178 przejazdów – tyle odnotowali sędziowie podczas II etapu Jeździeckiego Pucharu Gniezna 2014. Wstępnie zanosiło się na ponad 200 startów i deszczową pogodę. Frekwencja okazała się nieco niższa, a pogoda tradycyjnie nie zaskoczyła organizatorów i obyło się bez kropli deszczu.
Konkurs klasy LL kuce (dokładności bez rozgrywki) zgromadził 16 koni. Tutaj obyło się bez eliminacji. Podium zdeklasowały dwie zawodniczki: Zofia Budzyńska (KJ Cwał Poznań) na koniu Schneewittchen i Alicja Skaba (bpk) na koniu Nefryt.
Konkurs klasy LL (z trafieniem w normę czasu) to już 65 przejazdów. 59 razy jeźdźcy przekraczali linię mety. Tutaj nie obyło się bez małych wpadek, typu: pomylenie kolejności przeszkód czy skoczenie przeszkody "pod prąd". Jeźdźcy narzekali na "długi parkur". Norma czasu wynosiła aż 91 sekund (podczas I etapu JPG 2014 norma czasu wynosiła 72 sekundy). Raptem 0,23 sekundy dzieliło Klaudię Begier (Stajnia Hera) na koniu Apaszka od normy czasu. 0,46 sekundy od normy czasu linię mety przekroczył Marek Maciejewski (LZS Lech Gniezno) na koniu Aspazjan, a tuż za nim Halina Kosakowska (KJ Raduszyn) na koniu Babilon. W pierwszej 10-tce znalazło się również 3-ech zawodników JKS Dragon Gniezno.
Ostatnią rywalizacją był konkurs klasy L1. Tutaj również stosunek startów do ilości ukończonych przejazdów był bardzo wysoki. Tylko jeden przejazd zakończył się rezygnacją. Tutaj najlepszy czas uzyskała Aleksandra Kachelska (UKS OSiR Kleczew) na koniu Willa. Drugi był Marek Maciejewski (LZS Lech Gniezno) na koniu Wikary, a trzecia Martyna Ostrowska na koniu Raimond. Różnice czasowe między pierwszą trójką były dość znaczne.
2 dni przed zawodami na listach startowych widniało 212 przejazdów. Ta liczba była n
(tekst: (Buk)
foto: Hanna Krych, J.P., (Buk)
foto: Hanna Krych, J.P., (Buk)
10 komentarzy
To przykre, że ktoś nic nie wiedząc o danej parze się wypowiada. Koń miał debiut, jeździec również. Organizator poprosił o wyjechanie do rundy honorowej. No ale jak ktoś chce się czepiać to zawsze znajdzie powód 🙁
hmm…w sumie to lepiej ze na wyrosnietym kucyku niz na szetlandzie ;P
Tak. zgadzam się z Widzem. Już dzieciaki nie mają ochoty brać udziału w tym turnieju.
znalazłem go- to Klub Raduszyn- masakra, stary facet rywalizuje z dziećmi na szetlandach- fair play sie kłania
Popieram panią ZNIESMACZONĄ w 100% widzieliście te dzieciaczki na tych kucykach jak się starały i co NIC. W 1 etapie to były nagradzane 3 pierwsze miejsca a teraz Puchar dostał PAN NA WYROSNIĘTYM KUCYKU
prośba do Sędziów- gdzie jak nie na zawodach TOWARZYSKICH zdobywa się szlify na dalszą karierę,,,, dlaczego dopuszczono do konkursu faceta ubranego treningowo-bryczesy dżinsowe i brak marynarki, nawet koszuli białej nie miał- a jeszcze jechał dwa konkursy! kucyki na dużym koniu!! i jechał runde honorową??!! latał potem z pucharkiem, WSTYD podobno te zawody są rozgrywane zgodnie z reg. PZJ !!!!
ubolewasz nad tym, że Tobie nie polał? 😀
człowiek nie wielbłąd…. , więc nie czepiajmy się 🙂
Piszcie prawdę ,widzieliśmy jak Frankowski obalał kieliszek za kieliszkiem i po pijanemu brał udział w zawodach.
Jesteście niewiarygodni bo jak czytałem inne wiadomości to ta Ostrowska to też z klubu jest .Nie ładnie .