Dodatkowe wynagrodzenie roczne, czyli popularne „trzynastki” wypłacane są w instytucjach publicznych. Często budzą kontrowersje. W ostatnich tygodniach zniesmaczenie opinii publicznej wywołały premie przyznane marszałkom Sejmu. A jak sprawa dodatkowych wynagrodzeń wygląda w Pierwszej Stolicy?
Czy dyrektor oraz pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Gnieźnie otrzymali w 2012 roku dodatkowe wynagrodzenie roczne, zwane także "trzynastką"? Jeżeli tak to ile pieniędzy zostało na to przeznaczone (w sumie na wszystkie wynagrodzenia) oraz ile otrzymały następujące osoby:
Dyrektor: Pani Małgorzata Matczak
Z-ca Dyrektora: Pani Hanna Nowakowska
Kierownicy:
Dział Finansowo-Księgowy: Dawid Kułakowski
Dział Ewidencji, Świadczeń, Informacji i Administracji: Jerzy Koczan
Centrum Aktywizacji Zawodowej: Renata Kościelniak
W odpowiedzi otrzymaliśmy:
i jego wysokości zostały ustalone na podstawie przepisów tejże ustawy zgodnie z art.2 Pracownik nabywa prawo do wynagrodzenia rocznego w pełnej wysokości po przepracowaniu u danego pracodawcy całego roku kalendarzowego. Łączna wysokość wypłaconych w 2012r. środków tytułem dodatkowego wynagrodzenia rocznego wyniosła 111 155,75 zł. dla 64 uprawnionych pracowników.
Wypłata dodatkowego wynagrodzenia rocznego pracownikom sfery budżetowej jest ustawowym obowiązkiem wskazanych w powołanych wyżej przepisach pracodawców i nie ma charakteru uznaniowego. To oznacza, że w przypadku zaniechania wypłaty, po stronie uprawnionego pracownika powstaje roszczenie o zapłatę.
Zakres pozostałych informacji objęty jest ochroną prywatności m.in. na podstawie przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia L997r. o ochronie danych osobowych (t.j. Dz. U. z 2002r. Nr 101 poz. 926 z późn. zm.) i w związku z tym nie stanowi informacji publicznej podlegającej udostępnieniu.
Powiatowy Urząd Pracy nie podał więc konkretnych odpowiedzi na nasze zapytanie prasowe, zasłaniając się ochroną prywatności. Zakładając czysto hipotetycznie, że 64-ech pracowników otrzymało równe "trzynastki", wychodzi, że każdy otrzymał 1736,80 zł. Oczywiście można założyć, że dyrektorzy oraz kierownicy poszczególnych działów otrzymali wyższe dodatkowe wynagrodzenia roczne, ale tego możemy się jedynie domyślać.
21 komentarzy
Ja bym tam nikogo z 13stek nie rozliczała tylko z efektywności a w innym artykule jest jasno pokazane :
” Powiatowy Urząd Pracy w Gnieźnie uplasował się na 1. pozycji z efektywnością na poziomie 90,6% (!), przy średniej wojewódzkiej na poziomie 66,3%. „
http://moje-gniezno.pl/artykuly/czytaj/5566/nowa-quotperspektywaquot-pup-w-gnieznie.html
Co wolą mieszkańcy Gniezna 13ski które były od zawsze czy też efektywność która wzrasta w ostatnich latach!
Nie jest tajemnicą, że w PUP liczą się przede wszystki statystyki. Dyrekcji a co za tym idzie starosty nie obchodzi ile ludzi po wizycie znajdzie pracę tylko ilu petentów obsłużono.
Przykładem na to są kursy i szkolenia. Czy ktoś bada ile osób po tych kursach znajduje pracę? Co to kogo obchodzi? Ważne, że kurs się odbył, ileś osób przeszkolonych, a więc pomoc udzielona. Ciekawe ile osób znalazło pracę po kursach dekupażu?
