25 lipca ok. godz. 14.45 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego w Gnieźnie wpłynęło zgłoszenie o upadku pracownika budowlanego z rusztowania o wysokości ok. 6m. Do zdarzenia Dyżurny Operacyjny Powiatu natychmiast zadysponował 3 zastępy Straży Pożarnej z Gniezna.
Po dojeździe na miejsce zdarzenia przy poszkodowanym znajdowali się ratownicy Zespołu Ratownictwa Medycznego. Poszkodowany znajdował się wewnątrz betonowego silosu o wysokość 6,5m, szerokości 10m i długość 30m. Poszkodowanego nie można było ewakuować po rusztowaniu budowlanym, po którym dotarli do niego ratownicy medyczni. Jedyna możliwość sprawienia drabiny mechanicznej i jednocześnie stanowiska pracy była po wprowadzeniu drabiny SD-37 (samochód z drabiną o długości 37-miu metrów) do silosu sąsiedniego, który był w trakcje budowy. W celu organizacji działań podzielono teren akcji na dwa odcinki bojowe. Pierwszy odcinek w silosie przy poszkodowanym, natomiast drugi przy drabinie mechanicznej. Całością koordynowano z rusztowania przystawionego do ściany oddzielającej poszkodowanego od drabiny. Poszkodowany był przytomny, zaopatrzony pod kątem medycznym z zaleceniem do ewakuacji w pozycji poziomej ze względu na możliwość wystąpienia wstrząsu hipowolemicznego.
Po rozpoznaniu sytuacji wprowadzono drabinę mechaniczną do środka silosu (po wcześniejszym usunięciu elementów budowlanych, które mogłyby uniemożliwić wjazd drabiny). Następnie ratownicy przystąpili do przygotowania stanowiska do ewakuacji poszkodowanego – sprawienie drabiny mechanicznej, przygotowanie zestawu ratowniczego Rollglis z przełożeniem 1 do 3, trzy odciągi, nosze kubełkowe, dwóch ratowników w koszu drabiny w szelkach oraz dwóch ratowników do opuszczania i podnoszenia poszkodowanego w noszach. Sposób ewakuacji uzgodniony był z lekarzem, który był koordynatorem działań medycznych. Ewakuacja przebiegała następująco: poszkodowany ułożony na noszach kubełkowych, następnie podniesiony do góry. Kiedy poszkodowany został podniesiony ponad ścianę (6,5m), drabina przeniosła go nad drugi silos i tam został opuszczony.
Na miejscu zdarzenia obecny był Z-ca Koendanta PSP w Gnieźnie, Policja oraz Pogotowie Ratunkowe.