Uczennice klasy 3b Gimnazjum nr 1 w Gnieźnie rozmawiały ze starostą Dariuszem Pilakiem o „Szlachetnej Paczce”. Przypomnijmy, że włodarz powiatu nie tylko objął akcję patronatem, ale również zdecydował się pomóc jednej rodzinie.
Panie Starosto, przejął Pan patronat nad drugą edycją w Gnieźnie ogólnopolskiej akcji charytatywnej "Szlachetna Paczka". Co Pana do tego skłoniło?
Szlachetność inicjatywy, która jest skierowana do osób potrzebujących i forma, w którą angażują się wszystkie osoby, które czują taką potrzebę oraz młode pokolenie dające taki przykład innym ludziom, którzy nie są do końca przekonani do tego typu akcji.
Wiemy, że "Szlachetna Paczka" zostaje organizowana w Gnieźnie po raz drugi, a w Polsce po raz trzynasty. Jak Pan myśli z czego wynika takie zróżnicowane?
Myślę, że do tej pory nie mieliśmy na czele tej inicjatywy osoby, która zainspirowałaby i pociągnęła organizacyjnie to wszystko. Po prostu trzeba mieć to zorganizowane tak, żeby za tą jedną osobą stał jakiś sztab ludzi. Myślę, że to jest właśnie to zróżnicowanie, że w Polsce mamy ogólnopolską akcję, bo już trzynastą, a w Gnieźnie drugą i, że ludzie jednak chcą pomagać.
Jak pan rozumie pomoc ze strony "Szlachetnej Paczki"?
Sytuacja rodziny, której trzeba pomóc musi być zdiagnozowana. Jak pomóc rodzinie powinniśmy dowiedzieć się od liderów, czyli co dokładnie potrzeba rodzinie: żywności, ubrań czy sprzętów.
Jak Pan myśli, co kieruje tymi młodymi ludźmi, którzy chcą nieść pomoc? Jakie cechy muszą im towarzyszyć?
Na pewno wrażliwość. Jeśli ktoś jest wrażliwy i wynosi to z domu, to będzie chciał pomagać również innym. W szkole również są pewne kluby i organizacje, myślę również, że to też gdzieś ludzi uwrażliwia. Chodzi o to, aby zrozumieć potrzeby innych, a nie wzajemne krytykanctwo i znieczulica ogólna. Cechy wolontariuszy to przede wszystkim wrażliwość na drugiego człowieka i chęć pomocy oraz szczerość i uczciwość w tym co robią.
W jaki sposób zachęciłby Pan mieszkańców powiatu gnieźnieńskiego, potencjalnych darczyńców, do wzięcia udziału w tym projekcie?
Odwołałbym się do otwartości naszych mieszkańców, bo jeśli chodzi o pomoc to już jej w różnej formie doświadczyliśmy, np. podczas ostatniej wielkiej powodzi. Społeczeństwo polskie jest wrażliwe tylko trzeba do niego dotrzeć. Sam uczestniczę w różnych akcjach charytatywnych i wielokrotnie mogłem liczyć na życzliwość i ofiarność mieszkańców powiatu.
Czy organizatorzy i wolontariusze powiatu gnieźnieńskiego mogą liczyć na Pana wsparcie także w przyszłym roku?
Jestem tu z wami, aby rozszerzać tę akcję. Ale to praca i zaangażowanie nas wszystkich świadczy o jej sukcesie, a nie tylko mój patronat.
Dziękujemy za udzielenie wywiadu.
Ala, Beata, Jowita i Weronika
uczennice klasy 3b Gimnazjum nr 1
im. Zjazdu Gnieźnieńskiego w Gnieźnie
uczennice klasy 3b Gimnazjum nr 1
im. Zjazdu Gnieźnieńskiego w Gnieźnie
3 komentarze
Ilu osobową rodzinę wybrał Starosta /? Zadaniem Tomaszewskiego była lodówka a Pilaka co? Czekamy na info!
Nie warto się obnosić tylko działać
Gdy się pomaga to warto w zaciszu Proszę Państwa..