Gnieźnieński Klub Twojego Ruchu zwrócił się do Przewodniczącej Rady Miasta Gniezna, Marii Kocoń, z prośbą o ustalenie miejsca zamieszkania radnego Rady Miasta Gniezna, Łukasza Naczasa. Członkowie klubu poddają w wątpliwość to, że radny zamieszkuje w Pierwszej Stolicy. Obawiają się, że może to mieć wpływ na jego działanie w radzie miasta.
Członkowie Twojego Ruchu poddali w wątpliwość miejsce stałego zamieszkania radnego Rady Miasta Gniezna, Łukasza Naczasa. Radny, który posiada agencję reklamowo-dźwiękową na stronie internetowej swojej firmy jako adres do korespondencji podaje podwarszawską miejscowość Zamienie. Również wiele wpisów na facebook’u sugeruje, że przez większość czasu Łukasz Naczas przebywa w Warszawie. Warto zaznaczyć, że zgodnie z ordynacją wyborczą radny zasiadający w Radzie Miejskiej musi mieszkać w mieście, w którego samorządzie zasiada. Nie jest istotny adres zameldowania, tylko zamieszkania.
Na rozstrzygnięcie sprawy będzie trzeba trochę poczekać. Zwróciliśmy się również do Łukasza Naczasa z pytaniem odnośnie jego stałego miejsca zamieszkania. Po otrzymaniu odpowiedzi niezwłocznie opublikujemy ją na łamach naszego portalu.
Na rozstrzygnięcie sprawy będzie trzeba trochę poczekać. Zwróciliśmy się również do Łukasza Naczasa z pytaniem odnośnie jego stałego miejsca zamieszkania. Po otrzymaniu odpowiedzi niezwłocznie opublikujemy ją na łamach naszego portalu.
(Buk)
31 komentarzy
piłka w grze
Dlaczego Twój jakiś Ruch nie publikuje odpowiedzi komisarza. Przecież już dawno dostali odpowiedź!!!!!!
Kruk krukowi oka nie wykole – Towarzystwo wzajemnej adoracji, jakim jest rada miasta. Kumple od lat, na pokaz maluczkim odstawiajacy szopkę na użytek maluczkim nie dadzą skrzywdzić swojaka. Decyzja będzie w rękach wyborców, jesienią . Decyzja kogo odeśle się z kwitkiem od koryta. Mam nadzieję że wybierze się znowu lokalnych społeczników a nie partyjnych okupantów pełnych koryt.
„Teraz komisarz wyborczy na pewno się dowie i zadziała odpowiednio nie dopuszczając takiego kandydata do wyborów” – napisał ABCDE. Komisarz nazywa się odpowiednio – Henryk Komisarski. Pytanko: jak nazywa się pan, który go w Gnieźnie wspomaga i do jakiej grupy należy od dziecka?
Masz, Sąsiad, sto procent racji, ale to nikogo nie obchodzi. W każdym razie nie tych wsiowych „polityków”.
Warto aby dzielnicowy sprawdził czy pan Naczas faktycznie zamieszkuje w Gnieźnie. Warto sprawdzić czy tu opłaca opłatę śmieciową.
Naczasowi gnieźnianie pokażą taką samą fige jak na wyborach do sejmu. Nie ma tu już co szukać. Wyborców można oszukać raz, góra dwa… ale nie non stop.
łukasz naczas stary odgrzewany kotlet ale ale może czerwonowłosy ups teraz czarnowłosy pieśniarz dzięki łukaszowi odwiedzi ba zaszczyci nasze miasto swoim koncertem i wtedy łukasza poprą nawet noworodki
Porządek jaki ,gdzie zarząd Stowarzyszenia nie otrzymał absolutorium komisji rewizyjnej Stowarzyszenia ,a działalność przez NIK została oceniona negatywnie,a Stowarzyszenie jest kierowane nadal przez te same osoby.
Za rok to zakończą swoje podboje PO-SLD dla miasta i powiatu,cała to śmieszna koalicja skończy, tak jak pewne państwo które zarządzało przed dwóch laty na Warsztatach Terapii Zajęciowej gdzie zrobiono porządek.
W mieście widać efekty działania tylko jednego z tych kół, tego koła co się podpisało pod listem do radnych.
Wyjaśniam, że nie ma podmiotu politycznego Gnieźnieński Klub Twojego Ruchu. Są Kluby TR: Gniezno 1, Gniezno 2 oraz Gniezno 3.
