Wczoraj na telebimie ustawionym na gnieźnieńskim Rynku miało zostać wyświetlone Grand Prix Czech na żużlu. Niestety mieszkańcy, którzy przyszli z nadzieją na obejrzenie zmagań zawodników – w tym również Antonio Linbaeck’a i Mateja Zagar’a, którzy na co dzień reprezentują Lechmę Start Gniezno – mocno się rozczarowali.
W ramach Dni Gniezna na płycie Rynku został ustawiony telebim, na którym w piątkowy wieczór został wyświetlony film "Miś", a wczoraj miała odbyć się transmisja na żywo z Grand Prix na żużlu w Pradze. Niestety nie przewidziano, że świecące Słońce uniemożliwi wyświetlenie obrazu o godz. 19.00. O godz. 20.00 zaczęto więc zwijać telebim, a mieszkańcy zmuszeni byli do wyboru restauracyjnych ogródków.
Dziwi to, że nikt nie przewidział, że o godz. 19.00 aura nie pozwoli na wyświetlenie obrazu z rzutnika.
Dziwi to, że nikt nie przewidział, że o godz. 19.00 aura nie pozwoli na wyświetlenie obrazu z rzutnika.
(Buk)