Spotaknie KDOK po wakacjach

Jak przyznał propozycja dyskusji na temat książki, była wynikiem rozczarowania. Tym samym Piotr Wiśniewski wpisał się w kolejny z serii – precedensów klubowych spotkań. Jednak wróćmy do lektury. Być może niejakim zaskoczeniem był dla polecającego fakt, iż jego czytelniczy zawód nie spotkał się z uznaniem większości. "Trylogia nowojorska"  podzieliła członków wtorkowego spotkania prawie po połowie, na entuzjastów i tych neutralnie lub negatywnie nastawionych. Dla jednych książka była opowieścią o samym autorze, który dzięki tej kreacji poznaje sam siebie, dla innych blagą, w której autor podsuwa czytelnikowi nic nie znaczące tropy, wątki i motywy.
Zacznijmy jednak od początku. Rozpoczynając lekturę książki Austera jesteśmy prawie pewni, że mamy do czynienia z kryminałem. Już chwilę dalej zyskujemy pewność zupełnie odwrotną. Czekając na szybką akcję, napady z bronią i efektowne pościgi możemy się jedynie rozczarować. Pomimo tytułowego Nowego Jorku, miejsca wydarzeń dla trzech opowiadań umieszczonych w publikacji, nie odnieśliśmy wrażenia jego obecności. Historie przedstawione nam przez Austera są jakby poza miejscem i czasem, to bohaterowie, ich przemyślenia i działania zajmują tam główną rolę. Wielość nierealnych sytuacyjnych powtórzeń czyni z powieści szyfr – zagadkę. Od czytelnika zależy czy znajdzie w niej drugie dno czy jedynie złośliwą zabawę autora z literacką nadinterpretacją odbiorcy.
Zachęcam do nadania własnego znacznika powieści Austera. Pragnę jednocześnie zaprosić na kolejne spotkanie Klubu już za miesiąc 22 października o 18.00 do Wypożyczalni dla Dzieci. Tematem dyskusji będzie nowa powieść Aleksandry Domańskiej "Ulica Cioci Oli".