Do „Jajco”. To nieprawda, wine ponosi kandydat Naczas, który w celu oszukania wyborców podał się za mieszkańca Gniezna nie zamieszkując w nim, tylko będąc w posiadaniu meldunku. Dokonał takze drugiego przestępstwa, gdyz jest zameldowany tam, gdzie nie zamieszkuje i to samo było przed laty. U ludzi, u których był zameldowany nigdy nie zamieszkiwał. Wniosek jeden: Wyłudził w ten sposób miejsce na liście wyborców i oszukał ich, a oni sądzili, że jest to prawdą i w dobrej wierze go poparli.
zgadzam sie z Gerdą…u RO SIEDLISKO ZAPYZIAŁYCH SLDowców i POwców… czas oderwac ich od koryta!!!
W SLD był taki radny Szostak który miał wyrok za jazdę po pijaku. Przychodził sobie na posiedzenia rady, wszyscy radni wiedzieli że jest skazany ale przyzwalali na jego udział. Tu też każdy widzi że nie powinen, ale nabiera wody w usta żeby koledzy z partii go nie potępili. A mieszkańcy miasta generalnie nie wiedzą o co tu chodzi. Teraz komisarz wyborczy na pewno się dowie i zadziała odpowiednio nie dopuszczając takiego kandydata do wyborów.
Twój Ruch miałby rację, gdyby dowiódł, że radny oszukał w jakiś sposób wyborców – co do swojego zamieszkiwania – jako kandydat na radnego. To jednak wydaje się bardzo trudne. Ludzie wybrali go jako mieszkańca Gniezna, a nie mogli tego kwestionować, gdyż nie kwestionował tego komisarz wyborczy.
Radny ma siedzieć na miejscu cały czas. A Naczas dobrze wie że nie ma już co w Gnieźnie szukać , w ostatnich wyborach dostał nauczkę. Nawet z radą miasta sie pożegnał taki był pewniak do sejmu. Więc nie pochlipuje, tylko się z tej rady pakuje. Tuba wazeliny na drogę !
Oby tylko poseł z TR był do końca skuteczny. No i przy okazji może zapyta także władze miasta kto zapłacił pani Santor za śpiewy i ile nas to kosztowało?
Temu Panu już dziekujemy.
Za miejsce stałego pobytu w świetle orzecznictwa nie uznaje się bowiem miejsce, gdzie dana osoba jest zameldowana, ale to gdzie realizuje swoje podstawowe funkcje życiowe tj. mieszka, spożywa posiłki, nocuje, wypoczywa, przechowuje swoje rzeczy niezbędne do codziennego funkcjonowania. Mieszkanie jest tylko wówczas stałym miejscem pobytu przebywających w nim osób, gdy stanowi dla nich wyłączne centrum życiowe, a więc lokal, w którym koncentrują swoje codzienne sprawy, prowadzą wspólne
gospodarstwo domowe, w pobliżu którego zameldowany stara się koncentrować swoje miejsce pracy lub nauki.
W sytuacji gdy radny kandyduje w wyborach na terenie gminy w której jest zameldowany, a na stałe przebywa na terenie innej gminy oznacza to, że miejscem stałego zamieszkania skarżącego w rozumieniu Kodeksu cywilnego jest miejscowość w której na stałe przebywa.
Zameldowanie jako instytucja prawa administracyjnego, nie przesądza o miejscu zamieszkania w rozumieniu prawa cywilnego, a jest jedynie czynnikiem ułatwiającym ocenę istnienia przesłanek z art. 25 k.c.
Od przytoczonego wyroku została wniesiona przez radnego skarga kasacyjna. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny dnia 11 kwietnia 2012 r., po rozpoznaniu sprawy w przedmiocie wygaśnięcia mandatu radnego, oddalił skargę kasacyjną. (Wyrok nieprawomocny)
Źródło: Orzecznictwo NSA
Do komentatora Rój Much- gdzie cie uczyli zasad ortografii ? Na dwuletnim kursie maturalnym ?
Wazeliniarzy w Gnieźnie na pęczki, patrz Urząd Miejski i wazeliny Kowalskiego.
