Od minionego poniedziałku kwiaciarki z Placu 21 Stycznia przeniosły się do lokalu przy ul. Chrobrego 1. Sprzedające nie są z tego powodu zadowolone. Poprosiliśmy jedną i drugą stronę sporu, czyli kwiaciarki oraz Urząd Miasta, o wyjaśnienie kwestii spornych, które wywołało przeniesienie handlujących.
%20%5Bportal%5D.jpg)
W miniony poniedziałek kwiaciarki z targowiska na Placu 21 Stycznia zostały przeniesione do lokalu przy ul. Chrobrego 1. Dla mieszkańców zaskoczeniem były puste budki, w których od wielu lat sprzedawano kwiaty. Zabrakło informacji o tym, co stało się z kwiaciarkami.
Zapytaliśmy handlujące kobiety, jakie jest ich zdanie w tej sprawie. Jesteśmy tutaj od poniedziałku – mówią kwiaciarki.
Trafiłyśmy tutaj, bo na Placu 21 Stycznia mają rozebrać targowisko. Spędzili nas tutaj w to małe pomieszczenie i to jest dla nas tragedia. Powiedziano nam, że musimy się przenieść, bo wchodzi wykonawca na targowisko. Musimy ponosić tutaj opłaty, na które nie jesteśmy w stanie zarobić. To nie jest dobra lokalizacja. Ludzie nie wiedzą, że tutaj jesteśmy. Nie można tutaj dojechać samochodem. Dzisiaj jest Dzień Babci a klientów nie ma. Z tego lokalu mamy korzystać przez cały rok, do czasu aż zrobią targowisko. Termin przewidziany to 13 miesięcy, ale wątpimy czy zdążą, bo jeszcze nic nie jest rozpoczęte, a zima także przeszkadza. W okresie letnim mamy mieć możliwość sprzedaży kwiatów na Rynku. Nie wiemy jednak jakie warunki będziemy tam miały. Podobno mamy się przenosić codziennie z tym towarem na Rynek i z powrotem wracać tutaj. Ile można nosić? To nie jest koszyk ziemniaków, z którym możemy przechodzić w tą i z powrotem. Jak przyjadą turyści i zobaczą nas z takimi wiadrami, to jak to będzie wyglądało? Ludzie będą siedzieli w
ogródkach, a my będziemy krążyli z kwiatami. To jest jakaś paranoja. Ktoś nie myśli. Po prostu chcieli nas wypędzić z targowiska i to zrobili. Nie wiemy jakie będziemy mieli tutaj opłaty, bo jeszcze nie dostaliśmy pierwszych rachunków. Prosiliśmy panią dyrektor Landowską, żeby przedłużyła nam okres stania na targowisku do 8 marca, czyli przez Dzień Babci i Dzień Kobiet, ale nie zgodziła się, ponieważ musi ogrodzić teren. Dzisiaj jest 21 stycznia i nic nie jest zrobione. Mogłyśmy jeszcze tam stać. Tam wszystko było normalnie, każdy wiedział gdzie stoi. Tutaj jest tragedia. Wchodzi klient i człowiek nie wie kogo się zapytać, bo stoimy jedna przy drugiej. Klienci wchodzą i wychodzą. 20 lat temu było budowane nowe targowisko. Po co ta rewitalizacja? Dachówka była zmieniana niedawno. Kioski są w bardzo dobrym stanie. Jest woda, prąd. Chcieliśmy tylko, żeby nam na nowo pomalowali te kioski oraz wymienili drzwi i okna, bo przez 20 lat nic nie zrobili. Ponadto obiecano nam reklamę w mediach i banery na zewnątrz, informujące gdzie teraz można nas znaleźć. Niestety nic takiego jeszcze się nie pojawiło.
%20%5Bportal%5D.jpg)
Poprosiliśmy również Mariolę Landowską – dyrektor Zarządu Gospodarowania Lokalami w Gnieźnie o wyjaśnienie kwestii spornych, które były pomiędzy Urzędem Miasta a kwiaciarkami. Pojawiły się m.in. pogłoski, ze kamienica, do której zostały przeniesione kwiaciarki nie jest własnością miasta Gniezna.
Kamienica przy ul. Chrobrego 1 jest własnością miasta Gniezna – mówi Mariola Landowska, dyrektor Zarządu Gospodarowania Lokalami w Gnieźnie.
Tak jest zapisane w księgach wieczystych i taki jest stan faktyczny. Ponadto jest tam wspólnota mieszkaniowa, która ma wykupione lokale. Owszem, toczy się spór prawny w zakresie zwrotu nieruchomości spadkobiercom, jednak Wojewoda i Minister Administracji i Cyfryzacji cofnęli wniosek spadkobierców do rozpatrzenia. Trwa postępowanie, które zapewne będzie trwało jeszcze wiele miesięcy lub nawet lat. Z dniem 31 grudnia 2012 roku wypowiedzieliśmy umowy wszystkim targowiczanom z Placu 21 Stycznia. Do 10 stycznia 2013 roku mieli przenieść się w nowe lokalizacje. W przypadku kwiaciarek jest to lokal przy ul. Chrobrego 1. Pomieszczenia zostały odmalowane, została zrobiona również toaleta. Kwiaciarki mają do dyspozycji dwie kondygnacje, w sumie prawie 300 metrów kwadratowych. Podczas dzisiejszej rozmowy wyraziły chęć przeniesienia się na Rynek od marca 2013 roku. Wówczas lokal pozostanie jako magazyn. Na Rynek zostaną przeniesione niektóre stragany z Placu 21 Stycznia. Jest to zadanie wykonawcy prac na targowisku. Kwiaciarki mają ustalony czynsz za lokal na poziomie ok. 90zł netto od osoby. Jeżeli przeniosą się na Rynek będą ponosiły dzienną opłatę w wysokości 3,5zł za sprzedaż kwiatów żywych i 7,5zł za sprzedaż kwiatów sztucznych. Czyli kwiaciarki będą mogły wybrać – albo opłatę za lokal użytkowy, albo za stragan na Rynku. Jeżeli chodzi o sam Plac 21 Stycznia, to mam nadzieję, że do najbliższego piątku uda nam się przekazać plac budowy wykonawcy. Jako pierwsi na miejsce robót mają wejść archeolodzy. Rewitalizacja ma przebiegać zgodnie z wcześniejszym projektem i na chwilę obecną nie przewidujemy żadnych zmian.
Wczoraj gnieźnieńskie media otrzymały informację do publikacji z nową lokalizacją kwiaciarek z Placu 21 Stycznia. Dyrektor ZGL Mariola Landowska spotkała się także z kwiaciarkami, w celu wyjaśnienia kwestii spornych. Mamy nadzieję, że kobiety będą teraz spokojniejsze o swoją przyszłość.
(Buk)