Wczoraj o godz. 18.00 na skrzyżowaniu ul. Ludwiczaka z ul. Jabłoniową doszło do kolizji z udziałem nietrzeźwego kierującego samochodem osobowym marki Honda i motocyklisty. Sprawcą wypadku był radny powiatowy, dyrektor SP nr 8 w Gnieźnie, 57-letni Marek S.. Dodatkowo znajdował się on pod wpływem alkoholu, natomiast poszkodowany nie posiadał prawa jazdy na motocykl.
W poniedziałek o godz. 18.00 na Dalkach doszło do zderzenia (podczas skrętu w lewo) samochodu marki Honda z motocyklem Yamaha. Samochodem kierował Marek S., 57-letni mieszkaniec Gniezna, radny powiatowy, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 w Gnieźnie. Po przyjeździe na miejsce Policji okazało się, że sprawca wypadku jest pod wpływem alkoholu. Wydmuchał 1,3 promila. Kierowca motocykla, 24-letni gnieźnianin, był trzeźwy, ale nie posiadał prawa jazdy na motor i dowodu rejestracyjnego pojazdu (motocykl nie był zarejestrowany).
Pijanemu sprawcy wypadku zatrzymano prawo jazdy. Po wykonaniu czynności został on zwolniony do domu. Grozi mu do 2-óch lat pozbawienia wolności. Skierowano także wniosek do Sądu Rejonowego w Gnieźnie o ukaranie za spowodowanie kolizji drogowej.
Poszkodowanego z ogólnymi potłuczeniami przewieziono do szpitala, skąd został zwolniony do domu. Odmówił on przyjęcia mandatu karnego za jazdę bez uprawnień i bez dowodu rejestracyjnego. Skierowano wniosek do Sądu Rejonowego w Gnieźnie o ukaranie oraz powiadomiono Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Pijanemu sprawcy wypadku zatrzymano prawo jazdy. Po wykonaniu czynności został on zwolniony do domu. Grozi mu do 2-óch lat pozbawienia wolności. Skierowano także wniosek do Sądu Rejonowego w Gnieźnie o ukaranie za spowodowanie kolizji drogowej.
Poszkodowanego z ogólnymi potłuczeniami przewieziono do szpitala, skąd został zwolniony do domu. Odmówił on przyjęcia mandatu karnego za jazdę bez uprawnień i bez dowodu rejestracyjnego. Skierowano wniosek do Sądu Rejonowego w Gnieźnie o ukaranie oraz powiadomiono Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
3 komentarze
Spokojnie. Też pewnie był na zwolnieniu lekarskim od trzech dni jak Bator…
Trzeci i miejmy nadzieję, że nie ostatni 🙂
To już trzeci przypadek śmietanki towarzystwa