Kandydat na radnego gminy musi najpóźniej w dniu wyborów mieć ukończone 18 lat. Osoba taka musi na stałe mieszkać na obszarze danej gminy (na terenie działania rady gminy). Kolejny wymóg – to wpis do rejestru wyborców, właściwego dla danej jednostki samorządowej. Osoba zamieszkała na terenie gminy, w której nie jest zameldowana, może złożyć wniosek o dopisanie jej do rejestru wyborców prowadzonego przez tę gminę. Nie trzeba być zameldowanym na pobyt stały lub czasowy w danej gminie, aby móc zostać dopisanym do prowadzonego przez nią rejestru wyborców. Wystarczy wykazać fakt stałego zamieszkiwania na obszarze tej gminy. To czy kandydat posiada prawo wyborcze, jest oceniane na dzień wyborów. Powodem odmowy wpisania wyborcy do rejestru prowadzonego przez daną gminę może być ustalenie, że wnioskodawca w rzeczywistości nie zamieszkuje (nie przebywa) stale na obszarze tej gminy. Stałe zamieszkanie oceniane jest w oparciu o art. 25 Kodeksu cywilnego, który mówi, że ?miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu?. Oceniany jest zatem sam fakt przebywania na terenie gminy, jak również okoliczności świadczące o tym, że w miejscu pobytu koncentrują się ważne interesy życiowe, majątkowe i inne danej osoby.
Jak to, uchwały mogą być nieważne bo radny Naczas nie powinien być radnym ? Można je teraz podważyć podważyć? I czy radny Naczas nie powinien oddać wypłaconych mu diet? Czy w/g naszych radnych prawo dla członka koalicji jest inne niz gdyby to był radny niezależny albo opozycyjny. Dziwna opieszałość, tak samo było z radnym Szostakiem z SLD niedawno. Radnym nie był, a dietę pobierał.
P.S
Faktycznie- ruchacze i ich posłe jako jedyni ostatnio zadają trudne pytania władzy.
Ten cały ruch, nie jest w stanie nic zaproponować wyborcom po za biciem piany. Ciołki i tyle.
Dlaczego kuleje w Gnieźnie zycie kulturalne? Czy dlatego, ze Naczas jest prewodniczącym tej komisji i olewa miasto, w ktorym nie mieszka?
Naczas miał już problemy z tym pseudo zamieszkaniem na terenie Gniezna w poprzedniej kadencji i wtedy Rada Miasta wbrew prawu przegłosowała pozostanie tego człowieka w organach Rady Miasta. Z tego, co wiadomo, to on nigdy nie zamieszkiwał w Gnieźnie jako osoba dorosła tylko załatwiał sobie meldunki u obcych ludzi, co można łatwo sprawdzić. PRAWO JEST PRAWEM i nie ma od niego ustępstw. Brawo Ruch Palikota, ale czy będziecie konsekwentni?!
Według przepisów dot. ordynacji wyborczej w samorządach, prawo do wybierania do danej rady mają osoby, które ukończyły 18 lat, stale zamieszkują na obszarze działania tej rady oraz są wpisani do prowadzonego w tej gminie stałego rejestru wyborców najpóźniej na 12 miesięcy przed dniem wyborów.Stały rejestr wyborców obejmuje osoby stale zamieszkałe (uwaga, a nie tylko zameldowane!!!) Ten radny jest nielegalnie i należy żądać od niego złożenia mandatu na obszarze gminy, którym przysługuje prawo wybierania.Poza tym jeszcze jedna uwaga – jeżeli radny jest zameldowany tam, gdzie nie mieszka, to tez łamie prawo. Należy więc raz na zawsze ukrócić tego rodzaju praktyki osób, które powinny świecić przykładem.
To, ze Naczas ma w Gnieźnie mieszkanie i prawdopodobnie jest w nim zameldowany, ale mieszka poza Gnieznem jest złamaniem prawa. Radny może nawet nie miec lokalnego meldunku, ale ważne, zeby jego centrum życiowe było własnie w miejscowości, w której jest radnym. Radny przez wiele lat w związku z tym jest nieprawnie radnym i moze zachodzic nawet pytanie, czy nie wyłudza diety? A jak z uchwałami podejmowanymi przez niego szczególnie w sytuacji, gdy jeden głos ze strony radnych SLD zaważył na podjeciu uchwały???
Do Zbych-Naczas wazeliniarz Napieralskiego i Millera z LSD. Adres ? – fontanna na rynku.
a kto to ten Naczas?
No to w końcu Łukaszowi Naczasowi powiedziano prosto w oczy – nie można mieć ciastka i zjeść ciastka.A tysiaczek diety za nic nie robienie piechotą nie chodzi.