Rozegrany wczoraj na stadionie przy poznańskiej Śródce mecz „Pelikana” Niechanowo śmiało można uznać za najsłabszy z trzech dotychczas rozegranych tegorocznych sparingów kontrolnych tej drużyny. Rywalem zielono-czarnych był plasujący się w samym środku tabeli klasy okręgowej „Kłos” Zaniemyśl.
Początek spotkania to okres przewagi zawodników z Zaniemyśla, co już w 22-ej minucie zaowocowało objęciem prowadzenia przez zespół "Kłosa". Bramka ta była jak kubeł zimnej głowy wylany na niechanowskich graczy, którzy cztery minuty później zrewanżowali się swoim rywalom wyrównującym golem. Końcówka pierwszej połowy to przewaga "Pelikana", jednak gracze tej ekipy nie byli w stanie zamienić swej dominacji na gole. Jeżeli pierwszą część gry w wykonaniu "Pelikana" można nazwać w miarę przyzwoitą, to druga była po prostu kiepska. Jak zwykle w tegorocznych test-meczach trenerzy niechanowskiego zespołu w przerwie dokonali znacznej ilości zmian składu. Podstawowa jedenastka została praktycznie cała wymieniona, a to na poziom gry niechanowskiej drużyny wpłynęło bardzo niekorzystnie. Inicjatywę przejęli piłkarze z Zaniemyśla, co rusz stwarzając zagrożenie pod bramką niechanowskiego bramkarza. Żaden z zespołów nie strzelił już więcej goli, ale według pewnych wiarygodnych opinii, "Pelikan" za niezłego farta może uznać wywalczenie w tym spotkaniu remisu. Podobnie, jak przy okazji wcześniejszych relacji dodam, że nie o wynik tu chodzi, lecz o samą grę niechanowskiego GLKS-u. A ta nie należała do zasługującej na szczególne pochwały. Martwi mnie różnica pomiędzy wyjściową jedenastką, a zawodnikami wchodzącymi z ławki – podsumował występ swoich podopiecznych jeden z trenerów Pelikana, Robert Sytek. W meczy z "Kłosem" jak na dłoni widać była przepaść. Zadowalające jest natomiast zaangażowanie w sprawy drużyny samych zawodników oraz ich frekwencja na treningach i na meczach. Trenerzy mieli do dyspozycji aż 21-en zawodników, zabrakło jedynie kapitana drużyny, którego nieobecność od początku tego roku usprawiedliwiona jest leczeniem kontuzji. Kolejny sprawdzian formy niechanowskiego "Pelikana" nastąpi w przyszłą niedzielę, kiedy to na boisku w Wągrowcu drużyna ta zmierzy się z IV-ligowym "Mieszkiem" Gniezno.
tekst: EK
foto: pelikanniechanowo.futbolowo.pl
foto: pelikanniechanowo.futbolowo.pl
Jeden komentarz
Mecz z „Mieszkiem” odbędzie się 17 lutego o godz. 12:00 na boisku ze sztuczną murawą w Wągrowcu.