Barbara Trafarska – dyrektor Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka” jest przeciwna pomysłom Jacka Frąckowiaka – dyrektora gnieźnieńskiego ZOZ-u, dotyczącymi przeniesienia oddziału leczenia udarów do Szpitala Miejskiego. Czy dyrektor ZOZ-u rzuca więc pomysłami wyciągniętymi z rękawa? Skąd wziął takie informacje?
Zapytaliśmy najpierw Marszałka Województwa Wielkopolskiego o opinię w tej kwestii. Marszałek jednoznacznie odpowiedział, że nie ma w chwili obecnej takiej możliwości, ani takich planów na przyszłość. A co myśli na ten temat Barbara Trafarska – dyrektor "Dziekanki"? Odpowiedź poniżej:
Rozumiem starania dyrekcji ZOZ, jednak obecnie nie ma takich możliwości. W żadnym wypadku "Dziekanka" nie zrezygnuje z oddziału neurologii, a oddział leczenia udarów może być tylko w powiązaniu z oddziałem neurologicznym (decyzja konsultanta krajowego). Wszelkie zmiany muszą być poprzedzone całą formalną procedurą – opinia rady społecznej, zmiana statutu, decyzja sejmiku, wpisy do rejestru wojewody, pisemne zapewnienie kontraktu przez NFZ, w końcu procedura konkursowa. "Dziekanka" podobnie jak ZOZ musi się bilansować, więc musiałaby mieć zapewnione kontraktowanie innych procedur w miejsce "oddawanych", a to jest niemożliwe. Podsumowując – "Dziekanka" nie będzie ograniczać swojej działalności, a w przyszłości ma zamiar ją rozszerzać, zawsze po uzgodnieniach z Departamentem Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.
Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych "Dziekanka"
9 komentarzy
a może niech autor tekstu pisze wszystko co inni do mówią!!! a nie chwytać za słówka i pisać by tylko narobić szumu???
Najlepsze życzenia dla Ciebie Jacku i wszystkich pracowników Szpitala .Samych dobrych decyzji w 2014 roku oraz dużo zrozumienia i otuchy od przyjaciół życzę.Jan K.
No to może teraz niedowiarkowie uwierzycie w to, co mówiła Sawicka o kręceniu lodów, co?
Nie teraz to po nowym roku .Jacek rób to co masz zrobić.
No cóż jaki dyrektor , takie decyzje. A do tego polityczne podłoże. A cierpią pacjenci,zwalniani lub mobbingowani pracownicy.Nawet kontrola nie pomogła.
Jak, co jest grane? Kolejna akcja manipulacyjna Gruszczyńskiego. Poczekajmy i zobaczymy, co on przygotował w końcu taj całej akcji. Nie wyszła mu manipulacja z przychodnia na Winiarach, więc nie wierzę, zeby teraz czegoś nie miał w zanadrzu. Ale nie damy się złapać na takie chwyty.
Ale z niego bajarz!!!
Pewnie Frąckowiak czasem nie bierze tabletek które mu przepisano i ma wizje
Co tu jest więc grane ?