I Gnieźnieńska Milonga zakończona sukcesem!

Podstawowe kroki tanga argentyńskiego, zasady obowiązujące w tańcu oraz przede wszystkim zajęcia praktyczne – to wszystko czekało w środę wieczorem na osoby, które pojawiły się w restauracji Kredens Cechowy przy ul. Tumskiej. Gniezno należy raczej do miast, w których podejmowanie jakiejkolwiek inicjatywy jest wielką niewiadomą. I Gnieźnieńska Milonga okazała się jednak strzałem w dziesiątkę. Inicjatywa wzięła się stąd, że od jakiegoś czasu ja z moją partnerką, a za razem moją żoną, interesuję się tangiem argentyńskim – mówi Tomasz Staniszewski, instruktor tańca w Szkole Tańca Balance. Byliśmy jakiś czas temu na kursie. Teraz cały czas tą wiedzę sobie próbujemy upiększać. W związku z tym, że od 17-stu lat jestem czynnym tancerzem i instruktorem tańca, więc próbuję tą wiedzę taneczną z tanga argentyńskiego też przeszczepić na grunt gnieźnieński. Dlaczego Kredens Cechowy? Dlatego, że udało mi się poznać panią Agnieszkę, szefową restauracji, i wspólnymi siłami wpadliśmy na wizję takiej milongi. Dzięki temu, że ta sala CECH-u, którą pani Agnieszka dzierżawi jest jedną z ładniejszych sal do tańca w Gnieźnie, jak i nawet w okolicach Poznania. Będziemy się starać, żeby ta impreza odbywała się cyklicznie. Dobrze by było, gdyby była co tydzień, ale jeśli nam się nie uda co tydzień, to na pewno raz na 3 tygodnie lub raz w miesiącu będziemy starali się taki wieczór zorganizować. Oprócz takiej imprezy typowo milongowej oczywiście odbywają się też kursy tanga argentyńskiego w Szkole Tańca Balance przy ul. Matejki 6.
Około 70 osób przyszło na I Gnieźnieńską Milongę. Frekwencja była dwukrotnie wyższa niż spodziewali się organizatorzy. Dla uczestnikó przygotowano również konkurs, co dodatkowo rozluźniło atmosferę. Mamy nadzieję, że wieczorne kursy tańca w Kredensie Cechowym będą kontynuowane, bo najwyraźniej mieszkańcy potrzebują tego typu rozrywki.