I niestety nie czepiał bym się bezpośredniej obsługi bezrobotnych z PUP. To nie oni sobie wymyślają normy. Niestety dyrekcja nie rozumie, że PUP to nie firma handlowa, gdzie najważniejsze są statystyki sprzedaży. Może lepiej „przerobić” mniej ludzi, ale poświęcić im więcej czasu, czasami po prostu porozmawiać i starać się lepiej zrozumieć ich potrzeby?
A jeśli prawdą jest, że w PUP średnio zarabia się 1700 brutto to jest to skandalicznie mało. Zwracam uwagę na słowo ŚREDNIO, bo np. dyrektorka w 2011 zarabiała około 10 tysięcy miesięcznie (oświadczenie majątkowe: http://bip.wokiss.pl/gnieznop/zasoby/files/starostwo/oswiadczenia_majatkowe/2011/kierowik_jednostki_org./nowe/matczak_malgorzata.pdf ), a jest tam jeszcze wicedyrektor i kilku kierowników, więc ma tą średnią kto zawyżać.
Tutaj http://www.infor.pl/kalkulatory/brutto_netto.html można sprawdzić, że 1700 brutto to około 1300 netto, a więc właściwie minimalne dopuszczalne wynagrodzenie w polsce. (Kwota 1600 zł brutto została określona w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 14 września 2012 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2013 r. (Dz.U. poz. 1026).). A sądzę, że w większości pracownicy PUP to ludzie po studiach. Wiem, że to nic nie znaczy ale po co się uczyć? Może lepiej skończyć zawodówkę i wcześniej wejść na rynek pracy skoro w urzędzie płacą ci minimalne wynagrodzenie?
Nie zapominajmy, że podane kwoty są kwotami brutto a nie netto 🙂
Trzynastka.. a co to jest zapytam ? 😉
Nie nasza wina ze mamy odgornie narzucone wpisywanie wolnych miejsc pracy w firmach ktore nie potrzebuja nowych pracownikow. Mamy sie zwolnic? Co do zarobkow to chyba nalezy uwzglednic w dzieleniu i podawaniu srednich wyplat ze na wyzszych stanowiskach zarabi sie wiecej a wiec na nizszych mniej niz wychodzi z dzielenia.
17 lat pracuję w jednej prywatnej firmie. Jak ja chciałabym zarabiać 1700zł 🙁
Mam dziwne wrazenie ze Robciu i Olek to ta sama osoba…a moze to ktos z PUP.
Pan mnie chyba nie zrozumiał panie Mariuszu. Ja nie szukam nikogo do pracy. Przychodzą do mnie pracownicy PUP i wpisuja w swoje formularze, ze poszukuje pracownikow. A to nieprawda. Ludzie przyjezdzaja zupelnie niepotrzebnie. Tylko i wylacznie dlatego, ze urzednicy klamia w swoich formularzach. Teraz juz mowie tym osobom, ze nigdy nie prosilam urzedu pracy o kierowanie do mnie osob i ze przyjechali niepotrzebnie.
Pani Magdo dzisiaj ludzie szukają pracy kilkadziesiąt km od miejsca zamieszkania więc nie rozumiem Pani zaskoczenia, że urząd skierował ludzi do Pani ze skierowaniem. Z tego co się orientuję bezrobotny musi potwierdzić że był u pracodawcy. Wiec musi się z nim spotkać. Jak Pani chce zatrudnić pracownika nie widząc go ? Jestem pracodawcą i dodam tylko, że wiekszość z bezrobotnych i tak nie chcą pracować więc nich się troch natrudzą aby mogli dostać zasiłek za darmo.
