają sobie artyści. Wiele radości sprawiło wszystkim także badanie zakamarków ogromnych magazynów rekwizytów oraz kostiumów.

Niedziela upłynęła pod znakiem muzyki – przekonać się mogli o tym wszyscy, którzy wzięli udział w wydarzeniach zorganizowanych w ramach czwartego dnia III Królewskiego Festiwalu Artystycznego.
Gnieźnieński Deptak opanowała na całe popołudnie gnieźnieńska grupa „G15”, zrzeszającą artystów i tancerzy zafascynowanych kulturą hip-hopu. Organizowali oni konkursy z wiedzy o tym gatunku muzycznym, pokazy tańca oraz tworzyli niezwykłe graffiti. Otwarto także wystawę zdjęć Moniki Łaskarzewskiej pod nazwą „Me, myself and my style”, prezentującą różne style taneczne, takie jak: popping czy wacking. Uzupełniały je ciekawe portrety tancerzy pokazujące, że kultura hip-hop jest bogata i niejednorodna.
Wieczorem, Hotel „Atelier” był scenerią koncertu, jakiego jeszcze w Gnieźnie nie było. Projekt „Klub Pickwicka” pod przewodnictwem Aleksandra Schmidta zaprezentował znane i cenione filmowe motywy muzyczne w nowych aranżacjach. W ramach projektu na scenie pojawili się artyści z Gniezna prezentujący różne spojrzenie na muzykę. Każdy z nich przygotował jeden utwór. Muzykom na scenie towarzyszył zespół „Akustyczna Radiostacja” w składzie: Natalia Braciszewska-Kijak – piano, Aleksander Schmidt – gitary, Marcin Kijak – bas i Piotr Szymczak – instrumenty perkusyjne. Ten muzyczny eksperyment pokazał, że w Gnieźnie jest wielu artystów o niezwykłym głosie i talencie, z których możemy być dumni. Indywidualny styl każdego z wykonawców i sympatyczne prowadzenie koncertu przez Jarosława Mikołajczyka zaowocowały pozytywną energią, którą uczestnicy koncertu z pewnością długo nosić będą w sobie.

Na zakończenie trzeciej edycji Królewskiego Festiwalu Artystycznego wszyscy przybyli do Teatru im. Aleksandra Fredry mogli obejrzeć niezwykły film produkcji szwajcarskiej pod tytułem „Image problem”.
Realizatorzy tego dokumentu twierdzą, że Szwajcaria ma problem ze swoim wizerunkiem. Przyczyniają się do tego między innymi tajemnicza zwartość bankowych skrytek zagranicznych dyktatorów czy wyzyskiwanie przez wielkie szwajcarskie firmy krajów trzeciego świata. Filmowcy pragną więc odbudować wizerunek kraju – wyruszają w tym celu w podróż na prowincję.
Obraz jest satyrycznym dokumentem demaskującym brak solidarności, odsłaniającym nieprzepracowane problemy z historii XX wieku i narastającą ksenofobię. Niezwykły sposób realizacji oraz ciekawa technika przedstawienia krajobrazu czynią z filmu naprawdę wartościową produkcję.
Pokaz ten zamknął program tegorocznej odsłony KFA, w czasie której gnieźnianie mogli oglądać filmy, sztuki teatralne i wystawy, uczestniczyć w koncertach i rozmawiać o literaturze.