Senator Piotr Gruszczyński krytycznie wypowiedział się na temat Stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska. Jego członkowie nie pozostawili takiego zachowania parlamentarzysty bez komentarza.
Najbardziej Ziemię Gnieźnieńską zabolały zarzuty i wypowiedź pana senatora Piotra Gruszczyńskiego, który w bezpośredni sposób skierował w naszych członków i w opozycję – stwierdził, że Stowarzyszenie Ziemia Gnieźnieńska zbudowało sobie najdroższy pomnik w Polsce – mówi Grażyna Kozanecka, przewodnicząca Stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska.
To nie może tak brzmieć. Przede wszystkim my nie mamy takich pieniędzy, żeby sobie pomniki budować. Pamiętacie państwo kiedy przyjmowałam przewodniczenie w Stowarzyszeniu Ziemia Gnieźnieńska prosiłam mieszkańców aby nas oceniano podług naszych czynów a nie obietnic i pustych słów. Przypomnę, że Stowarzyszenie Ziemia Gnieźnieńska działa od przeszło 20-stu lat i w tej chwili jako przewodnicząca nie pozwolę na krytykanctwo i wymyślanie argumentów niezgodnych z prawdą. Nasza działalność to przede wszystkim zorganizowanie debaty poświęconej ustawie śmieciowej, zebranie podpisów pod naszymi postulatami, realizacja wspaniałych projektów edukacyjnych, punkt konsultacyjny "Pomocni" gdzie przychodzi bardzo dużo petentów z przeróżnymi problemami i my pomagamy je rozwiązywać. Naszym kolejnym sukcesem są spotkania z pedagogiem, z logopedą, są przyjęcia dla dzieci mających problemy z czytaniem, pisaniem, mówieniem. Kolejnym naszym osiągnięciem jest kończenie następnego projektu, który niedługo państwu przedstawimy. Na dobrą sprawę to są czyny, konkretne działania a nie puste słowa i dobrze by było gdyby pan senator Piotr Gruszczyński brał inspiracje z naszego stowarzyszenia. Mogę również wskazać oddolne organizacje, które naprawdę dużo robią dla swoich mieszkańców, dla swojego terenu i tam możemy się uczyć pracy twórczej. Pan senator również odniósł się bezpośrednio do niby opozycji. Dla mnie opozycja to są członkowie PiS-u, PSL-u, Ziemia Gnieźnieńska oraz Gniezno XXI oraz osoby niezrzeszone. Śmiem twierdzić, że wypowiedź pana senatora to krzyk o zaistnienie, mówienie dla mówienia – niekoniecznie merytorycznie. Jest taka jedna podstawowa zasada, że jeżeli o kimś się mówi i kogoś się krytykuje to nie stosuje się argumentów at personam. Często ludzie aby wypłynąć, aby zaistnieć obrażają i krytykują inne osoby nie patrząc na całokształt, na dorobek tych osób i w ten sposób je dyskryminując czy nawet obrażając. Tak nie może być i na to nie pozwolę.

Radni stowarzyszenia wskazują kilka przyczyn takiej wypowiedzi senatora.
Na bieżąco przekazujemy informacje jak naszym zdaniem wygląda, żeby nie było tak, że koalicja przedstawia tylko te jej zdaniem dobre strony własnej działalności – mówi Marek Gotowała, radny powiatowy Stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska.
Myślę, że to jest potrzebne w demokratycznym państwie, gdzie opozycja – na szczęście – może dla koalicji na nieszczęście – funkcjonuje na wolności, może się wypowiadać, jest słyszana. Ludzie oceniają czy taki sposób działania i postępowania jest dobry czy zły. Informacja na pewno jest rzeczą ważną i patrzenie na, z pozorów te same sprawy, z różnych punktów widzenia. Dziwię się, bo jest taki czas jest wakacyjny i nam też jest przykro, bo musimy ludziom, którym należy się wypoczynek zawracać głowę, ale to jest reakcja na takie a nie inne postępowanie. Myślę, że to jest efektem jakiegoś zmęczenia, a mówią niektórzy, bo takie głosy do mnie docierają, bo takie zdenerwowanie na ten pomysł pewnej części mieszkańców Trzemeszna i nie tylko na to, żeby zorganizować referendum w sprawie odwołania rady powiatu i myślę, że ta nerwowość jest tym spowodowana.
Niestety lokalni politycy i w okresie urlopowym nie próżnują i obrzucają siebie różnymi zarzutami. Miejmy nadzieję, że po wypoczynku będzie mniej słów, a więcej czynów.
(Buk)