Ale sensacja…Trzynastki. Redaktor chciał chyba zaistnieć, a pokazał tylko ile zarabiają pracownicy urzędu czyli średnio 1736,80 a najniższe wynagrodzenie przypominam to 1600,00. Porównanie z nagrodami marszałków sejmu też trafne oni chyba dostali 40000 🙂
Ale odkrycie …”trzynastki” Redaktor chciał złapać sensację, a pokazał tylko ile zarabiają urzędnicy. Licząc trzynastki wyliczył tym samym, że płaca miesięczna w tym urzędzie wynosi średnio 1736,80. Przypominam, że najniższe wynagrodzenie wynosi 1600. A przytoczone nagrody marszałków sejmu to 40000 mała różnica
Pani Iwono a myślałem, że tak jest tylko u mnie. Też mam firmę i już kilkukrotnie miałam podobną sytuację. Prosiłam panie z urzędu, żeby nie przysyłały mi osób, bo firma jest na obrzeżach miasta i ludzie tylko niepotrzebnie jeżdżą żeby odbić się ze skierowaniem. Widzę jednak że to po prostu taka polityka urzędu pracy. Może chca pokazać, że mają więcej wolnych miejsc pracy.
o co niby jest zazdrosny dziennikarz? o to, ze nie jest bezrobotny? 😀 Bernardzie – gratuluję toku myslowego 😀
Dziennikarzynka się uwziął…Zazdrość,zawiść, a może osobiste animozje…? A może ktoś z innego miastowego urzędu podpuszcza i napuszcza na jednostke powiatową…?
W pogotowiu jako jednostce budżetowej nie ma 13-stek takjak Państwo tutaj piszą. Pozdrawiam
A co to ma wspólnego z „trzynastkami” i szkoleniem w hotelu Moran?! Bo nie rozumiem… Proponuje na jeden dzień zamienić się z pracownikami urzędu pracy stanowiskami i obsłużyć kilku bezrobotnych. Zapewniam, że miło nie będzie. Ja osobiście jestem osobą bezrobotną i podziwiam ludzi, którzy tam pracują. Dziennie obsługują kilkadziesiąt osób, które uważają, że wszelkie zło to PUP. Dlaczego nie czepiacie się innych instytucji, np. MOPS?! Oni również mają pomagać ludziom, a jak jest wszyscy wiemy. Dostają również „trzynastki” i jeżdżą na szkolenia. To Was nie bulwersuje?!
Bo policja, straż pożarna, pogotowie, urząd miejski, urząd skarbowy i zus nie straciły tyle w oczach społeczeństwa co powiat i podległe mu jednostki??? Wigilia w hotelu moran, wysokie bezrobocie, nieudolne kierowanie bezrobotnych do firm które wcale nie szukają pracowników? „Przepraszam, jestesmy pracownikami urzędu pracy, czy potrzebuje pani kogoś do pracy? nie? to ja na wszelki wypadek wpiszę, że ma pani jedno wolne stanowisko – tak, jakby się coś może zwolniło”…i za 5 dni mam kilka osób z formularzami skierowania do mojej firmy. mam sklep odziezowy z damską bielizną a przysyłają mi mężczyzn po czterdziestce. Ostatnio jeden pan powiedział mi, że ma uprawnienia na wózek widlowy. Gratuluję odwagi redaktorowi i mam nadzieję, że będzie kontynuował ten temat.
Widzę, że autor tekstu (Buk) strasznie uwziął się na gnieźnieński Urząd Pracy?! Wynika to pewnie z jego zawiści, że jemu nie należy się „trzynastka” albo to typowe polityczne podkopywanie dołków. LUDZIE!!! Przecież tzw. „trzynastki” otrzymują wszystkie jednostki sfery budżetowej w naszym mieście!!! POLICJA, STRAŻ POŻARNA, POGOTOWIE, URZĄD MIEJSKI, STAROSTWO, URZĄD SKARBOWY, ZUS i… PUP!!! Dlaczego więc autor tekstu za każdym razem przedstawia w złym świetle tylko ten ostatni?! Odpowiedzcie sobie sami… ŻENUJĄCE!!!
Ciągle mało w dupach…..
Co na to starosta ? W końcu ktoś komuś podlega !
a może jak im się tak dobrze wiedzie to skierować wszystkich pracowników na bezrobocie bo im się w główkach zaczyna przewracać trzynastki wcześniej wigilia w ekskluzywnym hotelu chybam za dobrze im na tych posadkach a ludzie biedę w Gnieźnie klepią.