Spory o gnieźnieńskie kamienice przyjmowały różne formy: okupację lokali, wywieszanie banerów itp. Jakiś czas temu właściciel jednej z kamienic zażądał usunięcia jednej z kamer monitorujących gnieźnieńskie ulice. Koszt przeniesienia jednej kamery był zaskakujący.
Zapytaliśmy Urząd Miejski w Gnieźnie o kilka kwestii związanych z usunięciem kamery miejskiego monitoringu, która znajdowała się na narożniku ulic Chrobrego i Rynek.
W związku z usunięciem przez właściciela kamienicy kamery monitorującej gnieźnieński Rynek oraz ul. Chrobrego zwracam się z następującymi zapytaniami:
W związku z usunięciem przez właściciela kamienicy kamery monitorującej gnieźnieński Rynek oraz ul. Chrobrego zwracam się z następującymi zapytaniami:
- Czy kamera została usunięta zgodnie z prawem? Jeżeli tak, to na jakich zasadach została ona wcześniej umieszczona na kamienicy?
- Czy kamera zostanie umieszczona w innej lokalizacji?
- Czy kamera została zdjęta na koszt Miasta Gniezna, czy na koszt właściciela kamienicy? Jeżeli na koszt Miasta Gniezna, to ile on wynosił?
- Czy właściciel kamienicy domaga się od Miasta Gniezna opłaty za dotychczasowe umiejscowienie kamery (opłaty za kilka lat wstecz)?
W odpowiedzi otrzymaliśmy:
Kamera obrotowa zamocowana na budynku przy ul. B. Chrobrego w Gnieźnie została umiejscowiona w latach 90-tych ubiegłego wieku, kiedy monitoring podlegał wyłącznie Starostwu Powiatowemu. Umieszczenie kamery w tym miejscu było zapewne konsekwencją przeprowadzonych wcześniej rozmów z różnymi osobami, co mogło znaleźć odzwierciedlenie w podpisaniu stosownej umowy z ówczesnym właścicielem kamienicy. Kwestię tą realizował najprawdopodobniej inwestor lub firma realizująca przetarg.
W miesiącu maju br. kamera została zdemontowana na pisemny wniosek skierowany do Prezydenta Miasta Gniezna przez obecnego właściciela kamienicy, który wyznaczył termin 14 dni dla realizacji tego przedsięwzięcia. Powyższą kwestię regulują przepisy prawa cywilnego – Ochrona własności. Po zdemontowaniu kamery umiejscowiono ją na budynku Urzędu Stanu Cywilnego, który jest własnością Gminy Miasto Gniezno, zapisany w księdze wieczystej. Obecnie nie przewiduje się innej lokalizacji przedmiotowej kamery. Całe przedsięwzięcie zostało przeprowadzone na koszt miasta i wyniosło 3 127,89 zł. brutto.
Nie posiadam wiedzy czy aktualny właściciel kamienicy dotychczas domagał się opłaty za kilka lat wstecz za umiejscowienie kamery na budynku.
Kamera obrotowa zamocowana na budynku przy ul. B. Chrobrego w Gnieźnie została umiejscowiona w latach 90-tych ubiegłego wieku, kiedy monitoring podlegał wyłącznie Starostwu Powiatowemu. Umieszczenie kamery w tym miejscu było zapewne konsekwencją przeprowadzonych wcześniej rozmów z różnymi osobami, co mogło znaleźć odzwierciedlenie w podpisaniu stosownej umowy z ówczesnym właścicielem kamienicy. Kwestię tą realizował najprawdopodobniej inwestor lub firma realizująca przetarg.
W miesiącu maju br. kamera została zdemontowana na pisemny wniosek skierowany do Prezydenta Miasta Gniezna przez obecnego właściciela kamienicy, który wyznaczył termin 14 dni dla realizacji tego przedsięwzięcia. Powyższą kwestię regulują przepisy prawa cywilnego – Ochrona własności. Po zdemontowaniu kamery umiejscowiono ją na budynku Urzędu Stanu Cywilnego, który jest własnością Gminy Miasto Gniezno, zapisany w księdze wieczystej. Obecnie nie przewiduje się innej lokalizacji przedmiotowej kamery. Całe przedsięwzięcie zostało przeprowadzone na koszt miasta i wyniosło 3 127,89 zł. brutto.
Nie posiadam wiedzy czy aktualny właściciel kamienicy dotychczas domagał się opłaty za kilka lat wstecz za umiejscowienie kamery na budynku.
Z poważaniem
Piotr Wierciński
Komendant
Straży Miejskiej w Gnieźnie
Piotr Wierciński
Komendant
Straży Miejskiej w Gnieźnie
Przeniesienie jednej kamery kosztowało miasto 3 127,89 zł. Paradoksalnie była ona umiejscowiona na kamienicy, na której wcześniej powieszono baner z hasłem: "Wyborcy pytają prezydenta Kowalskiego z SLD: Panie prezydencie czy ma Pan kłopoty z alkoholem?". Do jego usunięcia miasto zaangażowało Straż Pożarną, za co nie zapłacono, ponieważ w świetle przepisów prawa nie ma takiej możliwości.
(Buk)
2 komentarze
Nazwisko urzędnika który zaakceptował cenę i nazwa firmy, która wykonała zlecenie?
skąd miasto bierze takich wykonawców którzy kasują jak za zbożne ale oczywiście to nasze pieniądze wiec się zapłaci niech podatnicy bulą za czyjąś głupotę a ci ludzie którzy siedzą w urzędzie maja wy…..e na nas śmiech na sali